Transformacja ustrojowa w Polsce do tej pory wywołuje echa i to zarówno w mediach, jak i polityce czy biznesie. Bo też niemożliwym wydaje się być, aby właściwie z dnia na dzień osoby, które współtworzyły funkcjonujący prawie pół wieku aparat państwowy straciły wszelkie wpływy. Bo przecież ludzie ci bez reszty oddani byli sprawie: resortowi oraz własnym interesom. A kim jest polityk będący "resortowym dzieckiem"? Nie musiał mieć ON wcale rodziców działających w ministerstwach siłowych. Niekoniecznie musiał ON podpisywać kontrakt o współpracy z SB. Polityk taki mógł po prostu oprzeć swoją karierę na wypróbowanych towarzyszach z komunistycznego aparatu władzy. I nie musiał nawet zbyt wiele mieć wspólnego z samym resortem. Niekiedy to resort z daleka wspierał jego działania?
UWAGI:
Indeks. Oznaczenia odpowiedzialności: Dorota Kania, Jerzy Targalski, Maciej Marosz.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
ONE. RESORTOWE DZIECI. Wychowane w rodzinach działaczy i funkcjonariuszy KPP, PZPR. Ministerstwa Bezpieczeństwa Publicznego, a potem SB. Doskonale ustawione potem w życiu, dzięki koneksjom, a potem pieniądzom i "grubej kresce". Czasem, choć wywodzą się z niekomunistyczych środowisk, związane ideologicznie oraz materialnie z byłą władzą i bezpieką. Za młodu aktywiści komunistycznych organizacji młodzieżowych, potem biznesmeni, właściciele i zarządcy nowych mediów. Właśnie dlatego tak zdecydowanie przeciwne dekomunizacji i lustracji, szydzący z patriotyzmu, polskich tradycji i w ogóle z polskości. Niebezpieczne, bo usytuowane w opiniotwórczej prasie, a przede wszystkim w telewizji i stacjach radiowych. Obecne w nich od stanu wojennego - do dziś.
UWAGI:
Data wyd. wg: www. merlin.pl. Indeks.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Nad Wisłą tajnym służbom nigdy nie działa się krzywda. Bezpieka cywilna i wojskowa najpierw umacniała władzę ludową, potem broniła socjalistycznej ojczyzny przed Kościołem i opozycją demokratyczną, by ostatecznie stać się zakulisowym animatorem III RP. Całe rodzinne klany zagnieździły się w strukturach MBP, MSW i MON. Duża władza, dostęp do tajemnej wiedzy i spore pieniądze. Znajomości, wpływy, międzynarodowe koneksje i często podejrzane interesy.
"Gruba kreska" dała im jeszcze większe możliwości. Wykształceni, obyci w świecie, zaczęli służyć nowej władzy i komercyjnym firmom. Dziś większość bohaterów naszej książki wiedzie beztroskie życie, czasem pisze wspomnieniowe książki, poucza i komentuje polską rzeczywistość, aspirując do miana autorytetów. Zwykle nie zapominali pomóc swoim dzieciom w interesach lub zarekomendować komu trzeba.
Prawie 1000 stron fascynujących historii, nazwisk, dat, liczb i dokumentów. Twarde dane o dynastiach w służbach specjalnych Peerelu i III RP.
W Czechosłowacji po klęsce Praskiej Wiosny nastają czasy tzw. normalizacji. Ludzie żyją w atmosferze strachu i wszechobecnego absurdu. Rodzina dorastającej Oleny przeżywa najazdy krewnych z Ukrainy, a przez mieszkanie przewija się korowód nietuzinkowych znajomych ekscentrycznego ojca. Dlaczego mimo świetnych wyników w nauce Olena nie może uczęszczać do wymarzonej klasy z językiem angielskim? Po co ojciec zbiera podpisy pod oświadczeniem, że stryj Sztiepan nie był burżuazyjnym nacjonalistą? Skąd biorą się plotki o przyrodnim bracie Oleny, choć jest ona jedynaczką?Pawlowská śmiesznie opowiada rzeczy wcale nieśmieszne. W sposób naturalny miesza mity rodzinne i obserwacje obyczajowe, tworząc niepowtarzalne świadectwo o życiu w czasach totalitaryzmu. A w to wszystko wplata własną opowieść o pogoni za wielką miłością, pełną dramatycznych, ale i pomyślnych zwrotów losu.(www.wab.com.pl)
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni