Rok 1963, NRD pod rządami Ulbrichta; zbliża się termin historycznej wizyty Kennedy`ego w Berlinie. W niedostępnym zamku w Neustadt komuniści przetrzymują wielebnego Seana Colina, byłego więźnia Dachau, chcąc zmusić go do publicznego oświadczenia, że jest agentem CIA. Uzyskany tą drogą efekt propagandowy zniweczy dyplomatyczne rezultaty wizyty prezydenta USA...
Z sypialni doszedł mnie nagły przytłumiony trzask i w tej samej chwili byłem już pod wanną sięgając po rewolwer. Rozpłaszczyłem się na ścianie przy drzwiach, schodząc z linii ognia na wypadek, gdyby ktoś chciał strzelać. Nie bez trudności jedną ręką włożyłem szlafrok i stałem nasłuchując. Nie było żadnego dźwięku, zrobiłem więc to, co wydawało się oczywiste - gwałtownie otworzyłem drzwi...
UWAGI:
Tyt. oryg.: The wrath of God, 1971.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
W pobliżu Zatoki Biskajskiej mały frachtowiec "Kontoro" zatrzymuje tajemnicza poniemiecka łódź podwodna z francuską banderą. Uzbrojeni napastnicy żądają wydania prokuratora Bouviera, który niedawno doprowadził do skazania na śmierć kilku członków organizacji OAS. Bouvier ujawnia się i zostaje zamordowany. W Londynie i Paryżu rządy postanawiają za wszelką cenę ująć zabójców i zdemaskować ich mocodawców. Do akcji wkraczają dwaj doborowi agenci: Anglik Neil Mallory i Francuz Raoul Guyon...
UWAGI:
Nazwa aut. : Henry Patterson.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
...Zrobił krok naprzód. - I co teraz? Odpowiedzią na to pytanie był jeden, ogłuszający cios z tyłu, zadany z tak ogromną siłą, że jego kręgosłup trzasnął jak spróchniały kij. Crowther dotknął czubkiem buta leżącego na ziemi, wijącego się z bólu mężczyznę. - Do środka z nim Billy. Żył jeszcze, gdy wpadał do studni głową w dół. Jego ciało dwa razy odbiło się od cembrowiny, ale nie czuł bólu. O dziwo, jego ostatnią w pełni świadomą myślą było, że Hagen miał jednak rację. To był rzeczywiści jego pogrzeb. Zaraz potem zimne wody zamknęły się nad nim i pogrążyły go w ciemnościach...