- Na kim chcesz wywrzeć wrażenie? - powiedziała Delora - na oceanie, gwiazdach czy moim przyszłym mężu, który żeni się ze mną dla pieniędzy? Tyle było goryczy w jej słowach, że Konrad aż się wzdrygnął. A potem, jakby przyciągany magnetyczną siłą, podszedł do niej i objął ją ramionami. Cokolwiek się stanie - rzekł - nie wolno ci się poddawać, musisz być dzielna. Teraz, póki nie skończy się ta podróż, chcę, abyś była szczęśliwa. Nigdy więcej nie mów tak smutnych rzeczy. Przytulił ją mocno do siebie, a ona ukryła twarz na jego piersi i trwali tak długo w milczeniu. Gdy podniosła głowę, Konrad nie dostrzegł już w jej oczach goryczy. Czuła się szczęśliwa w jego ramionach i twarz jej opromieniał blask płynący z samego dna serca.
UWAGI:
Oznaczenia odpowiedzialności: Barbara Cartland ; przełożył Jan Koz´biał.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Skrzynka, na którą wskazała, była tak duża, że Jolancie przez myśl nie przeszło, że może ona zawierać klejnoty. Otworzyła puzderko i dech jej zaparło z wrażenia. Nigdy w życiu nie widziała takiej ilości drogocennych kamieni. Poukładane na kamiennych tackach, leżały tam diamenty, szmaragdy, turkusy, topazy, szafiry i perły. Każdemu naszyjnikowi odpowiadał komplet kolczyków i bransolet oraz brosza i pierścień. Podjęcie decyzji, czy włożyć diamenty, czy naszyjnik z sześciu długich rzędów nieskazitelnych pereł o odcieniu wpadającym w róż, zajęło Gabrieli Dupre sporo czasu. Wreszcie, obwieszona diamentami jak choinka, ruszyła w stronę salonu. Przy drzwiach odwróciła się i warknęła na Jolantę, która wciąż tkwiła w miejscu, trzymając w rękach puzdro z biżuterią. - Tiens! Mam sobie sama otworzyć drzwi? Chyba wiesz, że to twój obowiązek!
UWAGI:
Oznaczenia odpowiedzialności: Barbara Cartland ; przełożył Jan Koźbiał.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Skrzynka, na którą wskazała, była tak duża, że Jolancie przez myśl nie przeszło, że może ona zawierać klejnoty. Otworzyła puzderko i dech jej zaparło z wrażenia. Nigdy w życiu nie widziała takiej ilości drogocennych kamieni. Poukładane na kamiennych tackach, leżały tam diamenty, szmaragdy, turkusy, topazy, szafiry i perły. Każdemu naszyjnikowi odpowiadał komplet kolczyków i bransolet oraz brosza i pierścień. Podjęcie decyzji, czy włożyć diamenty, czy naszyjnik z sześciu długich rzędów nieskazitelnych pereł o odcieniu wpadającym w róż, zajęło Gabrieli Dupre sporo czasu. Wreszcie, obwieszona diamentami jak choinka, ruszyła w stronę salonu. Przy drzwiach odwróciła się i warknęła na Jolantę, która wciąż tkwiła w miejscu, trzymając w rękach puzdro z biżuterią. - Tiens! Mam sobie sama otworzyć drzwi? Chyba wiesz, że to twój obowiązek!
UWAGI:
Oznaczenia odpowiedzialności: Barbara Cartland ; przełożył Jan Koźbiał.
DOSTĘPNOŚĆ:
Została wypożyczona Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Dopiero gdy wziął zimną kąpiel, gniew i napięcie zaczęły go opuszczać. Zdawał sobie sprawę, jakim błędem byłoby okazanie komukolwiek poza siostrami swoich prawdziwych uczuć. Dom roił się od krewnych i tylko z największym trudem można było ukryć przed nimi nagą prawdę: po pierwsze, że nigdy nie widział na oczy dziewczyny, z którą ma się ożenić, i po drugie, że nienawidził z całego serca nie tylko samego pomysłu małżeństwa, ale i kobiety, która tak chętnie zgodziła się go poślubić. Ani razu jeszcze nie pomyślał o niej jako o osobie. Istniała dla niego wyłącznie jako żona, której sobie nie życzył. Gandalf.com.pl
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni