Posłużę się metodą modną ostatnio wśród polityków, którym wydaje się, że przysłowia, tekst piosenki czy porzekadła ukwiecą ich wystąpienie. Mime to zaryzykuję. Powiem wam kogo Małgorzata Domagalik: "kocha, lubi, szanuje, nie chce, nie dba, żartuje".
KOCHA? Nie wiem, ale bardzo chciałbym.
LUBI? W czołówce jest Jakub Błaszczykowski, a poza tym kilka kobiet i wielu mądrych mężczyzn.
SZANUJE? Ludzi, których IQ jest powyżej przeciętnej.
NIE CHCE? Chamstwa.
NIE DBA? O sztucznie "robiony" wdzięk. Bo oprócz urody i mądrości ta kobieta, ostra w dyskusji, odważna w swoich sadach, dodatkowo zbudowana jest z uśmiechu i wiedzy również o mężczyznach.
ŻARTUJE? Głównie z nas, mężczyzn. Jeśli któremuś z panów wydawało się, że do Małgorzaty można w miarę blisko się zbliżyć, to pewnie był to jej kolejny żart. Bo to ona decyduje - to po pierwsze - a po drugie, ilość egzaminów, które kandydaci zdać muszą, przypomina triathlon zimą.