Na początku lipca 1944 roku Polacy w składzie II Korpusu Kanadyjskiego wylądowali w Normandii. Miesiąc później rozpoczęła się bitwa pod Falaise - jedno z najwspanialszych zwycięstw polskich żołnierzy w II wojnie światowej, o którym opowiada ta książka, przedstawiając również wojenne losy generała Stanisława Maczka oraz historię formowania i szlak bojowy 1 Dywizji Pancernej, polskiej "Czarnej Kawalerii".
W nocy z 7 na 8 sierpnia 1944 r. 1 Dywizja Pancerna pod dowództwem gen. Stanisława Maczka zajęła pozycje bojowe na południu Caen, skąd rozpoczęła operację opanowania Falaise. Razem z jednostkami kanadyjskimi polscy pancerniacy zamknęli w kotle osiem niemieckich dywizji. Do połowy sierpnia 1 Dywizja zdołała przełamać główną pozycję obrony stawiających zaciekły opór Niemców, odnosząc świetne zwycięstwo na szlaku bojowym we Francji.
Naczelny Wódz, gen. Kazimierz Sosnkowski, w rozkazie po bitwie pod Falaise, 22 sierpnia 1944 roku napisał: "1 Dywizja Pancerna pod wypróbowanym dowództwem gen. Maczka okryła się sławą na polach Normandii i odegrała wybitną rolę w wielkiej bitwie, która pozostanie w pamięci ludzkiej jako jedna z najświetniejszych operacji wojennych, uwieńczona zniszczeniem 7 armii niemieckiej".
18 maja 1944 roku, po niezwykle ciężkich walkach, oddziały II Korpusu Polskiego pod dowództwem gen. Władysława Andersa zdobyły klasztor na Monte Cassino, strategicznym wzgórzu we Włoszech, bronionym potężnym systemem umocnień i przez doborowe jednostki niemieckie. Bitwa o Monte Cassino stała się symbolem waleczności i zwycięstwa polskich żołnierzy w drugiej wojnie światowej. Ta książka, ilustrowana archiwalnymi zdjęciami z pola bitwy, opowiada o tym wielkim triumfie i wielkiej ofierze polskich żołnierzy.
Historia Rzezi Wołyńskiej, zbrodni ludobójstwa, dokonanej przez nacjonalistów ukraińskich na Polakach w 1943 r. Zamordowano wtedy ok. 60 tys. Polaków, a kolejne 70 tys. Polaków zamordowali ukraińscy nacjonaliści na terenie Małopolski Wschodniej. Apogeum ludobójstwa przypadło na 11 lipca 1943 roku. Na uśpione niedzielnym odpoczynkiem w pierwszych dniach żniw polskie wsie i chutory, na wiernych zgromadzonych w katolickich świątyniach spadły pociski, granaty, butelki z zapalona benzyna, ostrza wideł, kos, noży, siekier i pogrzebaczy. Nie było obrońców, bowiem w wielu miejscowościach pozostały w większości kobiety i dzieci.
UWAGI:
Indeksy.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni