Czy ludzie przed tysiącami lat gościli u siebie istoty pozaziemskie i czy goście z kosmosu pozostawili na Ziemi oczywiste ślady?
Erich von Däniken przez dziesiątki lat przemierzał kontynenty, badał zagadkowe budowle i zjawiska, gromadząc dowody wizyt starożytnych astronautów. W swoich archiwach ma ponad 60 000 zdjęć. Tu prezentuje 194 z nich z pasjonującymi szczegółowymi komentarzami.
- W jaki sposób ludzie epoki kamiennej mogli przenosić i precyzyjnie ustawiać na przestrzeni kilometrów wielotonowe skalne monolity? - Kto był wzorem dla identycznych wizerunków astronautów przedstawionychna rysunkach naskalnych w różnych miejscach świata? - Czy budowle i malowidła pozostawione przez ludzi epoki kamiennej to pozdrowienia dla ich wielkich kosmicznych nauczycieli?
Każde zdjęcie Ericha von Dänikena opowiada niezwykłą historię. Z każdego kolejnego dowodu wyłania się uzasadnienie kolejnej tezy, które autor łączy w jedną konkluzję: nasi przodkowie z epoki kamiennej czerpali swoją wiedzę od kosmicznych podróżników, którzy przed tysiącami lat odwiedzali Ziemię.
UWAGI:
Na okładce: Nowe udokumentowane 200 kolorowymi zdjęciami dowody ingerencji przybyszów z kosmosu w nasze najdawniejsze dzieje. Bibliografia na stronach [>>] 250-[253]. Oznaczenia odpowiedzialności: Erich von Däniken ; przekład Barbara Tarnas.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
W Starym Testamencie, w Księdze Joba, galopuje "hipopotam", który nie jest i w żadnym razie nie może być hipopotamem, ponieważ: "Jego kości niby rury miedziane, jego członki jak drągi żelazne. [...] Jego parskanie rzuca błyski, a jego oczy są jak powieki zorzy. Z jego paszczy wychodzą płonące pochodnie, pryskają iskry ogniste. Z jego nozdrzy bucha dym jakby z kotła rozpalonego i kipiacego. Jego dech rozpala węgle, a z jego paszczy bije płomień [...] Gdy się podnosi, drżą nawet najsilniejsi, a fale morskie cofają się. Gdy się go uderzy, ani miecz się nie ostoi, ani dzida, ani włócznia, ani strzała. Żelazo ma za słomę, a miedź za drzewo zbutwiałe. [...] Głębinę wprawia we wrzenie jak kocioł, morze wzburza jak wrzącą maść. Za sobą pozostawia świetlistą smugę, tak że toń wygląda jak pokryta siwizną. Na ziemi nie ma mu równego, jest to stworzenie nieustraszone."
UWAGI:
Bibliogr. s. 161-165.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Książka "Śladami wszechmogących" to kolejna pozycja słynnego poszukiwacza i podróżnika, powstała na podstawie serii wykładów, jakie wygłosił dla jednej z niemieckich telewizji.Tematyka, jaka jest w niej zawarta, jest bardzo rozległa, aczkolwiek łączy ją jedno: obecność obcych cywilizacji odkryta w różnych miejscach świata, oraz ich związek z istniejącymi do dziś budowlami i pozostałościami. Przykładem jest piramida Cheopsa, skrywająca tajemnice nie wyjaśnione do tej pory.
UWAGI:
Tyt. oryg.: "Auf den Spuren der Allmächtigen", 1993. Bibliogr. przy rozdz. Indeks.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Ostatnie spotkanie Salomona i królowej Saby miało miejsce w Mieście Palm, Tadmurze. Tam właśnie rozrzutny Salomon kazał wystawić dla swojej wielkiej miłości grobowiec. Nie zachowały się żadne informacje o jej śmierci, ale Muhammed al-Hasan, biograf twórcy islamu, Mahometa, pisze, że kalif Walid I odkrył w Tadmurze grób z następującym napisem:"Oto jest grób i katafalk pobożnej Bilkis Małżonka Salomona"Kiedy na polecenie kalifa grobowiec otwarto, ukazał się widok mrożący krew w żyłach. Kalif kazał natychmiast zamknąć grób i nigdy już nie otwierać. Nad grobowcem wzniósł budowlę. Cóż przejęło kalifa taką grozą? - Grób Bilkis był grobem olbrzymki !
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni