Miejska Biblioteka Publiczna

Mitford jest jednym z tych miejsc, o których marzymy. To piękna wieś niczym z obrazka; wszyscy mieszkańcy mają czas, by przystanąć i porozmawiać. Właśnie tam oddany swej parafii pastor, ojciec Tim, zaczyna odczuwać potrzebę odmiany, a wtedy jego życie niespodziewanie nabiera rumieńców. Zabłąkany pies wielkości luksusowej limuzyny chodzi za nim krok w krok i wprowadza się do jego domu, nie mając zamiaru się wynieść. Ojciec Tim musi także (dodajmy, niezbyt ochoczo) sprawować nadzór nad młodocianym wyrzutkiem, wrogo nastawionym zwłaszcza wobec opiekuna, a nowa atrakcyjna sąsiadka nieustannie wydeptuje ścieżkę do drzwi duszpasterza, budząc uczucia, których nie było mu dane zaznać już od lat.

Miasteczko Mitford to takie urocze miejsce, które zawsze pojawia się w naszych myślach, gdy chcemy uciec od cywilizacji; sąsiedzi są mili, zaginione rzeczy w jakiś sposób się odnajdują, a chorzy czują się coraz lepiej. Jednak pastora tutejszej parafii, ojca Tima, powoli ogarnia przerażenie; nie może się już dłużej wypierać, nawet wobec siebie samego, że kocha swoją sąsiadkę, Cynthię Coppersmith. Ona z kolei widzi w nim człowieka czułego i śmiałego, który tylko powinien odnaleźć wspólną drogę zarówno dla swego uczucia, jak i surowych zasad. Ale ścieżki prawdziwej miłości nigdy nie są proste i ojciec Tim napotyka wiele przeszkód.

Ponadsześćdziesięcioletni pastor bierze ślub z Cynthią, a do jego domu sprowadza się pasierb. Kontakty z nowymi domownikami nie są najłatwiejsze, jednak pastor odnajduje w nich potwierdzenie słów swojej żony, że w środku jest on śmiałym i nietuzinkowym mężczyzną.

W Mitford, małym miasteczku z dużym sercem, zanosi się na zmiany. Ojciec Tim, pastor kościoła episkopalnego, i jego żona rozważają mroczne meandry zbliżającej się nieuchronnie emerytury; nowy kandydat na burmistrza wzywa do radykalnego postępu; bliżej nieznany inwestor planuje otworzyć farmę piękności i przygląda się uwielbianej przez lokalną społeczność rezydencji na wzgórzu; i, co najgorsze, cukiernia Sweet Stuff Bakery może zostać zamknięta.Tymczasem zwykli ludzie podejmują nadludzką walkę, aby zachować równowagę ducha i ciała.

Od niedawna na emeryturze, po latach posługi jako pastor kościoła episkopalmnego, Lord`s Chapel, ojciec Tim zaledwie zdążył odetchnąć, a już godzi się otoczyć duszpasterską opieką żyjąca niedaleko stałego lądu, małą parafię na Atlantyku. Jak jednak może porzucić wszystkich przyjaciół z Mitford, dla których stał się niezastąpiony? W czasie przygotowań do wyjazdu na wyspę Whitecap w zmaganiach z tym niewdzięcznym dylematem wcale nie pomaga mu przyjęcie wydane wydane na cześć jego i Cynthii przez pannę Rose i wujaszka Billy`ego.

Lord`s Chapel w Mitford jest w stanie pomieścić zaledwie dwieście osób, mimo to miliony fanów Jan Karon mogą wziąć udział w najradośniejszym wydarzeniu od lat: ślubie ojca Tima Kavangha i Cynthii Coppersmith. Czy ojciec Tim zdoła złożyć pomyślnie przysięgę? Czy Cynthia zdąży do kościoła? Kto ułoży kwiaty i upiecze tort? I czy modlitwa wujaszka Billy`ego o wspaniały dowcip zostanie wysłuchana na czas przed przyjęciem? Wszyscy ukochani mieszkańcy Mitford zasiądą w ławkach: Dooley Barlowe, panna Sadie i Louella, Emma Newland i pani burmistrz; jednym słowem, każdy, kto znaczy cokolwiek w małym miasteczku z dużym sercem.

Ojciec Tim odkrywa, że emerytura jest większym wyzwaniem, niż kiedykolwiek przypuszczał... Minęły trzy lata od powrotu ojca Tima i Cynthii z Whitecap Island do Mitford. W małym miasteczku, które stało się drugim domem dla milionów czytelników, życie wszystkich jego obywateli toczy się jak zazwyczaj. Chociaż ojciec Tim nie lubi zmian, jeszcze bardziej nie podoba mu się życie na emeryturze.

Od lat chłopięcych, gdy dorastał w Missisipi, ojciec Tim żył, jak twierdzi, głównie "głową". Z wyjątkiem gotowania, prac ogrodowych i kąpania psa nigdy nie nauczył się delektować pracą własnych rąk. I nagle znajduje przypadkiem figurki szopki betlejemskiej, zaniedbane i zniszczone z upływem lat. Czy potrafi tchnąć w tę małą gromadkę życie? Dać nowe ucho wielbłądowi, pomalować ponownie każdą figurkę, odtworzyć brakujące skrzydło anioła?

Ojciec Timothy Kavanagh bywał powoływany do realizacji "wyższych celów" niejeden raz. Wychował przecież odrzuconego chłopca, adoptował psa i wypowiedział słowa przysięgi małżeńskiej w niebagatelnym wieku ponad sześćdziesięciu lat. Ale nigdy nie poproszono go o to, aby dokonał rzeczy niemożliwej. Opiekując się razem z Cynthią położoną niedaleko Mitford farmą, emerytowany ksiądz kościoła episkopalnego otrzymuje zadanie odrodzenia Holy Trinity, górskiego kościoła, który pozostawał zamknięty przez czterdzieści lat. Na szczęście pomagają mu sami mieszkańcy gór.