Książka poświęcona Czesławowi Niemenowi, jednemu z najpopularniejszych piosenkarzy i twórców w historii polskiej sceny muzycznej. Autor snuje opowieść o Niemenie od lat jego dzieciństwa, spędzonego na Białorusi, aż po śmierć artysty w styczniu 2004 roku. Ukazuje całą wielkość artysty, jego niezłomny charakter, ogrom talentu jako piosenkarza, kompozytora, poety. Niemen przedstawiony jest także z nieco innej strony - jako człowiek pogodny, pełen poczucia humoru, barwna i nietuzinkowa postać.
Niemen nie był artystą powszechnie akceptowanym. Bywał krytykowany, ośmieszany, manipulowano jego wypowiedziami. Jego życie i działalność pełne były dramatycznych zwrotów i zaskakujących zdarzeń. Znajduje to w książce swoje odzwierciedlenie.
Książka jest dokumentowana licznymi wypowiedziami ludzi, którzy współpracowali z Niemenem: artystów, muzyków, krytyków, dziennikarzy, a także członków jego rodziny. Zawiera wiele nieznanych dotąd anegdot, szczegółów i ciekawych opowieści z jego życia. Ilustrowana jest zdjęciami, plakatami, odręcznymi notatkami Niemena, tekstami jego piosenek i listami przebojów z lat minionych. Całość wzbogacono dwoma aneksami pełną dyskografią artysty (od piosenek nagranych w 1962 r., po muzykę z XXI w.) oraz kalendarium dokumentującym najważniejsze wydarzenia z jego życia.
UWAGI:
Oznaczenia odpowiedzialności: Marek Gaszyński.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Wiecznie głodna uczuć i cudzych spojrzeń. Bezkompromisowa i prowokująca. Jej głęboki dekolt, długie rzęsy i namiętny głos bywały tematami wagi państwowej i zagrożeniem dlapublicznej moralności przez kilka dekad.
Kokietowała, udawała, nieustannnie przesuwała granice. Ale jaka była naprawdę - za wizerunkiem gwiazdy Kabaretu Starszych Panów i filmowej kusicielki zapamiętanej zesłynnych scen w ZIEMI OBIECANEJ czy LAKARSTWIE NA MIŁOŚĆ?
Choć trudno w to uwierzyć (a może właśnie nie!), książki o Kalinie pisali dotąd wyłącznie mężczyźni. Dopiero dziś, po trzydziestu latach pośmierci artystki, historia życia jednej z najbardziej kontrowersyjnych polskich aktorek XX wieku doczekała się opowieści stworzonej przez kobietę.
Ula Ryciak w literackiej, zmysłowej biografii przywraca Kalinie głos. Pokazuje, jak ciało zamienia kobietę w zbiór fantazmatów.W marzenie senne. Ucieleśnienie męskich fantazji.
UWAGI:
Bibliografia na stronach 382-394. Indeks. Oznaczenia odpowiedzialności: Ula Ryciak.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Wiecznie głodna uczuć i cudzych spojrzeń. Bezkompromisowa i prowokująca. Jej głęboki dekolt, długie rzęsy i namiętny głos bywały tematami wagi państwowej i zagrożeniem dlapublicznej moralności przez kilka dekad.
Kokietowała, udawała, nieustannnie przesuwała granice. Ale jaka była naprawdę - za wizerunkiem gwiazdy Kabaretu Starszych Panów i filmowej kusicielki zapamiętanej zesłynnych scen w ZIEMI OBIECANEJ czy LAKARSTWIE NA MIŁOŚĆ?
Choć trudno w to uwierzyć (a może właśnie nie!), książki o Kalinie pisali dotąd wyłącznie mężczyźni. Dopiero dziś, po trzydziestu latach pośmierci artystki, historia życia jednej z najbardziej kontrowersyjnych polskich aktorek XX wieku doczekała się opowieści stworzonej przez kobietę.
Ula Ryciak w literackiej, zmysłowej biografii przywraca Kalinie głos. Pokazuje, jak ciało zamienia kobietę w zbiór fantazmatów.W marzenie senne. Ucieleśnienie męskich fantazji.
UWAGI:
Bibliografia na stronach 382-394. Indeks. Oznaczenia odpowiedzialności: Ula Ryciak.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
To była piękna historia - mówi Małgorzata Potocka, przez dziesięć lat towarzyszka życia Grzegorza Ciechowskiego. Po raz pierwszy w niezwykle szczerej rozmowie z Krystyną Pytlakowską opowiada o ich związku. Powstał wyjątkowy portret muzyka, kreślony z wielką miłością, pełen opisów życia codziennego Artysty, uzupełniony o unikatowe zdjęcia i fragmenty dzienników. Mimo, że minęło już dwanaście lat - mówi Małgorzata - nie pogodziłam się z jego śmiercią do dziś. Jego telefon komórkowy leży w szufladzie. To tak, jakby cząstka Grzegorza była ze mną. Ale nie mam ochoty wykręcać jego numeru, słyszeć jego głosu: "Tu Grzegorz, zostaw wiadomość". Nie chcę słyszeć tej ciszy, która potem następuje.
To była piękna historia - mówi Małgorzata Potocka, przez dziesięć lat towarzyszka życia Grzegorza Ciechowskiego. Po raz pierwszy w niezwykle szczerej rozmowie z Krystyną Pytlakowską opowiada o ich związku. Powstał wyjątkowy portret muzyka, kreślony z wielką miłością, pełen opisów życia codziennego Artysty, uzupełniony o unikatowe zdjęcia i fragmenty dzienników. Mimo, że minęło już dwanaście lat - mówi Małgorzata - nie pogodziłam się z jego śmiercią do dziś. Jego telefon komórkowy leży w szufladzie. To tak, jakby cząstka Grzegorza była ze mną. Ale nie mam ochoty wykręcać jego numeru, słyszeć jego głosu: "Tu Grzegorz, zostaw wiadomość". Nie chcę słyszeć tej ciszy, która potem następuje.
To była piękna historia - mówi Małgorzata Potocka, przez dziesięć lat towarzyszka życia Grzegorza Ciechowskiego. Po raz pierwszy w niezwykle szczerej rozmowie z Krystyną Pytlakowską opowiada o ich związku. Powstał wyjątkowy portret muzyka, kreślony z wielką miłością, pełen opisów życia codziennego Artysty, uzupełniony o unikatowe zdjęcia i fragmenty dzienników. Mimo, że minęło już dwanaście lat - mówi Małgorzata - nie pogodziłam się z jego śmiercią do dziś. Jego telefon komórkowy leży w szufladzie. To tak, jakby cząstka Grzegorza była ze mną. Ale nie mam ochoty wykręcać jego numeru, słyszeć jego głosu: "Tu Grzegorz, zostaw wiadomość". Nie chcę słyszeć tej ciszy, która potem następuje.
To była piękna historia - mówi Małgorzata Potocka, przez dziesięć lat towarzyszka życia Grzegorza Ciechowskiego. Po raz pierwszy w niezwykle szczerej rozmowie z Krystyną Pytlakowską opowiada o ich związku. Powstał wyjątkowy portret muzyka, kreślony z wielką miłością, pełen opisów życia codziennego Artysty, uzupełniony o unikatowe zdjęcia i fragmenty dzienników. Mimo, że minęło już dwanaście lat - mówi Małgorzata - nie pogodziłam się z jego śmiercią do dziś. Jego telefon komórkowy leży w szufladzie. To tak, jakby cząstka Grzegorza była ze mną. Ale nie mam ochoty wykręcać jego numeru, słyszeć jego głosu: "Tu Grzegorz, zostaw wiadomość". Nie chcę słyszeć tej ciszy, która potem następuje.