Książka Piotra Jaźwińskiego, zabiera nas do PRLu. Autor wspomina swoją rodzinę, a dokładnie rzecz biorąc Wołynianki: swoją babcię, mamę i ciocię. Narracja książki rozpoczyna się w 1939 roku ucieczką z Wołynia, a następnie przenosi się do lat 1959-68 do czasów gomułkowskiej małej stabilizacji. To opis zmagań inteligencji wychowanej w II RP z systemem komunistycznym w codziennej, żmudnej walce o ocalenie tego co było dla nich najcenniejsze: pamięci, kultury, honoru. Wołynianki to książka trochę sentymentalna, trochę smutna ale momentami wesoła, pisana z perspektywy kilku, a potem kilkunastoletniego chłopca, a w końcu dorosłego mężczyzny. Przewija się przez nią galeria przeróżnych typów ludzkich od cwaniaka z Radości, przez partyjnego aparatczyka, księdza-prałata, po rotmistrza kawalerii.
UWAGI:
Miejsce wyd. wg bazy adresowej BN. Bibliogr. s. 312.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Dziesiątki źródeł i relacji, siedmioro świadków, trzech komentatorów. Ponad siedemdziesiąt lat po rzezi wołyńskiej (1943-44) wracają oni do tamtych wydarzeń, wciąż żywej traumy na poziomie jednostkowym i zbiorowym, lokalnym i narodowym.
Te opowieści pokazują niewyobrażalne okrucieństwo, do jakiego zdolny jest człowiek oraz historyczne i społeczne tło tamtych wydarzeń. Wspomnienia i komentarze układają się w ciąg chronologiczny, od sielskich - z polskiej perspektywy - obrazów Wołynia sprzed II wojny światowej, poprzez rozgrywanie ukraińskich nadziei narodowych przez okupanta sowieckiego i niemieckiego, aż do krwawego lata 1943 roku.
Różnorodne relacje pokazują tragiczny splot okoliczności historycznych, politycznych i zwyczajnie ludzkich. To nie jest obraz czarno-biały. Temat wołyński wpisuje się w trudną współczesność nie tylko relacji polsko-ukraińskich, ale również dzisiejszych okrucieństw o podłożu nacjonalistyczno-etnicznym, stając się krwawym memento dla przyszłych pokoleń.
UWAGI:
Na s. tyt. i okł.: Wydawnictwo W.A.B. Bibliogr. s. 295-296. Indeks.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Marcin Wrona Wrony od pokoleń są krakusami i Marcin Wrona zawsze będzie mocno związany z Królewskim, Stołecznym Grodem Kraka. Liceum skończył, studiów nie. Od dziewiętnastego roku życia budował "nowe, wolne, ideaowe...", czyli miał kupę szczęścia, bo znalazł się w ekipie tworzącej pierwsze komercyjne radio w Polsce - RMF FM. Najważniejsze wspomnienie z radia to JW23 - hasło znane tylko wtajemniczonym. Później był "Puls Dnia" w TVP, a od 1997 roku TVN. Wrona zaczął jako reporter "Faktów" TVN, następnie przez osiem lat prowadził kontrowersyjny program "Pod Napięciem", by 2006 wyjechać jako człowiek "Faktów" na placówkę za Wielką Wodę. Ma żonę Wronę oraz Maję (Marię) i Janka. Jest szczęściarzem.
Ze wstępu Kamila Durczoka Stany to kraj żółtej linii. Na niej zaczyna się Twoja przygoda z Ameryką i na niej kończy. Wszystko, co dzieje się między żółtymi liniami Straży Granicznej, jest już kwestią całkowicie indywidualnego odbioru. Wielu jest Ameryką zauroczonych, wielu poprzysięgło, że nigdy tam nie wróci. Wrony Amerykę pokochały. Co w tym kraju żółtej linii jest takie sexy? I dlaczego hamburgery po wielu latach za Oceanem wciąż smakują lepiej niż schabowy? Żeby się tego dowiedzieć, żeby zrozumieć Wrona`s point of view, trzeba przeczytać tę książkę.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni