Siedmioletni Reece został oddany pod opiekę rodziny zastępczej jako ostatni z sześciorga rodzeństwa. W domu Cathy zjawił się po miesiącu ciągłych przeprowadzek, ponieważ czworo kolejnych opiekunów nie poradziło sobie z jego agresywnym zachowaniem. Cathy, mająca doświadczenie w prowadzeniu rodziny zastępczej i znana z dobrego podejścia do trudnych dzieci, przyjmuje Reece’a pod swój dach, choć o historii jego rodziny nie wie prawie nic. Powoli Reece przywiązuje się do Cathy i jej dzieci, a także uczy się ufać osobom w swoim nowym otoczeniu. Z uporem odmawia jednak odpowiedzi na pytania dotyczące jego własnej rodziny, co każe przypuszczać, że za jego zachowaniem kryje się coś, o czym pracownicy opieki społecznej jeszcze nie wiedzą. Kiedy Cathy wreszcie otrzymuje dokumentację Reece’a, odkrywa szokującą prawdę, która przekracza jej wszelkie wyobrażenia.
Isobel i Alex dorastali w strachu przed okrutnym ojcem. Jednak prawdziwy koszmar zaczął się dla nich dopiero, gdy on w przypływie szału zamordował ich matkę. Odtąd będą się tułać po kolejnych domach opieki i rodzinach zastępczych.
Czy będą skazani na dorastanie wśród ludzi o zimnych sercach? Czy znajdzie się ktoś, kto zechce ich wysłuchać?
Nikt nie chciał słuchać to przejmująca opowieść o sile łączącego rodzeństwo uczucia i o tym, że nawet w najtrudniejszych warunkach warto walczyć o szczęśliwe zakończenie.
UWAGI:
U dołu okł.: Nikt nie chciał im dać rodzinnego ciepła. Mogli liczyć tylko na siebie.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
"Dziennik? Powieść? Kilka powieści w jednej? Nie, po prostu »Nocnik«, do którego spływają kolejne noce. I dni. Rok z życia reżysera, pisarza - filmy, lektury, historie miłosne... Rozliczenie ze światem, ale przede wszystkim z samym sobą. Gdyby Tyrmand pisał dziś swój dziennik, napisałby właśnie »Nocnik«.
Chodzi o coś przeciwnego dziennikom. Te prowadzą pisarze mający siebie i swe pisarstwo za czcigodne. Takich jest wysypisko. Mimo nałogowych humanitariów, czyli uogólnień, kłamstw, narcyzmów i złotych myśli, wydają mi się oni głupcami.
Najprzykrzejszy w ich uporczywych zapiskach jest ton szlachetny, najmniej przekonujące - refleksje nad życiem, śmiercią, cywilizacją, człowieczeństwem, ratunkiem poprzez sztukę i upadkiem w trywialność historii. [...] Literatura jest owszem mrówczą pracą, ale i bluźnierczą plotą..." [Wydawnictwo Krytyki Politycznej, 2010]
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni