Dorastałem w cudownym kraju, "kraju tysiąca wzgórz", który - jak mawiał mój dziadek - ma "tyle samo problemów ile wzgórz". Ja jednak żyłem beztrosko i zamiast problemów dostrzegałem jedynie wzgórza oraz ich piękno. Jednak kiedy wybuchła tragedia i utopiła nas wszystkich we krwi, otworzyłem szeroko oczy. Nie zapomnę nigdy czarnych źrenic które widziałem w chwili, gdy ostrze maczety spadało na moją głowę. Spojrzenie tych źrenic wyryło się we mnie na zawsze. Nie potrafię znaleźć właściwych słów, aby jako osoba dorosła dokładnie opisać to, co wyczytały w nich oczy dziecka. Była to jakaś dziwna mieszanina zimnej determinacji i palącej nienawiści, szaleństwa i rozsądku, zaciekłości i otępienia. W tej jednej chwili odkryłem, że diabeł naprawdę istnieje i że właśnie spojrzałem mu prosto w oczy. Révérien Rurangwa doznał najcięższych z możliwych szkód, które doprowadziły do narażenia na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia lub naruszenia integralności cielesnej i psychicznej. Historia Révériena oraz następstwa wydarzeń, których był świadkiem, należą do najcięższych, z jakimi przyszło nam się zetknąć przez lata pracy z różnymi pacjentami (fragment orzeczenia psychiatrycznego).
UWAGI:
Na okł.: "Zadali mi śmierć na rwandyjskim wzgórzu w kwietniu 1994, a wraz ze mną zabili całą moją rodzinę. Nie umarłem jednak. Nie wiem, czy [>>] sprawił to cud, czy też przypadek". Bibliogr. s. 231-232.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Słyszałam pierwszy oddech mojego syna i ostatni oddech mojego ojca - pisze Monika Jaruzelska. - Czas się domknął. Każda biografia, mniej lub bardzie wzniosła, każdy życiorys zaczyna się i kończy tak samo. Wszystko dzieje się między wdechem i wydechem...
Oddech jest kontynuacją dwóch poprzednich bestsellerów - Towarzyszki panienki i Rodziny. To najbardziej poruszająca i intymna część całej trylogii. Autorka nie boi się dotykać tematów tabu, zmusza do zastanowienia nad własnym życiem. Nie zawiedzie jednak czytelników przyzwyczajonych do specyficznego poczucia humoru i dystansu do samej siebie.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Wkrótce umrę. Lekarz nie pozostawia wątpliwości - zostało mi w najlepszym wypadku kilka miesięcy. Natomiast myślę o moich dzieciach. Nie ma mowy, żeby zostały rozdzielone. Chcę, żeby zachowały swoich szkolnych kolegów, ludzi, ktorzy są im bliscy. Właśnie po moim odejściu będą ich najważniejsze prawo, jakie powinni mieć wszyscy rodzice. Teraz mogę korzystać z chwil, które nam pozostały. Odejść w spokoju. Jak przeżyć koniec swojego życia, kiedy nie ma się jeszcze czterdziestu lat i jest się matką?
Autorka prowadzi kobiety ścieżką rozwodu lub samotnego macierzyństwa przez niekończące się decyzje, sprzeczne uczucia i bolesne wspomnienia - od pogodzenia się z faktem, że ich związek nie miał szczęśliwego zakończenia, - do opłakiwania utraty marzeń, a nawet negocjowania opieki nad dzieckiem. Książka wypełniona praktycznymi, pocieszającymi radami na temat samotnego macierzyństwa jest czymś znacznie ważniejszym niż zwykły poradnik.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
To szczera i osobista książka, w której niepospolicie inteligentny przywódca polityczny podejmuje próbę samookreślenia się w poszukiwaniu własnej tożsamości. Książka powstała, zanim autor stał się osobą powszechnie znaną i dzięki temu w niezamierzony sposób ukazuje, dlaczego wybór Baracka Obamy na stanowisko prezydenta Stanów Zjednoczonych przyniósłby zarówno symboliczną, jak i rzeczywistą przemianę w stosunkach pomiędzy Ameryką a resztą świata.Zbigniew Brzeziński
UWAGI:
Tyt. oryg.: "Dreams from my father : a story of race and inheritance" 2007.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Jak daleko się posuniesz, by odzyskać swoje dziecko? Co roku ginie w Polsce kilka tysięcy dzieci i nastolatków, z czego za uprowadzenie dzieci do szóstego roku życia najczęściej odpowiada jedno z rodziców.
Keith Schafferius jest prywatnym detektywem, który pomógł blisko stu uprowadzonym dzieciom powrócić do zrozpaczonych rodziców. Na rozwiązywanie spraw dzieci porwanych za granicę - wbrew wyrokom sądu - przez jednego z opiekunów, poświęcił blisko 30 lat swego życia. Pracował w takich krajach jak Polska, Jemen czy Filipiny budując siatkę kontaktów, płacąc łapówki urzędnikom oraz niejednokrotnie ryzykując własnym życiem. Wszystko to po to by uprowadzone dzieci mogły znowu cieszyć się wolnością.