Moc truchleje : opowieści wigilijne 1939-1945 : gdy pierwsza gwiazdka oznacza nadzieję "Opowieści wigilijne 1939-1945 : gdy pierwsza gwiazdka oznacza nadzieję " "Gdy pierwsza gwiazdka oznacza nadzieję "
Święta w czasie wojny na zawsze zapadają w pamięć. Cudem zdobyte jedzenie, tekturowa choinka w kącie celi i wspólnie odśpiewane "Bóg się rodzi" na tyłach baraku były szczytem odwagi. Ale tak spędzone Boże Narodzenie stawało się też namiastką domu, iskierką nadziei, że kiedyś jeszcze spędzi się je z bliskimi.
Sylwia Winnik sięga po nie znane dotąd świąteczne wspomnienia świadków historii. Inspiracją była dla niej opowieść rodzinna - wspomnienia prababci o Bożym Narodzeniu obchodzonym tuż po wojnie. W skromnych warunkach, ale w niepowtarzalnej rodzinnej atmosferze. Prababcia Emilia w czasie wojny ledwie uniknęła wywiezienia do Auschwitz. Te święta były więc dla niej prawdziwym cudem.
"Moc truchleje. Opowieści wigilijne 1939-1945" to zbiór wspomnień dotyczących świąt spędzonych w obozach koncentracyjnych, w kołchozach na Syberii albo w konspiracji. Te chwytające za serce historie udowadniają, że w skrajnych sytuacjach to poczucie wspólnoty z innymi ludźmi może dać nadzieję i siłę, przetrwać.
Planowała tylko urlop w Afryce... Niezależna Europejka, nigdy by nie uwierzyła, że zakocha się w masajskim wojowniku.
Jest to relacja z czterech lat w buszu. Kierowana wielką miłością, wyszłam za mąż za Lketingę, Masaja z Kenii. Tam doświadczyłam nieba i piekła, dotarłam do granic wytrzymałości fizycznej i duchowej. Wraz z córką wygrałyśmy największą walkę o przetrwanie... - pisze autorka jednego z największych bestsellerów ostatnich lat.
Tom 2
Żegnaj Afryko Tyt. oryg. : "Zurück aus Afrika".
Często zadawano mi pytanie: czy kiedykolwiek żałowałam, że wdałam się w historię miłosną z wojownikiem Samburu. Wtedy za każdym razem odpowiadałam z najgłębszym przekonaniem: Nigdy! Otrzymałam przywilej uczestnictwa w pewnej kulturze, której w tej formie prawdopodobnie już niedługo nie będzie, i dane mi było przeżyć wielką miłość.
Tom 3
Moja afrykańska miłość Tyt. oryg. : "Wiedersehen in Barsaloi".
Wielka miłość Szwajcarki i Masaja z Kenii dała im córkę oraz niezwykłe wspólne cztery lata, spędzone w buszu i opisane w Białej Masajce. Po archaicznym życiu Corinne z córką uciekła od zazdrosnego męża i osiadła w Europie, walcząc z trudnościami codziennego życia. Teraz powraca do Kenii i swej afrykańskiej rodziny, by spotkać się z Lketingą i asystować przy kręceniu filmu, opowiadającym o jej niezwykłych losach.
Tom 4
Afryka, moja miłość Tyt. oryg.: "Afrika, meine passion".
Jeszcze nie tak dawno chciałam się pożegnać z rolą białej Masajki. Jednak wspólna wizyta z Napirai w Barsaloi uświadomiła mi bardzo mocno, że związek z moją afrykańską rodziną nigdy nie osłabnie. Teraz ten związek nabrał dla mnie jeszcze większej wartości. Ciepłe, serdeczne przyjęcie i gościnność, jakiej zaznałyśmy, pokazały mi, że rodzina z Barsaloi nadal uważa nas za swoich członków i że są wdzięczni za wszelkie wsparcie i pamięć. (...) Afryka przyciąga mnie także swoją tajemniczością, nieprzewidywalnością, chaosem, wspaniałością dzikiej przyrody - tym wszystkim, co o niej stanowi. Lecz czymże byłby ten kontynent bez swoich mieszkańców: radosnych, sprytnych, dowcipnych, serdecznych - niezależnie od tego gdzie mieszkają, czy na południu, czy na wschodzie, czy na zachodzie Afryki. To owo połączenie radości życia, spokoju ducha i ufności w Boga - mimo wszystko, mimo najstraszniejszych warunków - tak mnie fascynuje. Owo poczucie radości istnienia, którego my, ludzie Zachodu, nie możemy kupić za żadne pieniądze. Możemy tylko próbować przenieść coś z tego do naszych serc. Afryka to moja namiętność. Moja wielka miłość. [Z Posłowia]
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Moja babcia z Rosji i jej odkurzacz z Ameryki jest nostalgiczną, miejscami wręcz poetycką, pełną ciepła i humoru sagą rodzinną. To opowieść o idyllicznej krainie dzieciństwa, wspomnienie smaku ogonków śledziowych, śmietany podkradanej z babcinej spiżarni, zapachu rozgrzanej upałem ziemi.
Meir Shalev opowiada o swojej rodzinie, zwłaszcza zaś o charakternej babci Toni, terroryzującej nie tylko domowników, ale i gości swoją manią sprzątania. Pewnego dnia na progu jej skromnego królestwa pojawia się ultranowoczesny odkurzacz. Ten przybysz ze znienawidzonej, choć fascynującej krainy kapitalizmu wkrótce rozpali wyobraźnię każdej z opisywanych postaci i stanie się pełnoprawnym bohaterem powieści...
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Ciepła, pełna wsparcia, wzruszeń i uśmiechu opowieść Dominiki Gwit jest doskonałym towarzyszem każdego, kto skrycie marzy o wyruszeniu w drogę do nowego życia.
Znamy ją jako "Grubą" z Przepisu na życie oraz uroczą Gosię z hitowej Singielki. Mało kto jednak wie, że ta uśmiechnięta dziewczyna z niewielkich Mostów pod Gdynią już jako dziecko występowała w musicalach, ma w kieszeni trzy dyplomy, pracowała w prestiżowejagencji prasowej, zaś "karierę" w Warszawie rozpoczęła... za kasą w księgarni! Ostatnio znów było o niej głośno, kiedy - ku zaskoczeniu publiczności - schudła ponad pięćdziesiąt kilogramów. Jak tego dokonała? Dlaczego uważa, że absolutnie każdy może osiągnąć sukces i to nie tylko w odchudzaniu, ale w każdej sferze życia? Z
asypywana prośbami o porady w zakresie diety i ćwiczeń, Dominika Gwit postanowiła odpowiedzieć na nie książką, do której załącza nigdy niepublikowane prywatne zdjęcia. Wyznaje, dlaczego czuje, że osiągnęła swój cel, chociaż nie jest już szczupła, co sprawiło, że wzięła się za siebie oraz jak wyglądała jej codzienność podczas procesu odchudzania i później - z dala od fleszy i kamer. Opowiada też, dlaczego woziła ze sobą torbę ze strojem sportowym nawet do pracy, czemu pudełko na posiłek może stać się talizmanem oraz dzieli się historią zmagań z efektem jo-jo, który - jej zdaniem - nie jest porażką, ale ważną lekcją w dążeniu do dobrego zdrowia.
UWAGI:
Oznaczenia odpowiedzialności: Dominika Gwit ; współpraca Katarzyna Mojkowska.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Ta unikalna książka o portretach, rysowaniu, pozowaniu, rozmowach z modelami, których od lat rysuje Hanna Bakuła, pełna jest humoru i anegdot oraz zabarwionych dużą dozą sympatii opisów portretowanych postaci. Artystka maluje tylko tych, których zna i lubi, lub obce osoby, które jej się podobają. Tworzone przez nią portrety - kolorowe, charakterystyczne, w duże mierze psychologiczne - można zobaczyć na całym świecie. Żyją swoim życiem i wędrują z właścicielami. Lata temu, w setną rocznicę urodzin Mistrza, media nazwały Hannę Bakułę "Witkacym w spódnicy" i tak już zostało. Ich prace łączy wiele, choć portrety Hanny Bakuły są bardziej malarskie i zawierają fowistyczną nutę. Jest w nich wiele emocji. Witkacy jest bardziej monochromatyczny, modernistyczny. Ale na pewno tę dwójkę artystów łączy to, że są piszącymi malarzami, co nie zdarza się często.
Książka jest opisem osób i ich portretów, rysowanych pastelami w różnym czasie i różnych miejscach. Niniejszy tom, nazwany "pierwszym kręgiem", to portrety osób z bliskiego otoczenia artystki. Liczne teksty o tego zbioru były od dawna gotowe. Wiele ważnych reprodukcji przepadło w czasie przeprowadzek i wraz z ukradzionymi komputerami. Ale przybywa nowych portretów i autoportretów autorki, które ona sama ceni najbardziej.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Opowieść męża o żonie, wspólnym życiu, niezwykłej rodzinie i wielkiej polityce.
Poznali się w 1987 roku. Ona - słynna na całą Polskę tramwajarka, sygnatariuszka Porozumień Sierpniowych, lat 34. On - były zomowiec, właściciel warzywniaka, lat 23. Poprosiła go o pomoc w przewiezieniu mebli. Trzy miesiące później byli już po ślubie. 6 lat później mieli pod opieką dwanaścioro dzieci w swoim rodzinnym domu dziecka. Gdy się usamodzielniły, ona wróciła do polityki i... znów jest jedną z najbardziej charakterystycznych postaci opozycji.
To książka jedyna w swoim rodzaju - żyjący w cieniu znanej żony, nazywany "panem Krzywonosem" Krzysztof Strycharski opowiada o wspólnym życiu, wielkiej polityce, która była w nim stale obecna, o mierzeniu się z dziedzictwem "Solidarności", o rodzinnych radościach i smutkach.
Pojawia się w niej szereg postaci, które Henryka Krzywonos spotkała na swojej drodze: od Anny Walentynowicz i Jacka Kuronia, przez Marię Kaczyńską, Jolantę Kwaśniewską i Lecha Wałęsę, po Agatę Młynarską i Zbigniewa Wodeckiego.
Krzysztof Strycharski skończył pisać książkę dokładnie w 31. rocznicę zawarcia małżeństwa z Henryką Krzywonos, a jej premiera przypada dokładnie w 66. urodziny bohaterki - 27 marca.
UWAGI:
Oznaczenia odpowiedzialności: Krzysztof Strycharski.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Mogę powiedzieć, że jestem szczęściarzem. Właśnie skończyłem siedemdziesiąt lat. Przygotowuję się do starości. Wciąż mam wielką ochotę na życie, lecz teraz zmieniła mi się perspektywa. Świat zacząłem inaczej doświadczać. Zrywając kartkę z kalendarza, wiem, że czasu nie wyprzedzę. Muszę mu się podporządkować. Ale i tak uważam, że jest dla mnie łaskawy. Chyba mogę nawet powiedzieć, że jestem szczęściarzem. Tak, to będzie najlepsze podsumowanie opowieści o smokach mojego życia. Tych dobrych i tych złych. Pewnie złych było więcej - na tym polega natura życia. Lecz jako szczęściarz mogę zapewnić:Proszę Państwa, smoka pokonać trudno, ale starać się trzeba.
UWAGI:
Oznaczenia odpowiedzialności: Jerzy Stuhr.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni