Fascynująca opowieść o życiu codziennym w Iranie.Kiedy Hooman Majd przyjeżdża do Teheranu z żoną Amerykanką i kilkumiesięcznym synem, by na rok zamieszkać w rodzinnym kraju, zaczyna inaczej spoglądać na Iran. Konfrontacja z codziennością przynosi ciekawe obserwacje: od tych dotyczących specyfiki ruchu drogowego, w którym pieszy musi walczyć o życie, a kierowcy taksówek chowają do bagażnika pasy bezpieczeństwa, by nie uwierały pasażerów, przez czułość, jaką Irańczycy darzą małe dzieci, po stosunek do nowych technologii (z zakazanego oficjalnie Facebooka korzystają nawet niektórzy konserwatywni politycy). Ważnym kontekstem dla opowieści jest historyczny moment - Majd przyjeżdża do Iranu w 2011 roku, blisko dwa lata po stłumieniu Zielonej Rewolucji.Jak pogodzić intensywną modernizację z przywiązaniem do własnej tradycji i respektowaniem zasad szariatu? Jak toczyć normalne życie w kraju, w którym panuje dyktatura? Majd pisze o irańskiej obyczajach, życiu codziennym i polityce. Z humorem i autoironią analizuje paradoksy mentalności Irańczyków, ich zwyczajów i dyplomacji. Jak mało kto ma dostęp do całego przekroju społeczeństwa; opisuje zakupy w sklepie na rogu ulicy, rozmowy w taksówkach czy na bazarach, ale też spotkania z politykami i elitą kraju. Znając dobrze zarówno Iran, jak i Europę i Amerykę, świadomie obiera rolę tłumacza i przewodnika, który pomaga dostrzec podobieństwa i zrozumieć różnice między kulturami. Jego książka to zarazem osobista opowieść o ponownym spotkaniu z rodzinnym krajem i pasjonujący reportaż, jakiego nikt inny nie mógłby napisać.
UWAGI:
Tyt. oryg.: The Ministry of Guidance invites you to not stay.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Moc truchleje : opowieści wigilijne 1939-1945 : gdy pierwsza gwiazdka oznacza nadzieję "Opowieści wigilijne 1939-1945 : gdy pierwsza gwiazdka oznacza nadzieję " "Gdy pierwsza gwiazdka oznacza nadzieję "
Święta w czasie wojny na zawsze zapadają w pamięć. Cudem zdobyte jedzenie, tekturowa choinka w kącie celi i wspólnie odśpiewane "Bóg się rodzi" na tyłach baraku były szczytem odwagi. Ale tak spędzone Boże Narodzenie stawało się też namiastką domu, iskierką nadziei, że kiedyś jeszcze spędzi się je z bliskimi.
Sylwia Winnik sięga po nie znane dotąd świąteczne wspomnienia świadków historii. Inspiracją była dla niej opowieść rodzinna - wspomnienia prababci o Bożym Narodzeniu obchodzonym tuż po wojnie. W skromnych warunkach, ale w niepowtarzalnej rodzinnej atmosferze. Prababcia Emilia w czasie wojny ledwie uniknęła wywiezienia do Auschwitz. Te święta były więc dla niej prawdziwym cudem.
"Moc truchleje. Opowieści wigilijne 1939-1945" to zbiór wspomnień dotyczących świąt spędzonych w obozach koncentracyjnych, w kołchozach na Syberii albo w konspiracji. Te chwytające za serce historie udowadniają, że w skrajnych sytuacjach to poczucie wspólnoty z innymi ludźmi może dać nadzieję i siłę, przetrwać.
Dziecko adoptowane w Polsce przez amerykańskie małżeństwo i historia, którą powinien poznać każdy, kto ma problemy z dzieckiem. W 1991 r. John Brooks i jego żona Erika adoptowali w Polsce czternastomiesięczną dziewczynkę. Nadali jej imię Casey. Przez kilkanaście lat John, Erika i Casey byli szczęśliwą rodziną. W wieku dojrzewania u Casey pojawiły się jednak objawy poważnych zaburzeń emocjonalnych, niespodziewane napady złości i agresji, depresja i skłonności samobójcze. John i Erika przez kilka lat szukali pomocy psychologicznej. Nie znaleźli jej, a wyjaśnienie zaburzeń, na które cierpiała Casey, pojawiło się zbyt późno. Mogło być inaczej to książka o rodzicach, którzy desperacko poszukiwali pomocy, starając się ochronić swoją adoptowaną córkę, przed nią samą. To książka o rodzicach, którzy - podobnie jak wielu spośród nas - nie potrafili dostrzec, z jak poważnymi problemami boryka się ich dziecko, ani nie wiedzieli, w jaki sposób można je rozwiązać. To wreszcie książka o rodzicach, którzy - chociaż przegrali walkę - nie spoczęli, dopóki nie zrozumieli, dlaczego tak się stało. To w końcu książka o ojcu Casey, autorze tej książki - książki, która może uratować niejedno życie.
UWAGI:
Na stronie tytułowej i okładce: Prószyński i S-ka. Na okładce: Prawdziwa historia rodziców, którzy zrobili wszystko, by ocalić córkę.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Planowała tylko urlop w Afryce... Niezależna Europejka, nigdy by nie uwierzyła, że zakocha się w masajskim wojowniku.
Jest to relacja z czterech lat w buszu. Kierowana wielką miłością, wyszłam za mąż za Lketingę, Masaja z Kenii. Tam doświadczyłam nieba i piekła, dotarłam do granic wytrzymałości fizycznej i duchowej. Wraz z córką wygrałyśmy największą walkę o przetrwanie... - pisze autorka jednego z największych bestsellerów ostatnich lat.
Tom 2
Żegnaj Afryko Tyt. oryg. : "Zurück aus Afrika".
Często zadawano mi pytanie: czy kiedykolwiek żałowałam, że wdałam się w historię miłosną z wojownikiem Samburu. Wtedy za każdym razem odpowiadałam z najgłębszym przekonaniem: Nigdy! Otrzymałam przywilej uczestnictwa w pewnej kulturze, której w tej formie prawdopodobnie już niedługo nie będzie, i dane mi było przeżyć wielką miłość.
Tom 3
Moja afrykańska miłość Tyt. oryg. : "Wiedersehen in Barsaloi".
Wielka miłość Szwajcarki i Masaja z Kenii dała im córkę oraz niezwykłe wspólne cztery lata, spędzone w buszu i opisane w Białej Masajce. Po archaicznym życiu Corinne z córką uciekła od zazdrosnego męża i osiadła w Europie, walcząc z trudnościami codziennego życia. Teraz powraca do Kenii i swej afrykańskiej rodziny, by spotkać się z Lketingą i asystować przy kręceniu filmu, opowiadającym o jej niezwykłych losach.
Tom 4
Afryka, moja miłość Tyt. oryg.: "Afrika, meine passion".
Jeszcze nie tak dawno chciałam się pożegnać z rolą białej Masajki. Jednak wspólna wizyta z Napirai w Barsaloi uświadomiła mi bardzo mocno, że związek z moją afrykańską rodziną nigdy nie osłabnie. Teraz ten związek nabrał dla mnie jeszcze większej wartości. Ciepłe, serdeczne przyjęcie i gościnność, jakiej zaznałyśmy, pokazały mi, że rodzina z Barsaloi nadal uważa nas za swoich członków i że są wdzięczni za wszelkie wsparcie i pamięć. (...) Afryka przyciąga mnie także swoją tajemniczością, nieprzewidywalnością, chaosem, wspaniałością dzikiej przyrody - tym wszystkim, co o niej stanowi. Lecz czymże byłby ten kontynent bez swoich mieszkańców: radosnych, sprytnych, dowcipnych, serdecznych - niezależnie od tego gdzie mieszkają, czy na południu, czy na wschodzie, czy na zachodzie Afryki. To owo połączenie radości życia, spokoju ducha i ufności w Boga - mimo wszystko, mimo najstraszniejszych warunków - tak mnie fascynuje. Owo poczucie radości istnienia, którego my, ludzie Zachodu, nie możemy kupić za żadne pieniądze. Możemy tylko próbować przenieść coś z tego do naszych serc. Afryka to moja namiętność. Moja wielka miłość. [Z Posłowia]
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni