Przerażający obraz Rosji we władaniu służb specjalnych. Jak to się stało, że Rosja wróciła w koleiny ZSRR? Jak doszło do tego, że Czeczeni, do niedawna uważani za szlachetny naród walczący o wolność, dziś są traktowani jak banda terrorystów? Jak to możliwe, że bezbarwny dyrektor Federalnej Służby Bezpieczeństwa został prezydentem? Autorzy tej zakazanej w Rosji książki dowodzą, że wszystko zaczęło się w 1994 r. od rozpętanej przez rosyjskie służby specjalne, a przypisywanej Czeczenom kampanii terrorystycznej, która poprzedziła pierwszą wojnę czeczeńską i wybory prezydenckie. I że seria ataków bombowych na budynki mieszkalne w 1999 r., przed drugą wojną w Czeczenii i kolejnymi wyborami, była dalszym ciągiem tego krwawego scenariusza, który doprowadził do sterroryzowania Rosjan i wyniósł do władzy ludzi dawnego KGB. Autorzy, doświadczony oficer radzieckich i rosyjskich służb specjalnych oraz wybitny historyk, przytaczają na poparcie tej tezy rozliczne, mocne dowody. Ich świadectwo jest tym bardziej przekonujące, że jeden z nich za nie zginął. Aleksander Litwinienko przez 20 lat pracował w tajnych służbach ZSRR i Rosji, zwalczając organizacje terrorystyczne i przestępczość zorganizowaną. Dosłużył się stopnia podpułkownika. W 1998 r. publicznie ujawnił szereg bezprawnych rozkazów, które otrzymał od szefów Federalnej Służby Bezpieczeństwa. Kilkakrotnie aresztowany pod sfingowanymi zarzutami, w 2001 r. uciekł do Wielkiej Brytanii. Zmarł 23 listopada 2006 r. otruty polonem, pewny, że zamordowano go na rozkaz Władimira Putina. Jurij Felsztinski studiował historię w Moskiewskim Państwowym Instytucie Pedagogicznym. W 1978 r. wyemigrował do USA.
UWAGI:
Tyt. oryg.: "Blowing up Russia". Na okł.: Książka zakazana na terenie Rosji.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Przerażający obraz Rosji we władaniu służb specjalnych. Jak to się stało, że Rosja wróciła w koleiny ZSRR? Jak doszło do tego, że Czeczeni, do niedawna uważani za szlachetny naród walczący o wolność, dziś są traktowani jak banda terrorystów? Jak to możliwe, że bezbarwny dyrektor Federalnej Służby Bezpieczeństwa został prezydentem? Autorzy tej zakazanej w Rosji książki dowodzą, że wszystko zaczęło się w 1994 r. od rozpętanej przez rosyjskie służby specjalne, a przypisywanej Czeczenom kampanii terrorystycznej, która poprzedziła pierwszą wojnę czeczeńską i wybory prezydenckie. I że seria ataków bombowych na budynki mieszkalne w 1999 r., przed drugą wojną w Czeczenii i kolejnymi wyborami, była dalszym ciągiem tego krwawego scenariusza, który doprowadził do sterroryzowania Rosjan i wyniósł do władzy ludzi dawnego KGB. Autorzy, doświadczony oficer radzieckich i rosyjskich służb specjalnych oraz wybitny historyk, przytaczają na poparcie tej tezy rozliczne, mocne dowody. Ich świadectwo jest tym bardziej przekonujące, że jeden z nich za nie zginął. Aleksander Litwinienko przez 20 lat pracował w tajnych służbach ZSRR i Rosji, zwalczając organizacje terrorystyczne i przestępczość zorganizowaną. Dosłużył się stopnia podpułkownika. W 1998 r. publicznie ujawnił szereg bezprawnych rozkazów, które otrzymał od szefów Federalnej Służby Bezpieczeństwa. Kilkakrotnie aresztowany pod sfingowanymi zarzutami, w 2001 r. uciekł do Wielkiej Brytanii. Zmarł 23 listopada 2006 r. otruty polonem, pewny, że zamordowano go na rozkaz Władimira Putina. Jurij Felsztinski studiował historię w Moskiewskim Państwowym Instytucie Pedagogicznym. W 1978 r. wyemigrował do USA.
UWAGI:
Tyt. oryg.: "Blowing up Russia". Na okł.: Książka zakazana na terenie Rosji.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Przerażający obraz Rosji we władaniu służb specjalnych. Jak to się stało, że Rosja wróciła w koleiny ZSRR? Jak doszło do tego, że Czeczeni, do niedawna uważani za szlachetny naród walczący o wolność, dziś są traktowani jak banda terrorystów? Jak to możliwe, że bezbarwny dyrektor Federalnej Służby Bezpieczeństwa został prezydentem? Autorzy tej zakazanej w Rosji książki dowodzą, że wszystko zaczęło się w 1994 r. od rozpętanej przez rosyjskie służby specjalne, a przypisywanej Czeczenom kampanii terrorystycznej, która poprzedziła pierwszą wojnę czeczeńską i wybory prezydenckie. I że seria ataków bombowych na budynki mieszkalne w 1999 r., przed drugą wojną w Czeczenii i kolejnymi wyborami, była dalszym ciągiem tego krwawego scenariusza, który doprowadził do sterroryzowania Rosjan i wyniósł do władzy ludzi dawnego KGB. Autorzy, doświadczony oficer radzieckich i rosyjskich służb specjalnych oraz wybitny historyk, przytaczają na poparcie tej tezy rozliczne, mocne dowody. Ich świadectwo jest tym bardziej przekonujące, że jeden z nich za nie zginął. Aleksander Litwinienko przez 20 lat pracował w tajnych służbach ZSRR i Rosji, zwalczając organizacje terrorystyczne i przestępczość zorganizowaną. Dosłużył się stopnia podpułkownika. W 1998 r. publicznie ujawnił szereg bezprawnych rozkazów, które otrzymał od szefów Federalnej Służby Bezpieczeństwa. Kilkakrotnie aresztowany pod sfingowanymi zarzutami, w 2001 r. uciekł do Wielkiej Brytanii. Zmarł 23 listopada 2006 r. otruty polonem, pewny, że zamordowano go na rozkaz Władimira Putina. Jurij Felsztinski studiował historię w Moskiewskim Państwowym Instytucie Pedagogicznym. W 1978 r. wyemigrował do USA.
UWAGI:
Tyt. oryg.: "Blowing up Russia". Na okł.: Książka zakazana na terenie Rosji.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Pod koniec II wojny światowej ogromne obszary Europy Wschodniej niespodziewanie znalazły się pod kontrolą Związku Sowieckiego. W ciągu zaledwie kilku lat Stalinowi udało się tam stworzyć podporządkowane sobie komunistyczne reżimy.
Czy w Polsce Ludowej istniało tajne komando śmierci?
Licealista utopiony w Wiśle. Sędziwy ksiądz ze skręconym karkiem. Były premier torturowany we własnym domu. Tłumaczka z poderżniętym gardłem i uduszona staruszka. To nie jest przyjemna lektura. Wszyscy bohaterowie nie żyją, a mordercy nie ponoszą kary. Giną dowody, a procesy zatrzymują się w martwym punkcie. Jeśli nie kocha się ludowej władzy, PRL nie jest przyjemnym miejscem do życia, za to doskonałym, by je stracić. Patryk Pleskot, odważny historyk Instytutu Pamięci Narodowej, odkrywa sekrety zagadkowych morderstw, za którymi stoi tajemnicze komando śmierci - zbrojna ręka służb Polski Ludowej. Żadna z tych historii nie została wymyślona. Dużo tu poczucia krzywdy i mało poczucia winy... Książka Pleskota to opowieść mroczna, tajemnicza i wciągająca jak najlepszy kryminał. Tyle tylko, że śmierć jest prawdziwa.
UWAGI:
Bibliogr. s. 485-[498]. Indeks.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Czy w Polsce Ludowej istniało tajne komando śmierci?
Licealista utopiony w Wiśle. Sędziwy ksiądz ze skręconym karkiem. Były premier torturowany we własnym domu. Tłumaczka z poderżniętym gardłem i uduszona staruszka. To nie jest przyjemna lektura. Wszyscy bohaterowie nie żyją, a mordercy nie ponoszą kary. Giną dowody, a procesy zatrzymują się w martwym punkcie. Jeśli nie kocha się ludowej władzy, PRL nie jest przyjemnym miejscem do życia, za to doskonałym, by je stracić. Patryk Pleskot, odważny historyk Instytutu Pamięci Narodowej, odkrywa sekrety zagadkowych morderstw, za którymi stoi tajemnicze komando śmierci - zbrojna ręka służb Polski Ludowej. Żadna z tych historii nie została wymyślona. Dużo tu poczucia krzywdy i mało poczucia winy... Książka Pleskota to opowieść mroczna, tajemnicza i wciągająca jak najlepszy kryminał. Tyle tylko, że śmierć jest prawdziwa.
UWAGI:
Bibliogr. s. 485-[498]. Indeks.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Czy w Polsce Ludowej istniało tajne komando śmierci?
Licealista utopiony w Wiśle. Sędziwy ksiądz ze skręconym karkiem. Były premier torturowany we własnym domu. Tłumaczka z poderżniętym gardłem i uduszona staruszka. To nie jest przyjemna lektura. Wszyscy bohaterowie nie żyją, a mordercy nie ponoszą kary. Giną dowody, a procesy zatrzymują się w martwym punkcie. Jeśli nie kocha się ludowej władzy, PRL nie jest przyjemnym miejscem do życia, za to doskonałym, by je stracić. Patryk Pleskot, odważny historyk Instytutu Pamięci Narodowej, odkrywa sekrety zagadkowych morderstw, za którymi stoi tajemnicze komando śmierci - zbrojna ręka służb Polski Ludowej. Żadna z tych historii nie została wymyślona. Dużo tu poczucia krzywdy i mało poczucia winy... Książka Pleskota to opowieść mroczna, tajemnicza i wciągająca jak najlepszy kryminał. Tyle tylko, że śmierć jest prawdziwa.
UWAGI:
Bibliogr. s. 485-[498]. Indeks.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni