Tragiczny wrzesień 1939 roku.Niemiecki korpus pancerny generała Heinza Guderiana uderza z całą mocą, usiłując zamknąć kleszcze wokół wycofujących się spod Warszawy polskich armii. Zakładano, że jego sukces przyniesie klęskę stronie polskiej po zaledwie dziesięciu dniach oporu.Jednak na drodze pancernych zagonów staje polska załoga odcinka Wizna. Dwie kompanie piechoty ukryte w kilku betonowych schronach nad Narwią wsparte sześcioma działami. Mniej niż 700 żołnierzy przeciwko 40 tysiącom.40 do 1.Tak rozpoczyna się desperacka walka kapitana Władysława Raginisa. Bój do ostatniej krwi, naboju i samobójczej śmierci dowódcy, który przysiągł, że żywy swej pozycji nie opuści.Dziś epizod ten znany jest jako legendarna obrona Wizny.
Henryk Hubal-Dobrzański to legenda.Ostatni żołnierz września. Zbuntowany duch gnębiący Niemców w dawno już okupowanym kraju. Poprzez bagna i zawieruchę wojny, zasadzki i obławy prowadził Wydzielony Oddział Wojska Polskiego.Dzięki niemu, symbolicznie, Rzeczpospolita nie poddała się nigdy. Jacek Komuda przeszedł w wyobraźni, na mapach, trochę konno, trochę samochodem cały szlak bojowy majora Hubala. Powieść w całości oparta jest na faktach, pamiętnikach i najnowszych opracowaniach. Występujące w niej postacie i większość wydarzeń jest prawdziwych. Hubal dla wrogów Ojczyzny miał tylko kule, a dla żołnierzy słowa: Nie było rozkazu kapitulacji. przeszliście przez piekło. za nami groby kolegów. czy po to ginęli, abyśmy teraz mieli złożyć broń? Ja w żadnym razie broni nie złożę, munduru nie zdejmę. Tak mi dopomóż Bóg!
Tom 2
Westerplatte
Westerplatte, Wolne Miasto Gdańsk, 1 września 1939, godzina 5:32.Po krótkiej, półgodzinnej walce, kapituluje polska składnica tranzytowa, zdobyta z zaskoczenia przez niemiecką kompanię szturmową wspieraną ostrzałem pancernika Schleswig-Holstein. Ostatnia placówka potwierdzająca prawa Rzeczypospolitej do Gdańska okazuje się bardzo łatwą zdobyczą. Żołnierze są nieprzygotowani do obrony, dowódcy brak woli walki. Sprzeczne rozkazy łamią morale załogi w pierwszych chwilach wojny. Nad koszarami zawisa złowrogi sztandar ze swastyką. Niemcy świętują szybkie przyłączenie Gdańska do Rzeszy.Tak wyglądałaby historia obrony Westerplatte, miejsca gdzie zaczęła się II wojna światowa, gdyby nie dramatyczne decyzje i rozkazy wydane przez jednego z dowódców, który wbrew wszystkim zdecydował się walczyć. Gdyby nie poświęcenie i krwawy trud jego żołnierzy, którzy bez rozkazów zdecydowali się pozostać na stanowiskach, aby przywitać Niemców seriami kul zamiast białych flag. Załogi składnicy, jaka w nieludzkim wysiłku, łamiąc rozkazy, buntując się i stawiając desperacki opór, postanowiła za wszelką cenę bronić ostatniego skrawka polskiego wybrzeża w Gdańsku.Oto książka o żołnierzach z Westerplatte. Powieść historyczna oparta na najnowszych pracach historycznych odsłaniających dramatyczne i nieznane tajemnice siedmiodniowej, bohaterskiej obrony Składnicy Tranzytowej w Gdańsku. Miejsca, gdzie padły pierwsze strzały rozpoczynające II wojnę światową. Miejsca szczególnego dla wszystkich Polaków; gdzie żołnierz polski pokazał, że honor i godność nie mają ceny, a Niemcy słono zapłacili za swoją butę i pewność siebie.
Tom 3
Wizna
Tragiczny wrzesień 1939 roku.Niemiecki korpus pancerny generała Heinza Guderiana uderza z całą mocą, usiłując zamknąć kleszcze wokół wycofujących się spod Warszawy polskich armii. Zakładano, że jego sukces przyniesie klęskę stronie polskiej po zaledwie dziesięciu dniach oporu.Jednak na drodze pancernych zagonów staje polska załoga odcinka Wizna. Dwie kompanie piechoty ukryte w kilku betonowych schronach nad Narwią wsparte sześcioma działami. Mniej niż 700 żołnierzy przeciwko 40 tysiącom.40 do 1.Tak rozpoczyna się desperacka walka kapitana Władysława Raginisa. Bój do ostatniej krwi, naboju i samobójczej śmierci dowódcy, który przysiągł, że żywy swej pozycji nie opuści.Dziś epizod ten znany jest jako legendarna obrona Wizny.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
W sercu okupowanej przez nazistów Europy następuje przypadkowe, przelotne spotkanie dwóch osób. Jedną z nich jest bojowniczka ruchu oporu; drugą jeniec wojenny. Wymięty liścik, który trafił do jego rąk kieruje tych dwoje nieznajomych na kurs, który na zawsze odmieni ich życie.
Wojenna miłość to prawdziwa historia Josefine Lobnik i Bruce’a Murraya, którzy dzięki niemal niemożliwym zbiegom okoliczności pośród brutalnej wojny odkrywają miłość.Ta opowieść o wielkiej odwadze, odważnych ucieczkach, zdradzie, torturach i odwetach. To niezwykła historia ich miłości, która przetrwała na przekór wszystkiemu. To niezwykła relacja dwojga zwykłych ludzi żyjących w niewyobrażalnie barbarzyńskim reżimie Hitlera.
Siostry wiedziały, że pijani sowieccy żołnierze nie odpuszczą. Zdecydowały, że czas uciekać. Siostra Adelgund już miała do nich dołączyć, gdy usłyszała krzyki przerażonych dziewcząt. Żołdacy zagonili cztery nastolatki do piwnicy. Adelgund nie mogła zostawić dziewcząt na pewną śmierć. Stanęła wich obronie. Dziewczętom udało się uciec.
Adelgund znaleziono zgwałconą i bestialsko zamordowaną. Siostra Izabela, w czasie wojny działająca w konspiracji, wyjeżdża z wiej- skiego domu zgromadzenia i ślad po niej ginie. Nikt nie wie, co się z nią dzieje. Potem okazuje się, że aresztowało ją UB. Przeszła potworne śledztwo. Nie złamali jej. Wyszła po ośmiu latach. Parę miesięcy później zmarła.
Siostra Damascena, gdy Sowieci grabili jej ukochany kościół, rzuciła się na żołdaków z gołymi rękami. A gdy Niemcy zaminowali tę samą świątynię, wykazała się sprytem i udało się jej przeciąć kable ładunków. Po wojnie pracowała w ciszy i bez rozgłosu. O jej bohaterstwie nie wiedziały nawet współsiostry z klasztoru.
Agata Puścikowska opisuje historie niezwykłych kobiet. Historie sióstr, które nie chowały się przed wojną i okupacją w zakonach, ale niosły pomoc wszystkim, którzy tego potrzebowali. Pomagały ukrywać się partyzantom i Żydom, dostarczały żywność, oddawały własne życie za innych, czasem chwytały nawet za broń. Również po wojnie niektóre z nich walczyły z komunistami. O ich bohaterstwie do dziś mówi się niewiele. Stanowczo za mało!
UWAGI:
Na okładce: Niezwykłe historie bohaterskich kobiet. Bibliografia, netografia na stronach 279-282. Oznaczenia odpowiedzialności: Agata Puścikowska.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Nadchodzi rok 1939. Ustabilizowane życie Marty, Nadii, Wissariona i Andrzeja nagle legło w gruzach. Tymczasem dla Marcela Lemańskiego wybuch wojny jest szansą na opuszczenie murów więzienia. Okupacja sowiecka a potem niemiecka odciska na bohaterach głębokie piętno, zaś ukraińscy nacjonaliści, kibicujący Trzeciej Rzeszy, liczą na utworzenie niepodległego państwa. Ich zawiedzione nadzieje i gorycz porażki doprowadzają do tragedii, która kosztuje życie tysięcy niewinnych ludzi. Różne postawy, dylematy moralne i skrajne emocje a wreszcie nieustanny lęk towarzyszą bohaterom od pierwszego dnia wojny i malują obraz ponurej rzeczywistości Wołynia i Lwowa.
UWAGI:
W książce pseudonim autora. Nazwa właściwa autora: Joanna Jakubczak. Na okładce: Poruszająca opowieść o godności, człowieczeństwie i determinacji, [>>] by zaznać odrobinę szczęścia. Oznaczenia odpowiedzialności: Joanna Jax.
Wielki głód na Ukrainie, tygiel narodowościowy we Lwowie i skomplikowane relacje polsko-ukraińskie to pejzaż, w którym swoje miejsce musi odnaleźć piątka młodych ludzi. Nadia Szewczenko i Wissarion Zinowjew walczą o przetrwanie w czasie hołodomoru, a Marta Osadkowska i Marcel Lemański o miłość, której nikt z ich otoczenia nie daje szans. To opowieść o ludzkiej godności, człowieczeństwie i determinacji, by zaznać odrobinę szczęścia. A przede wszystkim o skomplikowanych ludzkich losach i uczuciach, których siła potrafi być niszcząca i rzucić się cieniem na całe życie bohaterów. Joanna Jax kolejny raz udowadnia, że ma niebywałą zdolność do tworzenia bohaterów, których losy splatają się z historycznymi wydarzeniami.
Tom 2
Wojna
Nadchodzi rok 1939. Ustabilizowane życie Marty, Nadii, Wissariona i Andrzeja nagle legło w gruzach. Tymczasem dla Marcela Lemańskiego wybuch wojny jest szansą na opuszczenie murów więzienia. Okupacja sowiecka a potem niemiecka odciska na bohaterach głębokie piętno, zaś ukraińscy nacjonaliści, kibicujący Trzeciej Rzeszy, liczą na utworzenie niepodległego państwa. Ich zawiedzione nadzieje i gorycz porażki doprowadzają do tragedii, która kosztuje życie tysięcy niewinnych ludzi. Różne postawy, dylematy moralne i skrajne emocje a wreszcie nieustanny lęk towarzyszą bohaterom od pierwszego dnia wojny i malują obraz ponurej rzeczywistości Wołynia i Lwowa.
Tom 3
Exodus
Krwawa niedziela, która zmieniła Orliczyn w pogorzelisko, sprawia, że ocalali z pożogi muszą poukładać sobie życie na nowo. Marta z rodziną wyjeżdża do Lwowa, Nadia przeprowadza się do krewnych Zinowjewów zamieszkałych w okolicy Ĺ?ucka, a Andrzej z Marcelem postanawiają wesprzeć oddziały samoobrony, które formują się w wielu miejscach Wołynia, by stawić czoło oszalałym z nienawiści Ukraińcom z UPA. Wissarion przyrzeka zaś sobie, że odnajdzie człowieka, który zniszczył jego życie. Tymczasem Armia Czerwona przekracza dawną granicę Polski na wschodzie i wypiera Niemców na zachód, a dowództwo AK przygotowuje się do akcji "Burza". Wielu partyzantom nie podoba się sojusz z Sowietami, ale liczą, że inne państwa sprzymierzone przeciwko Trzeciej Rzeszy nie dopuszczą do przejęcia Kresów przez Związek Radziecki. Niestety, zwycięstwo nad Niemcami okazuje się klęską dla Polaków i Ukraińców, a bohaterowie rychło przekonują się, że zdobycie Berlina wcale nie zakończy ich problemów.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Z opowiadań rodziców, krewnych i ich znajomych, autor odtworzył w literackiej formie dzieje własnej rodziny, poczynając od lat trzydziestych XX wieku, a kończąc na początku XXI wieku. Ich losy wiodły od wołyńskiej wsi Rudnia Łęczyńska poprzez Dolny Śląsk aż po Pomorze Środkowe.Bohaterowie urodzeni w latach 1918 i 1923, dobrze rozumieli rzeczywistość wołyńskiej wsi, otoczonej większością ukraińską i żydowską. Trzy światy - polski, żydowski i ukraiński - żyły obok siebie, ale jakby rozdzielone niewidoczną granicą, przenikały się bardzo słabo. Biedne wiejskie bytowanie zostało przerwane przez sowiecką agresję we wrześniu 1939 roku. Latem 1942 roku doszło do mordu berezyńskich Żydów - tylko nieliczni ukryli się w rozległych lasach. Czy przerwało to "wiejski antysemityzm"?Rok 1943 przyniósł niemiecką zbrodnię spalenia i zniszczenia Rudni Łęczyńskiej. Zginęło dziewięćdziesięciu siedmiu członków rodziny autora. Wokół szalały już bandy UPA i trwały mordy polskiej ludności. Uratowani z Rudni spędzili dwie zimy w lesie. UPA darowuje im życie, za to tak zwani partyzanci zamordowali kilku kolejnych krewnych.Kiedy w 1945 roku zaczęły się wysiedlenia do Polski, dla nich to były wypędzenia w nieznane. Dopiero w latach pięćdziesiątych zrozumieli, że do siebie na Wołyń już nie wrócą - rozpoczęły się kłótnie i sądy o domy, ziemie, sprzęty. Gehenna w stalinowskiej oprawie. Rudni już nie ma, jest tylko las i pomnik upamiętniający pomordowanych pomocników "radzieckich partyzantów" - kolejna historyczna fałszywka. Ten reportaż to opowieść prawdziwa, o prawdziwych nastrojach Wołyniaków.
UWAGI:
Na okładce podtytuł: stworzony z opowieści rodziny portret Polaków, których powojenne losy wiodły od wołyńskiej ziemi poprzez Dolny Śląsk aż [>>] po Pomorze Środkowe. Oznaczenia odpowiedzialności: Jan Kuriata.
DOSTĘPNOŚĆ:
Została wypożyczona Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
WYPOŻYCZYŁ:
Na kartę 005660 od dnia 2024-05-23 Wypożyczona, do dnia 2024-07-22
Dzieje Polaków na Wołyniu to nie tylko historia ukraińskich rzezi. To zdecydowanie dłuższa i bogatsza epopeja pisana potem i łzami. Pisana krwią zamordowanych przez władze sowieckie w podziemiach odebranego wiernym kościoła w Połonnem. Tych, którzy podczas zesłania trudzili się w kazachskich kopalniach, i łzami tych, którzy potracili rodziny w wyniku Wielkiego Głodu oraz licznych represji.
Dzieje Wołyniaków to historia heroizmu prostych ludzi i cichego bohaterstwa duchownych, którzy w czasach sowietyzacji i ateizacji, ryzykując życie za rodaków i wiarę, umacniali na Ukrainie Kościół katolicki i poczucie przynależności do narodu polskiego.
Od Wielkiego Głodu lat trzydziestych i przymusowej kolektywizacji, przez zsyłki do łagrów i wywózki na Daleki Wschód, aż po bestialstwa banderowców oraz represje ze strony Sowietów, Polacy na Wołyniu robili wszystko, by ocalić własną tożsamość narodową oraz wychować w wierze katolickiej i poszanowaniu polskich tradycji następne pokolenia, które także nie powinny zapomnieć o swoich korzeniach.
Choć po upadku ZSRR represje ustały, dla Polaków mieszkających na Wołyniu batalia o polskość i Kościół katolicki na Ukrainie się nie zakończyła. Nadal walczą o swobodne kultywowanie tradycji, nauczanie języka ojczystego czy jego obecność w liturgii. Robią, co mogą, by ocalić od zapomnienia tragiczną opowieść o poległych. Opowiadają o przeszłości, gdyż wiedzą, że w obliczu historii każdy, kto milczy na ten temat, jest po prostu zdrajcą.
Marek Koprowski jest jednym z najciekawszych polskich popularyzatorów historii. ["Do Rzeczy"]
UWAGI:
Bibliografia na stronie [504]. Indeks. Oznaczenia odpowiedzialności: Marek A. Koprowski.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni