Anna Politkowska - urodzona 30 sierpnia 1958 r. w Nowym Jorku, zamordowana 7 października 2006 r. w Moskwie. Niezależna rosyjska dziennikarka. Zyskała światowy prestiż dzięki publikacjom wyrażającym głęboki krytycyzm w stosunku do rządów Władimira Putina i wojny w Czeczenii. Została zastrzelona pod drzwiami swojego mieszkania w centrum Moskwy. Tylko prawda to zbiór najlepszych tekstów Politkowskiej opublikowanych w dzienniku "Nowaja Gazieta" w latach 1999-2006.
Tylko prawda przedstawia szeroki wachlarz reportaży Anny Politkowskiej - wojny czeczeńskie, wewnętrzne wydarzenia w Rosji, wzięcie zakładników w moskiewskim teatrze (Politkowska brała udział w negocjacjach z terrorystami), rajd na szkołę w Biesłanie oraz rozważania o politykach, oligarchach i zwykłych Rosjanach. Książka stanowi hołd dla osobistej odwagi Anny Politkowskiej, ujawniając pomniejszane lub całkowicie pomijane informacje o zagrożeniach, z jakimi się mierzyła, i groźbach, które otrzymywała w trakcie swojej pracy. To inspirująca książka o nieprzemijającej wartości, pióra jednej z najwybitniejszych reporterek naszych czasów.
Jak wszyscy wielcy reporterzy Anna Politkowska prezentowała ludzką prawdę i na nowo pisała oficjalną historię. Będziemy nadal ją czytać i uczyć się od niej przez długie lata. (Salman Rushdie)
Współczesna Lima to miasto kontrastów. Biel sąsiaduje z szarością, niedostatek z nadmiarem. Z jednej strony - bogate, położone nad oceanem dzielnice, drogie samochody i szklane wieżowce. Z drugiej - biedne, niebezpieczne, brudne kwartały, w którym rozwalające się domy "kleją się do siebie jak ciasto drożdżowe do rąk", dzieci pracują na ulicach i odurzają się terokalem, a zdobycie dowodu osobistego graniczy z cudem. Beata Szady przedstawia poruszające historie osób, które od najmłodszych lat zmagają się z "wołaniem ulicy". To wstrząsający reportaż o tym, jak ciężko jest rozpocząć życie na nowo, zwłaszcza kiedy jest się niewidzialnym dla państwa.
UWAGI:
Bibliogr. s. 169-170.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Kończą trudne studia, dostają niskie pensje. Frustruje je, gdy traktowane są wyłącznie jako pomocnice lekarzy - przecież wykonują ciężką i wymagającą pracę. Często też niewdzięczną, bo pacjenci potrafią dawać w kość.A jednak kochają to, co robią. Czerpią z pracy ogromną satysfakcję i chcą opiekować się chorymi. Pielęgniarstwo to coś więcej niż zawód.Przejdź się z nimi po szpitalnym korytarzu, a dowiesz się, jak naprawdę wygląda ich życie.To były długie godziny rozmów z pracownikami różnych oddziałów i szpitali z wielu miast i placówek. Rozumiejąc ich przeżycia, analizując przemyślenia i wspominając własne doświadczenia, jeszcze głośniej mogę powtórzyć jedno z moich ulubionych pytań:Jestem pielęgniarką, a jaka jest twoja supermoc?
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Książka jest próbą odpowiedzi na pytanie, jak powracający Polacy radzą sobie w Polsce? W jakim stopniu zmienia się nasz stosunek do repatriantów? Czy w relacjach bohaterów jest więcej radości, czy rozpaczy?
Najstarsze pokolenie repatriantów pamięta 1936 rok, gdy na mocy decyzji Rady Komisarzy Ludowych Sowieci deportowali ich z rodzimych terenów obecnej Ukrainy do Kazachstanu. Trafili tam, gdzie komisarz postawił palec na mapie. Polacy, podobnie jak Niemcy, Ukraińcy i inni, znajdowali się pod tzw. komendanturą. Bez jej zgody nie mogli nawet odwiedzić krewnych w sąsiedniej wiosce. Przeżyli tam ponad pół wieku jako członkowie narodu radzieckiego. W dużym stopniu się zasymilowali. Wiara pozostała zawsze ich wyróżnikiem.
Polaków w Kazachstanie odkryła na nowo III RP w latach 90. XX wieku. Pierwsi repatrianci wracali do Polski na własną rękę, załatwiając sobie prywatne zaproszenia. Polski Sejm uchwalił ustawę repatriacyjną dopiero w 2000 roku. Na podstawie ustawy do Polski wróciło około 8000 osób, według różnych źródeł w kolejce czeka 15 - 20 tys. osób. 7 kwietnia 2017 roku Sejm przyjął nową ustawę o repatriacji, ułatwiającą powrót Polaków do kraju. W życie weszła od 1 maja 2017 roku. Według jej założeń do Polski będzie mogło wrócić ok. 10 tys. osób zamieszkujących azjatycką część dawnego ZSRR.
Autor śledzi losy kilkunastu repatrianckich rodzin. Każda z nich to inna historia.
Jedną z bohaterek jest Zofia Teliga-Mertens (90 lat), która po powrocie do Polski, na własną rękę sprowadziła z Kazachstanu 40 rodzin polskiego pochodzenia, w sumie ponad 200 osób.
Jan i Luba Szkorupińscy (siedemdziesięciolatkowie), potomkowie Polaków zesłanych w 1936 roku z Żytomierszczyzny do Kazachstanu. W Kazachstanie przez dwa lata zbierali dokumenty potwierdzające ich polskie pochodzenie. Dziś Szkorupiński mówi o sobie, że jest najszczęśliwszym człowiekiem w Polsce.
Mieczysław Popławski przyjechał do Polski wraz z rodziną w 1997 roku. Po powrocie pracował w straży pożarnej. Obecnie jest na rencie i stara się o emeryturę. Mieszka we własnym domku w gminie Goleniów.
Maria i Aleksander Wanowie mieszkają w Rudzie Śląskiej od kilku miesięcy. Otrzymali odnowione i wyposażone mieszkanie i polską emeryturę.
Alfons i Mieczysław Kułakowscy, bracia, wrócili do Polski, gdy byli już po siedemdziesiątce. Alfons, mimo podeszłego wieku, jest aktywnym artystą malarzem. Są bohaterami filmu "Bracia".
Tekst uzupełniają zdjęcia z prywatnych zbiorów.
UWAGI:
Mapy na wyklejkach. Oznaczenia odpowiedzialności: Jerzy Danilewicz.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni