Myślisz o urlopie? Wykorzystuj weekendy i każdy wolny dzień. Podpowiem ci, jak to zrobić. Barcelona, Brighton czy Liverpool? A może morawska toskania albo węgierska puszta? Wystarczy poszukać w sieci biletów albo usiąść za kółkiem. Każdy sposób jest dobry, by poznać nowe miejsca i ludzi.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
W 2002 roku Jasiek Mela był zbuntowanym trzynastolatkiem, który - podobnie jak wielu chłopaków w jego wieku - wierzył, że wie o życiu już wszystko. 24 lipca schronił się przed deszczem w altance, gdzie był tranformator elektryczny. Przez jego ciało przepłynęło 15 tysięcy volt. W wyniku porażenia prądem stracił lewą nogę i prawe przedramię.W ciągu ośmiu lat, które minęły od wypadku Jasiek zdobył biegun północny i południowy, podróżował po Lofotach, wspiął się na Kilimandżaro i Elbrus, przebiegł Maraton Nowojorski. Skończył szkołę, zaczął studia. I spotkał ludzi, bez których trudniej byłoby mu odzyskać nadzieję. Dziś prowadzi fundację Poza Horyzonty, by dać nadzieję innym.Jasiek Mela jest chłopakiem, dla którego nie istnieją horyzonty. Idzie tam, dokąd chce i sięga po to, co zamarzy. Bo spełnianie marzeń to jego specjalność. "Życie jest cudem. Zawsze. Nawet, gdy jest cholernie trudne. Ja straciłem bardzo wiele. Oglądałem pożar rodzinnego domu, młodszy brat utonął na moich oczach, a ja sam w wypadku straciłem rękę i nogę. Niby wiele straciłem, ale zyskałem dużo więcej i uważam się za szczęściarza. Staram się doceniać to, co mam, a mam piękne życie. Tak chcę je widzieć i tego życzę każdemu z Was". (Jasiek Mela)
UWAGI:
U góry okł.: National Geographic.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Tytuł najlepiej oddaje istotę rzeczy. Miejsca pojawiające się na kartach tej książki nie są tłumnie odwiedzane przez turystów bądź też odwiedzane nie są wcale - o co dzisiaj nie tak łatwo. Historie, które tu przeczytacie to jakby głosy ludzi z zaświatów, którymi media absolutnie nie nas karmić, których wręcz nie powinniśmy słyszeć, bo i po co? Aby wyrobić sobie własną opinię? Niedopuszczalne! Chociaż we wszystkich tych miejscach jest niewyobrażalne piękno: ludzi, kultury, natury, opowieści są do bólu prawdziwe, nie omijają tego co realne: brudu, śmieci, ubóstwa i choroby. Autorzy reportaży byli w stanie wyłowić z nich coś głębszego, coś co dzieje się współcześnie na ich oczach, swego rodzaju esencję. Gorąco polecam, warto wybrać się w tę podróż! Jakub Pająk, pomysłodawca sztafety Afryka Nowaka,za swoje podróże nagrodzony Kolosami i Travelerem
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Bilet w jedną stronę, dwa plecaki,pięćset osiemdziesiąt trzy dolary i dwadzieścia pięć centów - cały nasz kapitał, niewiele planów i dużo marzeń. Tyle mieliśmy ze sobą, kiedy wylądowaliśmy w Nowym Jorku.Wiedzieliśmy jedno - chcemy objechać świat dookoła. CAŁY! Jak tego dokonać prawie bez pieniędzy? Jak to zrobić,aby jak najbliżej poznać ludzi i kultury przemierzanych krajów? Oczywiście- autostopem! Kto by przypuszczał,że zajmie nam to pięć lat...Kinga Choszcz i Radosław "Chopin"Siuda za swoją pięcioletnią podróżautostopem dookoła świata otrzymali w roku 2004 Kolosa- najbardziej prestiżową nagrodę podróżniczą w Polsce.
Śmiało można powiedzieć, że Przesunąć horyzont to książka odsłaniająca oblicze Martyny jakiego publiczność jeszcze nie zna.To przejmująca opowieść o pokonywaniu własnych słabości, o walce z cierpieniem i bólem, pilnie skrywanej na użytek telewizyjnego show. Jak słusznie zauważył "Super Expres", jest to "intymny dziennik z wyprawy".Główny watek książki stanowi opowieść o wspinaczce na Mount Everest, jest ona jednak osią wokół której Martyna buduje wyznania dotyczące swojego życia, a szczególnie kilku dramatycznych zdarzeń (takich jak np. wypadek samochodowy na Islandii i wizja kalectwa, jaka zajrzała jej w oczy). Wejście ma Mount Everest ma więc w tej książce wymowę symboliczną i stanowi budujące przesłanie dla wielu ludzi pokonanych przez los.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Przez kraj ludzi, zwierząt i bogów jest zapisem przygód autora na Wschodzie w okresie, kiedy wraz z polsko-rosyjską grupą "białych" powziął zamiar przedarcia się przez Mongolię do Chin. Wszedł wówczas do dowództwa "białego" oddziału samoobrony, a następnie stał się na krótko doradcą politycznym barona Ungerna. Książka, którą Czytelnik ma w ręku, po raz pierwszy ukazała się w Nowym Jorku pod tytułem pod tytułem Beasts, Men and God. Jej polskie tłumaczenie, zostało wydane w 1923 r. Książka miała rekordową - jak na polską literaturę lat międzywojennych - liczba tłumaczeń na inne języki. Okazała się wielkim sukcesem wydawniczym, została przychylnie przyjęta zarówno za granicą, jak i w Polsce. Wzbudziła też burzliwe dyskusje na temat rzetelności i prawdziwości opisywanych przez Ossendowskiego faktów. Czytelnik ma przez sobą książkę bardzo kontrowersyjną, która swego czasu zatrzęsła światem literackim i naukowym Europy. Abstrahując od wszystkich sporów jej dotyczących, nie ulega wątpliwości, że jest to żywo i barwnie napisana powieść, nasycona elementami przygodowymi, często wręcz awanturniczymi, którą czyta się z zapartym tchem.
UWAGI:
Tyt. oryg.: "Beasts, men and gods" [1922]. Podstawa ed.: Warszawa, [1923].
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni