Na początku wojny jugosłowiańscy komuniści śpiewali: "Oj, Stalinie, czołem, cześć, rację masz i wszyskto wiesz!". W 1948 roku piosenka brzmiała już inaczej: "Oj, Stalinie, babo stara, od naszego Tity wara!". I chociaż Tito uniezależnił się od Stalina, jego metody rozprawiania się z wrogami były bardzo podobne do rozwiązań sowieckich - ZSRR miał Wyspy Sołowieckie, a Jugosławia Nagą Wyspę. Miejsce to przez długie lata okryte było mroczną tajemnicą, nie można go było znaleźć na mapach, nie można było o nim rozmawiać. Na podstawie relacji więźniów, strażników i wielu innych źródeł Božidar Jezernik rekonstruuje świat, który miał pozostać w ukryciu. Powstaje w ten sposób prawdziwy, przerażający obraz miejsca, gdzie nazistowska metodyczność wzbogacona została o "azjatyckie cwaniactwo i bałkański prymitywizm".
"Goli otok" - Naga Wyspa to nazwa, którą w Jugosławii wymawiano z lękiem, nawet po śmierci Tity. Wspomnienia pensjonariuszy umiejscowionego na niej "obozu pracy społecznie użytecznej" dowodzą, że twórca "socjalizmu samorządowego" zrealizował tam perfekcyjny model "samorządowej" społeczności skrajnie upodlonych niewolników. Jedna z więźniarek wspomina, że doświadczenie Auschwitz i Ravensbrück zniosła łatwiej aniżeli psychiczną i fizyczną torturę pobytu na Nagiej Wyspie. W tym obozie nie było bowiem więźniów i strażników, swoich i wrogów. Nie było też miejsca na żaden odruch solidarności i współczucia. Stworzono w nim niezawodny system, w ramach którego sami więźniowie gorliwie spełniali funkcję donosicieli i katów, nadzorcom pozostawiając rolę wychowawców i spowiedników. Proces "moralnej odnowy" politycznych renegatów sprowadzał się do brutalnie prostej alternatywy: bij albo będziesz bity; donoś albo doniosą na ciebie; oskarżaj siebie albo oskarżą się inni; poniżaj albo będziesz poniżany; zrezygnuj z człowieczeństwa albo przestaniesz istnieć. Chociaż w tle tej opowieści obecna jest walka frakcyjna w łonie Komunistycznej Partii Jugosławii, autor przekazuje prawdę najprostszą: ludzie ludziom zgotowali ten los. I nic ich nie usprawiedliwia. [prof. Maria Hanna Dąbrowska-Partyka]
UWAGI:
Bibliogr. s. 345-[355].
DOSTĘPNOŚĆ:
Została wypożyczona Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
WYPOŻYCZYŁ:
Na kartę 062507 od dnia 2024-05-31 Wypożyczona, do dnia 2024-07-01
Odurzona, przebrana w staroświeckie zniszczone ubrania i rozpaczliwie marząca o papierosie Yolanda budzi się w odizolowanym pokoju. Obok siedzi Verla, która wydaje jej się dziwnie znajoma. W oddali słychać echo tajemniczych głosów mężczyzn. Kobiety znajdują się w głębokiej australijskiej głuszy, a kolejne zniewolone towarzyszki są już w drodze.Bite, głodzone i poniżane, muszą wykonywać ciężkie prace fizyczne bez zadawania zbędnych pytań. Nie są pewne niczego poza bolesnymi wspomnieniami z przeszłości, które je wszystkie łączą.Jedynym źródłem ich siły są zwierzęce instynkty, którym muszą się poddać, aby przetrwać. Wkrótce kobiety zamienią się z ofiar w łowców zdeterminowane, aby wydostać się z najgorszego więzienia, jakie widziały.Dystopijna, iluzoryczna i świetnie napisana opowieść, która przypomina o największych sprzecznościach targających ludźmi - zdolności do nieokiełznanej dzikości, skrajnym egoizmie, niezwykłej odporności i możliwości odkupienia win.
UWAGI:
Oznaczenia odpowiedzialności: Charlotte Wood ; przełożyła Daria Kuczyńska-Szymala.
DOSTĘPNOŚĆ:
Została wypożyczona Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
WYPOŻYCZYŁ:
Na kartę 047060 od dnia 2024-05-09 Wypożyczona, do dnia 2024-07-08
Akcja powieści rozpoczyna się w 1815 w prowansalskim miasteczku Digne opisem życia prowadzonego przez biskupa Myriel, zwanego przez mieszkańców diecezji Mile Widzianym (fr. Bienvenu). Biskup ten dobrowolnie zrezygnował z mieszkania w przeznaczonym dla siebie pałacu, oddając go na szpital. Dawał przykład skromności i dobroci, wspierał dobroczynność.
Któregoś dnia w miasteczku zjawił się wypuszczony z więzienia galernik Jean Valjean. Jedyną osobą, która przyjęła go przychylnie, był biskup. Valjean ucieka jednak w nocy, kradnąc srebrną zastawę stołową Myriela. Zostaje zatrzymany przez policję i zawrócony, jednak biskup zapewnia, że sam podarował mu srebra. Po odejściu policjantów stwierdza, że w ten sposób wykupił duszę Valjeana od sił zła i oddał Bogu. Opuszczając Digne, zszokowany minionymi wydarzeniami Valjean spotyka na gościńcu nastoletniego kominiarza z Sabaudii i kradnie mu monetę 40 sous, po czym pojmując swój błąd, woła "Jestem nędznikiem!" i postanawia zmienić swoje życie.
UWAGI:
Wydanie skrócone. Podstawa edycji: Iskry, Warszawa 1954. Oznaczenia odpowiedzialności: Victor Hugo.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
W ruderze Gorbeau żyje obecnie rodzina Jondretteów, złożona z ojca, matki, dwóch nastoletnich córek Eponiny i Anzelmy oraz dwunastoletniego Gavrochea. Ich sąsiadem jest Mariusz Pontmercy.
Narrator cofa się w czasie, by opisać dzieciństwo Mariusza: wychowywał go dziadek, zajadły rojalista, nienawidzący rewolucji i Napoleona. Uniemożliwiał on chłopcu kontakt z ojcem, pułkownikiem napoleońskim. Mariusz dowiaduje się, że jego ojciec, nie mogąc się z nim spotykać, wielokrotnie obserwował syna w czasie nabożeństw w kościele, ukrywając się za filarem. Ta i inne opowieści wstrząsają młodym człowiekiem i skłaniają go do poznania historii rewolucji i Cesarstwa, których dotąd nienawidził, tak jak nauczył go dziadek.
Któregoś dnia, w czasie spaceru w Ogrodzie Luksemburskim, Mariusz spotyka młodą dziewczynę w towarzystwie starszego mężczyzny. Zachwycony jej urodą, zaczyna śledzić oboje. Zostaje dostrzeżony przez jej opiekuna; w rezultacie dziewczyna przestaje przychodzić do ogrodu. Nieoczekiwanie tajemnicza piękność razem z opiekunem, znanym z dobroczynności trafia do jego sąsiadów. Ci jednak szykują na bogatego filantropa pułapkę. W tym czasie zaczyna się kolejny zryw Wiosny Ludów. Gavroche i Javert dołączają do ochotników na barykadach?
UWAGI:
Wydanie skrócone. Podstawa edycji: Iskry, Warszawa 1954. Oznaczenia odpowiedzialności: Victor Hugo.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
649, [6] stron, [1] karta luzem : faksymilia, fotografie, portrety ; 25 cm.
SYGNATURA:
94(100)"1939/1945"
KOD KRESKOWY
INWENTARZ:
112000789080
78908
UWAGI:
Oznaczenia odpowiedzialności: Wanda Półtawska ; [wybór i opracowanie tekstów: ks. Tomasz Lubaś SSP, ks. Sławomir Sznurkowski SSP, Ewa Ablewicz-Rzeczkowska].
DOSTĘPNOŚĆ:
Została wypożyczona Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
WYPOŻYCZYŁ:
Na kartę 040013 od dnia 2024-06-15 Wypożyczona, do dnia 2024-07-15
Jechiel Rajchman, urodzony w 1914 roku w Łodzi, podczas II wojny światowej trafił do Ostrowca Lubelskiego, skąd w 1942 roku został - razem z młodszą siostrą - wywieziony do obozu zagłady w Treblince. Cudem ocalony z selekcji, musiał stawić czoło straszliwej rzeczywistości obozowej. Pracował kolejno przy sortowaniu odzieży ofiar komór gazowych, jako fryzjer, tragarz zwłok i "dentysta" - wyrywał złote zęby zagazowanym. Codziennie widział śmierć, był brutalnie bity, głodzony, poniżany - jak inni więźniowie. Tak przeżył prawie rok. Należał do organizatorów powstania w Treblince, które wybuchło 2 sierpnia 1943 roku. Zdołał uciec i przeżył jako jeden z pięćdziesięciu siedmiu ocalałych. Swoje wspomnienia spisał niewyszukanym językiem, jeszcze przed zakończeniem wojny. W tej pracy odnalazł siłę i motywację do życia. Rajchman po wojnie wyemigrował do Urugwaju, jednak jego wspomnienia, spisane w jidysz, zostały opublikowane dopiero niedawno. Po przekładzie na francuski, niemiecki i szwedzki - kolej na polskie wydanie tego wstrząsającego tekstu.
UWAGI:
Na s. tyt. także fałszywe nazwisko, którego używał podczas okupacji.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Bo choćby mi przyszło postradać me życie - tak wolę - niż żyć, a mieć w sercu ranę.
To, co ci powiem, musi być zachowane w najgłębszej tajemnicy... Nie nazywam się Tomasz Serafiński. Moje prawdziwe nazwisko brzmi: Witold Pilecki.
W 1949 roku za zgodą dowództwa podziemia rotmistrz Pilecki na ochotnika poszedł do Auschwitz, by zorganizować tam ruch oporu. Zadanie wykonał. Po dwóch latach i siedmiu miesiącach dokonał brawurowej ucieczki z obozu.
Napisał pierwsze na świecie raporty o Holokauście. W Powstaniu Warszawskim bohatersko bronił "reduty Pileckiego".
A po wojnie... Reżim komunistyczny w Polsce poddał go torturom i skazał na śmierć. Miejsce jego pochówku do dziś pozostaje nieznane. Witold Pilecki to "bohater naszych czasów" - w ten sposób określa go Marco Patricelli, autor pierwszej popularnej biografii rotmistrza.
UWAGI:
Indeks.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni