Hanna Bakuła z właściwym sobie humorem i korzystając ze swojego bogatego życiowego doświadczenia, zafundowała czytelnikom podręczny atlas mężczyzn. Niniejsza książka, poświęcona Ogierom, w której autorka wprowadza wiele ciekawych klasyfikacji i typologii, ukazuje jej "uwielbienie" dla mężczyzn. Więcej radości książka sprawi zapewne czytelniczkom, które miały do czynienia z różnymi typami mężczyzn i odnajdą w niej swoich partnerów. Dla mężczyzn może stanowić źródło refleksji nad ich miejscem na erotycznej mapie Hanny Bakuły, o ile nie potrktują tej książki dosłownnie, bo grozi to załamaniem nerwowym. Dostaje się tu bowiem po równo zarówno mężcyznom starym i młodym, biednym i bogatym. [prof. dr hab. Zbigniew Izdebski]
Wydaje mi się, że ta książka jest potrzebna laskom w różnym wieku jako segregator emocji. Wiem, że każdy ma swój rozum i musi się poparzyć, tylko czy na pewno? Ja jestem poparzona, ale minimalnie, w miejscach niewidocznych. I sama ponoszę za to winę. Ale to dawne ślady. Moje bezkresne doświadczenie życiowe leży odłogiem, dlatego udostępniam je w poradnikach, żeby popasły się na nim skołowane koleżanki. Jestem doświadczoną hodowczynią ogierów, acz jakiekolwiek podobieństwo do moich męskich przyjaciół jest przypadkowe. Uważam, że wyglądają młodo i PESEL się ich nie ima, więc piszę z wyobraźni. [Hanna Bakuła]
UWAGI:
Oznaczenia odpowiedzialności: Hanna Bakuła.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Czy Nina Andrycz zamawiała kreacje w Paryżu? Dlaczego Zofia Czerwińska znielubiła gołąbki? Gdzie widywano premiera Cyrankiewicza bez spodni? Dlaczego podczas wyborów Miss Polonia 1984 jury głosowało dwa razy? Co Andrzej Rosiewicz szepnął na ucho Michaiłowi Gorbaczowowi? Jak w kabarecie. Obrazki z życia PRL to opowieść o wydarzeniach i ludziach nie zawsze najważniejszych dla życia Polski w latach 1945-1989, ale z pewnością najbarwniejszych. To dzięki nim w szarym PRL-u było o kim i o czym plotkować. Życie w PRL-u nosiło na sobie pewne piętno paranoi. Bo co prawda dało się kupić samochód, ale najpierw trzeba było dostać na niego przydział. Można było mieć najmodniejsze sukienki, za którymi szalały elegantki na zachodzie Europy, ale trzeba było znać kierownika sklepu z odrzutami z eksportu. Artyści mogli przygotowywać najzabawniejsze numery do kabaretu czy na estradę, ale i tak wiedzieli, że wytnie je cenzura, która oficjalnie nie istniała. Można było przyznawać wybitnym twórcom wysokie nagrody państwowe, a chwilę później odbierać im to, za co zostali nagrodzeni. O tych i wielu innych niedorzecznościach opowiada ta książka.
UWAGI:
Bibliogr. s. 277-282.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Bogato ilustrowany zeszyt z serii Jak żyli ludzie to propozycja dla młodych, ciekawych świata Czytelników. Interesujące teksty i atrakcyjne ilustracje prezentują kulturę rycerską, życie rycerza na książęcym dworze i na polu walki. Zdradzają, jakie przysmaki pojawiały się na rycerskich ucztach, jak przebiegały turnieje, w jaki sposób rycerze służyli swym damom, jak ubierali się na co dzień i w jakim rynsztunku wyruszali na wojnę. Uzupełnieniem zeszytu jest arkusz z naklejkami.
UWAGI:
Opis wg okładki Na okładce: Zeszyt z naklejkami. Oznaczenia odpowiedzialności: [tekst Iwona Czarkowska ; ilustracje Krzysztof Kałucki].
Bogato ilustrowany zeszyt z serii Jak żyli ludzie to propozycja dla młodych, ciekawych świata Czytelników. Interesujące teksty i atrakcyjne ilustracje prezentują codzienne życie w osadzie Słowian, ich tradycje, wierzenia, święta, zdradzają także sekrety słowiańskiej kuchni. Uzupełnieniem zeszytu jest arkusz z naklejkami
UWAGI:
Na okładce: Zeszyt z naklejkami. Oznaczenia odpowiedzialności: [tekst Iwona Czarkowska ; ilustracje Krzysztof Kałucki].
Bogato ilustrowany zeszyt z serii Jak żyli ludzie to propozycja dla młodych, ciekawych świata Czytelników. Interesujące teksty i atrakcyjne ilustracje prezentują codzienne życie w osadzie wikingów, ich wierzenia, obyczaje, stroje, zdradzają sekrety konstrukcji słynnych wikińskich łodzi i organizowania morskich wypraw. Uzupełnieniem zeszytu jest arkusz z naklejkami.
UWAGI:
Na okładce: Zeszyt z naklejkami. Oznaczenia odpowiedzialności: [tekst Iwona Czarkowska ; ilustracje Dariusz Wanat].
Dziesięć lat temu trafiłam do kraju, o którym nigdy nie marzyłam i o którym nie wiedziałam wiele. Tamta podróż wydawała się być jednorazową przygodą, piękną, ale nieznaczącą, którą los ofiarował mi na życiowym rozdrożu w jednym z niewiarygodnych zbiegów szczęśliwych okoliczności. Wiem, że z różnych powodów podobna wyprawa już mi się nie przydarzy, dlatego wspominam ją z czułością i nostalgią. Jej zapisem jest Japoński wachlarz, którego nową wersję oddaję Czytelnikom do rąk. Japoński wachlarz. Powroty, przewodnik osobisty i subiektywny, pozostaje tym, czym był od początku: kolekcją obrazków z podróży kreślonych wzorem zuihitsu, czyli "tak, jak pędzel prowadzi". (Joanna Bator ze wstępu)
Autorka nie cofała się przed żadnym doświadczeniem: ugotowała się na raka w ukropie japońskiej sauny, skosztowała trującej ryby fugu, nawet pracowała jako hostessa. Japońskich biznesmenów rozbawiła do łez, wprowadzając polski egzotyczny zwyczaj całowania pań po rękach. Otwartość, ciekawość, a też wytrwałość autorki są tym bardziej godne podziwu, że przyjeżdżając do Japonii, nie znała języka. Uczyła się go dopiero w trakcie pobytu. Jednak nawet bez japońskiego Bator potrafiła nawiązać japońskie przyjaźnie, m.in. z byłą prostytutką. (Maria Kruczkowska, Gazeta Wyborcza)
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni