Drogim Czytelnikom raz na zawsze wyjaśniamy: Kielce to potęga! Wiedzą to nawet w Krakowie i informują: dzięki decyzji o zakupie pralki SHL, a nie innej, noszę na sobie bieliznę w całości, a nie jak sąsiedzi - zdartą przez pralki innych wytwórni. Frania rządzi w każdej łazience, a majonez kielecki na każdej kanapce! Genowefa Pigwa, pierwsza dama Napierstkowa, wprawdzie nie zarapowała: Scyzoryk, scyzoryk, tak na mnie wołają ludzie spoza mego miasta, pewnie oni rację mają. Bo ja jestem z Kielc i tak już zostanie., ale i tak wiadomo, że ? ło Matko Bosko ? miała w sobie gorącą kielecką krew. Na mężczyzn jednak nie działała tak jak dyrektorka cyrku Micaela Busch-Wacker wykonująca sztuczki jeździeckie. Akrobatka omotałaby pewnie nawet samego Sienkiewicza, jednak w tej historii pisarz będzie bardziej zajęty ukrywaniem tajemniczego kuferka w ciemnościach oblęgorskiego pałacyku. Może ktoś inny zaprosi ją na wycieczkę. Bo kto ma najlepszy motocykl w mieście? Każdy kielczanin ? Gazelę SHL M17! Lepiej żeby nie wsiadała z Kubą Rozpruwaczem uciekającym przed pytaniem, czy Józef Lis, to naprawdę on. Jeśli jeszcze nie najadłeś się strachu, to epidemia hiszpanki i kilkusetmetrowe labirynty korytarzy Domu Wychowania Fizycznego i Przysposobienia Wojskowego zagwarantują Ci niezapomniane chwile grozy. Potem nie pozostanie nic innego, jak tylko zrelaksować się z kuflem piwa od Stumpfów w luksusowej wannie hotelu Bristol. Zajrzyj do środka! Zobacz, jak wiele zdradza spis treści.i czy chcesz tego, czy nie, zapamiętaj jedno, że o Kielcach, o Kielcach ta historia!
UWAGI:
Bibliografia, netografia na stronach 162-165. Oznaczenia odpowiedzialności: Rafał Jurkowski.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
"Nawet gdy jestem sam, nie czuję się samotny. Wiem, że ktoś na mnie czeka w bazie, w domu. Dwudniową samotność można polubić, bo ona wynika z realizacji marzenia. Boję się samotności w życiu".
Krzysztof Wielicki jest piątym człowiekiem na świecie, który zdobył wszystkie czternaście ośmiotysięczników. Samotnie wspinał się na Broad Peak, Lhotse, Dhaulagiri, Makalu, Nanga Parbat.
Wydawać, by się mogło, że jego kariera wspinaczkowa nie ma już przed czytelnikami tajemnic. A jednak. "Solo" to zapis samotnych wejść Krzysztofa Wielickiego na najwyższe góry świata okraszony subtelnie podanymi refleksjami autora-bohatera o kondycji człowieka, o górach, partnerstwie i samotności.
Alpinizm stawia na wartości, które wykluczają samotność: partnerstwo liny, zaufanie, uważność, troska o drugiego człowieka. Wspólne przeżycia są pełniejsze, wtedy lepiej smakują sukcesy, a porażki są mniej gorzkie. Skąd zatem ta potrzeba samotnej wspinaczki? Czy jest świadomym wyborem, czy dręczącą ambicją? Efektem splotu okoliczności? Czy samotność w górach jest głębsza, pełniejsza, bardziej dojmująca? Pomaga czy przeszkadza? Paraliżuje, czy da się ją oswoić? Czegoś uczy, a może dodaje jedynie strach do ciszy i pustki?
Czy poznał odpowiedzi na te pytania?
UWAGI:
Oznaczenia odpowiedzialności: Krzysztof Wielicki.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Poznaj świat starożytnych Greków posługując się tym prostym w użyciu ilustrowanym przewodnikiem. Każde zagadnienie przedstawiono za pomocą dużej liczby ilustracji dostarczającej najogólniejszych wiadomości oraz szeregu szczegółowych obrazków.
UWAGI:
Indeks. Oznaczenia odpowiedzialności: Charles Freeman ; z angielskiego przełożył Marcin Stopa.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
[autorzy tekstów Kazimierz Bukowiec, Stanisław Bukowiec, Piotr Bunar, Krzysztof Janicki, Karol Klima, [>>] Jerzy Makuch, Tadeusz Nowak, Jan Truś ; redakcja Stanisław Bukowiec].
Stanisław Bukowiec, współautor książki, opowiedział, jak doszło do jej powstania. - Wszystko sie zaczęło dwa lata temu, kiedy spotkałem się z komendantem miejskim PSP Krzysztofem Janickim i Tadeuszem Nowakiem, autorami monografii pod tytułem "Kielecka straż pożarna w latach 1939-2013". Wtedy wspólnie podjęliśmy decyzję, że warto rozszerzyć publikację o historię strażaków z terenu powiatu kieleckiego - powiedział. Jak zauważył Stanisław Bukowiec, podczas pracy nad publikacją udało się zebrać mnóstwo wartościowych i ciekawych materiałów. Początkowo planowana na ok. 500 stron książka rozrosła się do objętości 656 stron. Znajduje się w niej 3 tysiące zdjęć i ok. 10 tysięcy nazwisk. Autor podkreślił olbrzymie zainteresowanie, jakie towarzyszyło wszystkim etapom pracy nad monografią. - Udało się zgromadzić i ocalić od zapomnienia wiele odnalezionych starych fotografii, zapisać przekazywane z pokolenie na pokolenie ustne przekazy, utrwalić nazwiska tych, którzy do tej pory pozostawali niejednokrotnie bezimiennymi bohaterami swych społeczności. Wielu informacji dostarczyły prowadzone kroniki strażackie - opowiadał. Książka opowiada o historii i dokumentuje pracę wszystkich jednostek strażackich z Kielc i powiatu kieleckiego na przestrzeni ponad 100 lat. Tutaj warto wspomnieć, że pierwsze Ochotnicze Straże Pożarne powstały jeszcze przed zaborami. - Strażacy zawsze stali po stronie Rzeczypospolitej. OSP to wielki potencjał społeczny, a strażacy i druhowie wywierają bardzo pozytywny wpływ na rozwój swych małych ojczyzn. Monografia, obok funkcji historycznych, winna być przede wszystkim drogowskazem dla ludzi młodych, zachęcać ich do aktywności na rzecz lokalnych wspólnot - opowiadał Stanisław Bukowiec. Pięknie o idei strażaka - ochotnika opowiadał Jan Cedro, Przewodniczący Rady Powiatu. - Serdecznie dziękuję wszystkim członkom i sympatykom za codzienną współpracę w zapewnieniu bezpieczeństwa mieszkańcom i dla rozwoju lokalnych społeczności.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Cześć! Nazywam się Nela i mam dziesięć lat. A to jest już moja piąta książka. Nie licząc Kalendarza Przygodnika, oraz Zabaw z Nelą. Gdy miałam pięć lat, zaczęłam podróżować po świecie i nagrywać filmy. Moim idolem jest Steve Irwin i tak jak on jestem reporterem-podróżnikiem. W moich filmach i książkach pokazuję dzieciom świat, zwierzęta i dalekie kultury! Uwielbiam podróżować! Byłam w wielu ciekawych krajach na różnych kontynentach. W Afryce zwiedziłam m.in. Etiopię, Zanzibar, Kenię, Tanzanię i Mauritius. W Azji - Tajlandię, Kambodżę, Malezję, Indonezję, Filipiny, Wietnam, Sri Lankę, Birmę i Japonię. W Ameryce Południowej - Peru, Boliwię, Chile, a w Północnej - Kostarykę, Panamę i ostatnio też Dominikanę. Zapraszam cię w niezapomnianą podróż. Opowiem o pięknych miejscach, które poznałam, i o fascynujących zwierzętach, które zobaczyłam. Świat jest cudowny i oczami wyobraźni możesz podróżować ze mną oraz przeżywać wspaniałe przygody! Pakuj się i jedź ze mną!
UWAGI:
Na stronie tytułowej pseudonim autora, nazwa: Monika Ćwiek w copyrighcie. Oznaczenia odpowiedzialności: Nela mała Reporterka ; National Geographic.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
"Śpiewająca Eurydyka" "Biały Anioł polskiej piosenki" "Słowik Neapolu"
Kto raz usłyszał Tańczące Eurydyki, nigdy nie zapomni głosu Anny German. W Polsce pamięć o artystce przygasła. Do niedawna prawie nieobecna w mediach, bardzo popularna we Włoszech, Stanach Zjednoczonych, Japonii, w krajach byłego bloku wschodniego jest postacią kultową. W Rosji i na Ukrainie do dziś mówią o niej "nasza Anuszka". Wielbiona i czczona, ma swoją gwiazdę w moskiewskiej alei gwiazd, jej imieniem nazwano asteroidę, rosyjską odmianę powojnika, ulicę w Uzbekistanie; piosenka zatytułowana Nadzieja (Nadieżda) była hymnem radzieckich kosmonautów i wspierała rodziny marynarzy okrętu podwodnego Kursk.W Rosji wciąż jest królową, nawet dla młodych ludzi. Miała szansę na światową karierę. Jako pierwsza w Polka wystąpiła w paryskiej Olimpii. Śpiewała w siedmiu językach, na czterech kontynentach.
Kobieta z klasą - piękna, subtelna, świetnie ubrana, serdeczna, wyrozumiała, łagodna - nie lubiła mówić o sobie. Zdobywała laury na festiwalach w Opolu i Sopocie. Po festiwalu w San Remo, u progu międzynarodowej kariery, w sierpniu 1967 roku uległa wypadkowi samochodowemu. Cudem przeżyła. Zakuta w gipsowy pancerz, długie tygodnie walczyła o powrót do zdrowia i śpiewania. Zaczęła pisać, komponować. Zaskoczyła męstwem, optymizmem, siłą woli. Wróciła i zaśpiewała Człowieczy los.
Książka Marioli Pryzwan to biografia złożona ze wspomnień bliskich, przyjaciół, współpracowników pieśniarki. Traumatyczne dzieciństwo opowiedziane przez matkę, droga do muzycznej kariery - przez przyjaciół z lat młodości i sceny, tragiczny wypadek i rehabilitacja - przez lekarzy, historia miłości - przez męża i przyjaciół rodziny. Prawdziwe wydarzenia - nie zawsze wiernie oddane przez film, jeszcze ciekawsze i bardziej przejmujące niż serial - wzbogacone zostały reprodukcjami, ponad 300 zdjęć i dokumentów.
UWAGI:
Bibliografia na 363-366. Indeks. Oznaczenia odpowiedzialności: zebrała i opracowała Mariola Pryzwan.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni