Okres menopauzy jest dla kobiety czasem szczególnym. Ja i kobiety z mojego otoczenia jesteśmy dowodem na to, że odpowiednie odżywianie się i styl życia pomagają dobrze przejść ten okres. Możemy zadbać o siebie, aby łagodnie i z wdziękiem rozpocząć nowy, wspaniały i lepszy etap naszego życia!Nadchodzi czas ogromnej zmiany w twoim organizmie. Dotychczas opiekowałaś się innymi - teraz z czułością zatroszcz się o siebie. Nie możesz dłużej jeść tego, co do tej pory, a jednocześnie liczyć na to, że będziesz szczupła i zdrowa.Przepisy, które dla ciebie przygotowałam, pomogą ci zachować młodość, witalność i dobre samopoczucie w każdym wieku, także w czasie menopauzy. Ja zaczęłam wprowadzać zmiany na swoim talerzu w 2006 roku - wtedy jeszcze nie wiedziałam, że w taki sposób przygotowuję się do dobrego przejścia klimakterium. Zbierając materiały do książki Menopauza. Podróż do esencji kobiecości, przekonałam się, że jest na świecie wielu lekarzy, którzy doradzają kobietom zmianę diety, aby poczuły się lepiej - a efekty są niesamowite!Czas, byś podarowała sobie zdrowe odżywianie połączone z ruchem, spokojnym snem i pozytywnym myśleniem. Niech twoje ciało i umysł dzięki właściwej diecie stanie się zdrowsze, bardziej witalne i długowieczne!
UWAGI:
Indeks. Oznaczenia odpowiedzialności: Agnieszka Maciąg ; zdjęcia Robert Wolański.
DOSTĘPNOŚĆ:
Została wypożyczona Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
WYPOŻYCZYŁ:
Na kartę 055210 od dnia 2024-04-23 Wypożyczona, do dnia 2024-06-07
"ŚNIADANIE W ŁÓŹKU I INNE ROZKOSZE... KULINARNE" Agnieszki Perepeczko to książka inna niż pisane przez autorkę do tej pory. Tutaj na pierwszy plan wysuwa się sama autorka i jej rodzina. To spontaniczne, pełne ciepła i humoru spotkanie z gwiazdą. Spotkanie rodzinne, intymne: w kuchni, salonie, przy stole i w... łóżku. Autorka dzieli się swoimi doświadczeniami z prowadzenia domu otwartego, zdradza związane z tym sekrety, wplatając w opowieść anegdoty i dowcipne wspomnienia z wrodzonym sobie poczuciem humoru i autoironią. Jedzenie to nie tylko pokarm dla ciała. Głównym przesłaniem książki jest wiara, że smaczne, ładnie podane potrawy, smakowane w przyjaznym towarzystwie to lekarstwo dla duszy. Autorka podaje rady jak każdego dnia, nawet wbrew okolicznościom, już od śniadania zachować dobre samopoczucie, jak podjąć ukochanego, żeby oszalał z pożądania, jak na energię życiową działa degustacja w łóżku (np. rogalików z różą i szampana) czy jak dodać smaku oglądanym w telewizji rozgrywkom piłkarskim. Nie jest to jednak książka kulinarna. To raczej poradnik jak żyć szczęśliwie, spokojnie, wśród ludzi których się kocha i którzy nas kochają.
Sentymentalna podróż do krainy przodków i miejsc zapamiętanych z dzieciństwa.
Czepełare - małe górskie miasteczko w Rodopach. Tu zaczyna się opowieść o życiu, historii i kulturze mieszkańców tego malowniczego zakątka Bułgarii. Powrót po latach w rodzinne strony babki i matki sprawia, że odżywają wspomienia, pozwala na nowo poznać mieszkającą tu rodzinę, znajomych, sąsiadów, przyjrzeć się ich codzienności, obyczajom, religii, zakosztować lokalnych specjałów i wspaniałego wina.
Ałbena Grabowska-Grzyb - neurolog, córka Bułgarki i Polaka. Choć wychowała się w Polsce, biegle włada językiem bułgarskim i zawsze pamięta o swoich bułgarskich korzeniach.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Oddaję w Twoje ręce wyjątkową, bliską mojemu sercu książkę, która jest spełnieniem licznych próśb. To zbiór tekstów, które publikowałam w ostatnich latach na blogu i W swoich książkach - dzisiaj układam je dla Ciebie W przewodnik po miesiącach roku.
Twój dobry rok to połączenie dziennika motywacyjnego, poradnika i pamiętnika, który możesz współtworzyć razem ze mną, a potem używać przez wiele lat. Pomoże Ci uporządkować czas i wykorzystać potencjał danego momentu W roku zarówno pod kątem duchowym, jak i praktycznym. Znajdziesz tu cenne porady, inspiracje i przepisy, a także miejsce na zapisywanie swoich przemyśleń, czyli ogromną dawkę dobrej energii, byś mogła wziąć życie we własne ręce i wsłuchać się W głos swojego serca! [z miłością Agnieszka]
UWAGI:
Oznaczenia odpowiedzialności: Agnieszka Maciąg ; zdjęcia Robert Wolański i Agnieszka Maciąg.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Orvieto - malownicze średniowieczne miasteczko w Umbrii, nazywanej "zielonym sercem Italii". To właśnie tam postanawiają przeprowadzić się Marlena i Fernando, by znaleźć dla siebie nowy dom. Jeden z zabytkowych pałacyków z imponującą salą balową mógłby okazać się wygodnym mieszkaniem. Problem w tym, że pałacyk wymaga generalnego remontu, co dla sympatycznego małżeństwa oznacza mnóstwo kłopotów, ale i przygód.Marlena zakochuje się w atmosferze Oviedo, w odkrywaniu lokalnych tajemnic, w smakowitych potrawach i w mieszkańcach miasteczka - grupce barwnych postaci, wśród których znajdą się artyści, arystokraci, pasterze i pewien samotny wiolonczelista...
Niemal wszyscy cudzoziemcy przyjeżdżający do Italii nie potrafią poprawnie wymówić słowa bruschette, co niekiedy wywołuje zażenowanie, ale częściej tłumiony śmiech kelnerów i Włochów jedzących obiad przy sąsiednim stoliku. Jednak ważniejsza od wymowy jest odpowiednia jakość wiejskiego chleba. Kroi się go na niezbyt grube kromki i zapieka delikatnie na ruszcie opalanym drewnem, następnie skrapia oliwą extra virgin i posypuje solą morską. Jest to rdzenny toskański przysmak, wywodzący się z bardzo dawnych czasów. Dodatek posiekanych świeżych pomidorów niesamowicie wzbogaca smak bruschette, szczególnie w środku lata, natomiast czosnek, którym naciera się gorące kromki, dodaje im aromatu. Ale ortodoksyjni zwolennicy kuchni toskańskiej powiedzą, że najlepsze bruschette nie potrzebują czosnku ani pomidorów - wystarczy tylko oliwa i sól. Chcąc przygotować bruschette w domu, trzeba kupić (albo zrobić) dość zwarty, chrupiący chleb, pokroić go na kawałki o grubości około 1,5 cm, umieścić w gorącym piekarniku albo na ruszcie opalanym węglem drzewnym lub drewnem i podpiec delikatnie z obu stron. Następnie skrapiamy gorące pieczywo oliwą, posypujemy solą morską i podajemy od razu po zrobieniu jako część antipasto albo, jeszcze lepiej, jako zupełnie samodzielne danie, ze szklaneczką czerwonego wina.