Historia Gołdy Tencer, aktorki, pieśniarki, dyrektor Teatru Żydowskiego im. Estery Rachel i Idy Kamińskich w Warszawie Centrum Kultury Jidysz, założycielki Fundacji Shalom, to gotowy materiał na film.
Urodzona w powojennej Łodzi, mówiąca w jidysz, z pamiętania i ratowania kultury i tradycji żydowskiej stworzyła swoją życiową misję. Jej dzieciństwo to żydowska szkoła im. Icchoka Lejba Pereca, nieobecny wzrok ojca, który wywieziony z warszawskiego getta, przeżył Auschwitz i Mauthausen, wspomnienia matki, która przetrwała wojnę w syberyjskich łagrach, zapachy żydowskich potraw: wątróbki, cebulki czy czulentu, rozmowy w mame loszyn czyli języku matki - jidysz, kadysz i płacz po milionach zamordowanych Żydów.
W pozornie spokojne życie Gołdy Tencer niespodziewanie wkracza polityka, a za nią Marzec 1968 roku. Gołda jako jedna z nielicznych zostaje w Polsce, przenosi się do Warszawy, zaczyna pracę w Teatrze Żydowskim, gdzie po wyjeździe wielkiej żydowskiej aktorki Idy Kamińskiej i tysięcy Żydów polskich, aktorzy grają przy pustej widowni. Tu zaczyna się jej aktorska kariera, tu poznaje miłość życia - aktora i reżysera, dyrektora Teatru Żydowskiego Szymona Szurmieja, tu w końcu zaczyna walczyć o pamięć i szacunek dla kultury żydowskiej.
UWAGI:
Oznaczenia odpowiedzialności: Gołda Tencer, Katarzyna Przybyszewska-Ortonowska.
DOSTĘPNOŚĆ:
Została wypożyczona Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
WYPOŻYCZYŁ:
Na kartę 057802 od dnia 2024-05-27 Wypożyczona, do dnia 2024-07-26
Gdyby nie aktorstwo, na które zdecydował się podczas II wojny światowej, błyszczałby pewnie jako sławny pisarz, prawnik czy polityk. O politykę tylko się otarł, w czasach pierwszej "Solidarności", zostawszy posłem. Z aktorstwa przerzucił się na reżyserię teatralną, został też rektorem stołecznej Akademii Teatralnej, dyrektorem Teatru Polskiego i prezesem Związku Artystów Scen Polskich. Był świadom swych ograniczeń - nie porywał się na repertuar romantyczny, nie marzył o Hamlecie. Jego teatralnym idolem był Aleksander hrabia Fredro - wykwintny panicz o fantastycznym poczuciu humoru. On też czuł się właśnie kimś takim. Starał się zawsze zachować dystans, co przeszkadza w "graniu bebechami". Na aktora był może nawet za inteligentny. A inteligent, co podkreślał, się wstydzi. Z tego powodu Łapicki skromnie umieszczał siebie w pierwszej dziesiątce współczesnego mu aktorstwa polskiego, ale nigdy nie na podium. Powtarzał autoironicznie, że jest Mastroiannim Jana Rybkowskiego. Powodzenie u kobiet miał legendarne, gustował w blondynkach. Na ten temat jednak taktownie milczał.
Żartował z samego siebie, że jest mistrzem mów pogrzebowych. Teraz, niejako zza grobu, przemawia do nas ze swych pisanych przez 21 lat "Dzienników". I pewnie śmieje się w zaświatach, widząc zdumione miny czytelników: Takiego "niegrzecznego" się mnie nie spodziewaliście, prawda?
UWAGI:
Indeks. Oznaczenia odpowiedzialności: Andrzej Łapicki.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Pasjonujące wspomnienia jednego z najpopularniejszych polskich aktorów, niezapomnianego Jana Serce czy Leona Kurasia z Polskich dróg. W rozmowie z Pawłem Piotrowiczem Kazimierz Kaczor z wdziękiem, humorem, ale i nie bez refleksji opowiada o swoim życiu i karierze, przyjaźniach i miłościach, sukcesach i rozczarowaniach. W książce nie brakuje barwnych i zabawnych anegdot z planów filmowych i scen teatralnych, wciągających historii z działalności opozycyjnej czy relacji z dalekich wypraw, między innymi na Karaiby. Aktor nie ucieka od żadnego tematu - po raz pierwszy zdradza, jak naprawdę wyglądały okoliczności słynnej burzy wokół ZASP-u.
UWAGI:
Oznaczenia odpowiedzialności: rozmawia Paweł Piotrowicz.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Niezwykle interesująca, bogato ilustrowana opowieść o dzieciństwie, młodości (barwne lata legendarnego STS-u) i dorosłym życiu, o miłości i przyjaźniach, a przede wszystkim wspaniałej karierze Krystyny Sienkiewicz - gwiazdy telewizji, filmu, kabaretu, radia i estrady. Fascynującą biografię i prezentację dorobku - licznych ról filmowych (m.in. w "Rzeczpospolitej babskiej", "Lekarstwie na miłość" czy serialu "Rodzina Leśniewskich"), teatralnych i kabaretowych (gwiazda niezapomnianego Kabareciku Olgi Lipińskiej) - dopełniają opinie filmoznawców i teatrologów oraz wspomnienia przyjaciół aktorki. Osobny rozdział poświęcony został jej wieloletniej przyjaźni z Agnieszką Osiecką.Grzegorz Ćwiertniewicz przedstawia też mniej znaną twarz Sienkiewicz - utalentowanej plastycznie (była studentką ASP w Warszawie) i literacko.Rzetelność autora - polonisty i recenzenta teatralnego - jego wnikliwość i fascynacja bohaterką książki zaowocowały świetnym opisem osobowości niepowtarzalnej i uwielbianej przez kilka pokoleń widzów Krystyny Sienkiewicz. Od lat kojarzona z tzw. komedianctwem lirycznym, o swej publiczności powiedziała w jednym z wywiadów: "Oni wiedzą, że ja chcę być ich doktorkiem. Leczyć śmiechem"
DOSTĘPNOŚĆ:
Została wypożyczona Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
WYPOŻYCZYŁ:
Na kartę 071156 od dnia 2024-04-30 Wypożyczona, do dnia 2024-06-14
W wieku siedemnastu lat zdecydowała, że nigdy nie będzie mieć dzieci. Nie chciała sławy, ale sława ją pociągała.Nawet, kiedy opiekowała się chorym mężem, w pokoju obok odbywały się próby. Przyrzekła sobie, że jeśli nie zostanie artystką, to pójdzie do klasztoru.
Solidna, punktualna i niebywale pracowita. Legenda polskiego radia i telewizji. Imponowała mistrzostwem w teatrze i na estradzie. To dla niej teksty pisał Gałczyński. Rozśmieszała do łez.
Prywatnie - pełna sprzeczności. Manewrowała między domem a pracą, luksusem a skromnością, skupieniem a przygnębieniem. W wywiadach oszczędna, tajemnicza, skłonna do konfabulacji.
Jaka naprawdę była Irena Kwiatkowska?
Marcin Wilk jako pierwszy dotarł do nie publikowanych dotąd pamiętników artystki, dokumentów, listów oraz fotografii. Rozmawiał z osobami, które Irenę znały najlepiej - z bratanicą Krystyną, czy z wieloletnią gosposią Zofią. To pierwsza pełna biografia artystki.
Bo z Ireną Kwiatkowską żartów nie ma. Irena Kwiatkowska żarty zostawia na scenie.
UWAGI:
Bibliografia na stronach 379-381. Indeks. Oznaczenia odpowiedzialności: Marcin Wilk.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Odejście bliskiej osoby, to jedno z najtrudniejszych doświadczeń. Staramy się z nim uporać na różne sposoby. Artur Cieślar przyjaźnił się z Małgorzatą Braunek przez wiele lat. Ich codziennym, porannym rytuałem była rozmowa telefoniczna. Po jej odejściu - zaczął pisać listy... Są one nie tylko świadectwem żałoby. To świadectwo ludzkich uczuć i próba uporania się ze stratą.
"Ta książka jest zapisem stanu, który przeżywamy, gdy tracimy bliską nam osobę, w moim wypadku - przyjaciółkę. To także zapis wspomnień. Jeśli w tych listach, które pisałem do osoby już nieżyjącej, choć nadal we mnie żywej, ktoś znajdzie dla siebie choć odrobinę egzystencjalnej otuchy, będę spełniony. Jeśli chorym i odchodzącym rozświetli nieco duszę - będę szczęśliwy." [Artur Cieślar]
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni