Spaliśmy już od kilku godzin, gdy nagle coś zakotłowało się i ze swego łóżeczka wygramolił się nasz trzyletni Antoś razem z kołdrą. Z gęstego mroku dobiegło nas mrukliwe: ?Ja chcę iść do Was do łóżka. Wyrwana ze snu tym niespodziewanie grubym głosem, oczami wyobraźni zobaczyłam przedziwną scenę. Wzięłam więc synka na kolana i, starając się nie obudzić reszty, z trudem powstrzymując ziewanie, szepnęłam do ciepłego ucha: ?To jeszcze nic, ale pomyśl, jaką minę mieli pewni państwo, do których ni stąd, ni zowąd przyszedł w nocy ogromny hipopotam i zamruczał zupełnie tak, jak ty teraz: ?JA CHCĘ IŚĆ DO WAS DO ŁÓŻKA?..." I tak powstała opowieść o hipopotamie.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Pamiętacie mnie? Nazywam się Jerzy. Jestem jeżem, przyjacielem Picusia, Polnej i Zygzakowatego. I sąsiadem najcudowniejszej jeżowej damy na świecie, Irenki. To właśnie ona sprawia, że serce bije mi szybciej. A w dodatku zgodziła się zostać moją żoną! W moim domku pojawili się nowi lokatorzy - cztery córeczki i jeden synek mojej przyjaciółki myszy Polnej. To bardzo urocze maleństwa, tylko trochę hałasują w dzień, kiedy jeże lubią sobie drzemać. W domu Irenki również zaszły ogromne zmiany. Została mamą czterech jeżyków! Wyglądają jak różowo-szare ciasteczka. Chcecie je poznać? Dzięki nim i nowym przyjaciołom, Puchaczowi, panu Śmieszkowi i Bolimusi, dowiedziałem się, jak niesamowity, piękny i ciekawy jest świat. Posłuchajcie...
DOSTĘPNOŚĆ:
Została wypożyczona Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
WYPOŻYCZYŁ:
Na kartę 068544 od dnia 2024-05-27 Wypożyczona, do dnia 2024-06-26
Od Longina do Marcina. Longin właściwie mieszka w kuchni, a jego najlepszy przyjaciel jest niewidzialny. Kocha pierogi babci, oranżadę w proszku i jazdę windą. Uwielbia bawić się resorakami (nawet nie mówcie, że nie wiecie, co to jest!) i grać w kapsle, a jego marzeniem jest nowiutkie atari (no dobra, tu podpowiedź: można na tym grać w gry). Nie lubi zabawy w chowanego, bo zawsze jakoś wystaje. Za to często pakuje się w jakieś tarapaty (ale słowo, wcale nie specjalnie!). Na pewno byście się dogadali!
UWAGI:
Fot. na wyklejkach. Na s. tyt. marka wydawnicza: Znak emotikon.
Od Longina do Marcina. Longin właściwie mieszka w kuchni, a jego najlepszy przyjaciel jest niewidzialny. Kocha pierogi babci, oranżadę w proszku i jazdę windą. Uwielbia bawić się resorakami (nawet nie mówcie, że nie wiecie, co to jest!) i grać w kapsle, a jego marzeniem jest nowiutkie atari (no dobra, tu podpowiedź: można na tym grać w gry). Nie lubi zabawy w chowanego, bo zawsze jakoś wystaje. Za to często pakuje się w jakieś tarapaty (ale słowo, wcale nie specjalnie!). Na pewno byście się dogadali!
Tom 2
Longin : tu byłem
Longin podbija świat. Longin razem z babcią i wujkiem wyrusza na Mazury, gdzie rozkręca interes z witaminizowaną karmą dla łabędzi (ale psst. nikt nie musi wiedzieć, że to zwykłe kulki z chleba). Z rodzicami i Bracholem jedzie do Paryża, bo jakimś cudem udaje im się dostać paszporty (smutny pan w okularach musiał chyba przysnąć). A na koniec wyjeżdża z kumplami nad morze i od razu zachodzi za skórę kierownikowi kolonii (który sięga mu do pasa...). No to co? Komu w drogę, temu... Longin!
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni