Jeden z najważniejszych głosów w dyskusji nad problemem polskiej odpowiedzialności moralnej w obliczu holocaustu, postulat dokonania narodowego rachunku sumienia. Według publicysty antysemityzm da się wyplenić, jeśli szczerze przeanalizujemy naszą historię - i to nie tylko tę pisaną złotymi literami, jak np. ponad 5 tysięcy drzewek posadzonych w Instytucie Yad Vashem przez Polaków - "sprawiedliwych wśród narodów świata", ale również te ciemne plamy w naszych dziejach (getta ławkowe, działalność Romana Dmowskiego, szmalcownictwo i obojętność wobec Holokaustu w czasie drugiej wojny światowej). W 1987 roku w "Tygodniku Powszechnym" Błoński pisał: "Myślę, że w naszym stosunku do żydowsko-polskiej przeszłości winniśmy przestać się bronić, usprawiedliwiać, targować. Podkreślać, czego nie mogliśmy zrobić za okupacji czy dawniej. Zrzucać winę na uwarunkowania polityczne, społeczne, ekonomiczne. Powiedzieć najpierw: tak, jesteśmy winni. Przyjęliśmy Żydów do naszego domu, ale kazaliśmy im mieszkać w piwnicy. Kiedy chcieli wejść na pokoje, obiecywaliśmy, że wpuścimy, jeśli przestaną być Żydami, jeśli się ťucywilizująŤ, jak mawiano w XIX wieku, nie tylko w Polsce, rzecz jasna". Błoński przypomniał nie tylko asymilacyjne poglądy uważanych za światłe umysłów, jak pisarze Eliza Orzeszkowa czy Bolesław Prus. Przywołał też sposób myślenia wielu Polaków, który wprost wyraził Roman Dmowski, zaznaczając, że jednym z nas będzie tylko ten Żyd, który pomoże ograniczyć żydowskie wpływy, który będzie działał przeciwko bliskim. Esej Błońskiego był kamieniem milowym w debacie o polskiej odpowiedzialności wobec Holocaustu.
UWAGI:
Nota bibliogr. s. 223-[224].
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Błazen czy mędrzec? Jako autor kupletów dla Zielonego Balonika Boy-Żeleński ośmieszał egzaltowaną młodopolszczyznę, którą sam zresztą współtworzył; pracowicie odbrązawiał narodowe świętości, po to jednak, by przybliżyć je zmęczonym umysłom karmionym bogojczyźnianą retoryką polskiego romantyzmu. Jako genialny tłumacz włączył w obieg naszej kultury największe skarby literatury francuskiej. Przez jednych był uważany za niebezpiecznego szydercę kompromitującego tradycyjne polskie wartości, dla innych stał się intelektualną wyrocznią i autorytetem moralnym. Książka Józefa Hena to biografia jednego z najwybitniejszych polskich intelektualistów pierwszej połowy XX wieku, a także studium tamtych czasów - obyczajowości, atmosfery młodego Krakowa i międzywojennej Warszawy.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni