Tęsknię, jak pewnie miliony Polaków, za polskim marzeniem, bo chcę w coś wierzyć, bo potrzebuję idei, która mogłaby inspirować. Piszę to wszystko i sam się trochę boję. Przecież mój codzienny styl to raczej ironia, a nawet szyderstwo. A tu tyle wielkich słów. Próbuję się pilnować, by nie było ich za wiele, ale z drugiej strony myślę, że trochę wstydzę się tych wielkich słów, bo tak nie pasują one do rzeczywistości, co skrzeczy.
Codzienność nie znosi patosu i wielkich słów, ale codzienność staje się nieznośna, jeśli dla takich wielkich słów przynajmniej czasem nie ma w niej miejsca. Nie byłoby źle, gdyby słowa: "Polska", "patriotyzm", "ojczyzna" i "naród" wróciły do naszego słownika. Ostatnio z niego wyparowały, bo jakoś tak brzmią obco, nie pasują, może gdzieś w głowie się kołaczą, ale do języka im bardzo daleko. [fragment]
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Kinga potrzebowała psychoterapeuty, ale o tym nie wiedziała. Do momentu, gdy poznała Małgosię. Po ich pierwszej rozmowie przyszły kolejne - o mężczyznach, miłości, kobiecej przyjaźni, dzieciach, karierze, życiowych wyborach, zwycięstwach i porażkach...Przez telefon, w samochodzie, na mieście, w nocy, w chwilach trudnych i przy lampce wina, w nerwach i na spokojnie, czasem przez zaciśnięte zęby...Dlaczego się kochamy, a potem tak łatwo nienawidzimy? Dlaczego boimy się wyjść z niechcianych związków? Dlaczego tak trudno jest zacząć życie od nowa? Co z tym życiem?
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Arcydzieło true crime o najgłośniejszej szkolnej strzelaninie
Eric Harris i Dylan Klebold wyglądali na zwykłych licealistów. Chodzili do szkoły na przedmieściach Denver, umawiali się z dziewczynami - lub próbowali je podrywać - i podłapywali pierwsze prace. Lada chwila mieli iść na studia. Jednak na wiele miesięcy przed balem maturalnym zaczęli planować zamach bombowy na swoich rówieśników. Zrobili to 20 kwietnia 1999 roku. Bomby nie wybuchły, więc zastrzelili dwanaścioro uczniów i nauczyciela, ranili jeszcze dwadzieścia cztery osoby.
To wydarzenie przeszło do historii jako masakra w liceum Columbine. Właśnie do tej tragedii porównywano wszystkie kolejne strzelaniny w amerykańskich szkołach.
Dave Cullen dokumentował tę książkę aż dziesięć lat, demaskując wszystkie narosłe wokół tej sprawy mity i przyglądając się losom zmagającej się z dramatem lokalnej społeczności. Korzystając z obszernego materiału dowodowego, stworzył wielokrotnie nagradzany klasyk współczesnego reportażu.
UWAGI:
Bibliografia, netografia na stronach 613- [637]. Oznaczenia odpowiedzialności: Dave Cullen ; przełożył Adrian Stachowski.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Podczas buntu robotniczego 1970 roku w Gdyni zginął od strzału w plecy portowiec Brunon Drywa... Szacuje się, że w wydarzeniach grudniowych zginęło 40 osób, 1200 zostało rannych, zatrzymano 3000 protestujących. Ta ksiazka jest relacją świadków tamtych wydarzeń. Mirosław Piepka i Michał Pruski mieli wówcas po kilkanaście lat.
Dziennikarz śledczy Wojciech Sumliński odważa się odsłonić tę część prawdy o polskiej mafii, której poruszania śmiertelnie obawia się najsłynniejszy polski świadek koronny Jarosław Sokołowski "Masa". Sumliński bezkompromisowo powraca z kolejną solidną dawką dyskomfortu, ujawniając skrzętnie ukrywane fakty o prawdziwej polskiej mafii, nie tej "trzepakowej", której emanacją jest niezaprzeczalny celebryta "Masa". Lektura dla ludzi myślących odważnie, trzeźwo i niezależnie.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni