Z wielkim zainteresowaniem przeczytałam książkę autorstwa księdza prałata Józefa Romana Maja pt. Ostatni rycerz Polski. Opracowanie to ma dla mnie szczególne znaczenie, ponieważ jego bohaterem jest mój stryjeczny pradziad i zarazem ojciec chrzestny. Generał Haller jest pokazany w sposób wielowymiarowy. Autor książki zaprezentował niezwykle bogatą i barwną osobowość Generała, która stała u podstaw jego dokonań. Józef Haller był człowiekiem niezwykle szlachetnym, wielkiego honoru, o nieskazitelnej uczciwości i poczuciu sprawiedliwości. Głęboki patriota, humanista i człowiek czynu, pragmatyk, a jednocześnie romantyk".- Maria Barbara Haller de Hallenburg-Illg
UWAGI:
Oznaczenia odpowiedzialności: Józef Roman Maj.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Za każdym numerem wytatuowanym na przedramieniu, kryje się tajemnica.Ta wyszła na jaw dopiero 75 lat po Auschwitz.Czy można być bohaterem i tchórzem zarazem?Fatalnym mężem i jeszcze gorszym ojcem a jednak zasłużonym patriotą?Jaka jest najwyższa cena, którą można zapłacić za Polskę?Stefania Stawowy doświadczyła piekła na własnej skórze. Będąc żoną słynnego partyzanta AK, trafiła za niego do Auschwitz. Zakładniczka i ofiara "męskiej" wojny, sama znalazła się na froncie. Jej wojna to obozowe baraki, place apelowe i kilometry drutów pod napięciem. Głód, selekcja i ciągłe zagrożenie śmiercią. Paniczny strach o dzieci, wyrzuty sumienia i ból.A jednak przetrwała. Przeszła przez piekło Auschwitz, Ravensbrück, Flossenbürg. Przeżyła "marsz śmierci" do Zwodau. Duża w tym zasługa Jürgena - strażnika-esesmana, który jak ona zostawił w domu dwie małe córeczki. To, co ich połączyło, to jeszcze przyjaźń czy już miłość.Tego nie napisał żaden scenarzysta, tę historię napisało życie.Pragnę by świat zrozumiał, że prawdziwymi bohaterami nie zawsze są ci, stawiani na cokołach. My kobiety, zazwyczaj ciche i skromne, wspierające mężczyzn na frontach ich życiowej walki, aktorki drugiego planu, wielokrotnie płaciłyśmy najwyższą cenę za sławę naszych ojców, mężów i synów.
Znana z Alchemii zbrodni Nellie wyruszyła, mimo sprzeciwu swego pracodawcy, w podróż dookoła świata. Zabiera ze sobą niewiele rzeczy, głównie ubrania na zmianę i notatnik, a przede wszystkim przekonanie, że choć jest kobietą, na pewno jej się uda. Czytelnik wraz z Nellie odwiedza różne egzotyczne miejsca, od Egiptu, przez Cejlon do Hongkongu, by ostatecznie dotrzeć do Chicago. Niemal na początku wyprawy, na targu w egipskim Port Said, Nellie stała się mimowolnym świadkiem morderstwa. Na jej oczach został zabity jeden z pasażerów statku, którym razem podróżowali.
Zamordowany, zanim skonał w jej ramionach, wyszeptał kilka razy imię "Amelia" i - co Nellie odkryła dopiero później - ostatkiem sił zdołał wsadzić do kieszeni jej sukni broszkę w kształcie skarabeusza. To tajemnicze wydarzenie nie tylko uczyniło z niczego nieświadomej Nellie następny cel zabójcy, lecz uwikłało ją w międzynarodową intrygę, zagrażającą bezpieczeństwu wielu narodów...
UWAGI:
Oznaczenia odpowiedzialności: Carol McCleary ; przełożyła z angielskiego Grażyna Waluga.
Alchemia zbrodni Tytuł oryginału: "The alchemy of murder"
Rok 1889 to dla Paryża rok wyjątkowy - rok wystawy światowej, prezentującej najnowsze osiągnięcia nauki i techniki, na potrzeby której wzniesiono Wieżę Eiffla (przy okazji to rok otwarcia kabaretu Mulin Rouge w dzielnicy czerwonych latarni), a zarazem czas walki z epidemią czarnej febry, która zbiera śmiertelne żniwo wśród najuboższych mieszkańców miasta. Na domiar złego, miasto wstrząsane jest przez ataki anarchistów, próbujących obalić rząd. Nellie Bly ściga psychopatycznego mordercę kobiet, który swoje ofiary wyszukuje spośród pań lekkich obyczajów, a jednocześnie ukrywa się przed nim i przed francuską policją, pragnącą za wszelką cenę nie ujawniać światu istnienia oprawcy.
Razem z Nellie Bly czytelnik zagłębia się w kręte, ostro wznoszące się zaułki i strome schody dzielnicy Montmartre, gdzie mrok rozprasza jedynie wątłe światło ulicznych latarni gazowych. Gdzieś w tym labiryncie, na Nellie czai się morderczy "Alchemik", zaś pod ulicami Miasta Świateł, w cuchnących kanałach, do których odchody i ścieki wlewane są wprost z wiader przez specjalne otwory w podłogach kamienic, czai się niewidzialna śmierć: bakterie wywołujące czarną febrę.
Nellie Bly... istniała naprawdę. To pseudonim literacki Elizabeth Jane Cochran, niezwykłej kobiety, która żyła w latach 1864-1922 i której życie było co najmniej równie barwne, jak bohaterki Carol McCleary. Prawdziwa Nellie Bly rzeczywiście była dziennikarzem śledczym w "New York World" i faktycznie spędziła 10 dni w szpitalu dla obłąkanych na Blackwell Island, udając osobę psychicznie chorą. Artykuł o tym pobycie wywołał skandal i uczynił z niej śwatowej sławy pisarkę.
Tom 2
Iluzja zbrodni Tytuł oryginału: "The illusion of murder"
Znana z Alchemii zbrodni Nellie wyruszyła, mimo sprzeciwu swego pracodawcy, w podróż dookoła świata. Zabiera ze sobą niewiele rzeczy, głównie ubrania na zmianę i notatnik, a przede wszystkim przekonanie, że choć jest kobietą, na pewno jej się uda. Czytelnik wraz z Nellie odwiedza różne egzotyczne miejsca, od Egiptu, przez Cejlon do Hongkongu, by ostatecznie dotrzeć do Chicago. Niemal na początku wyprawy, na targu w egipskim Port Said, Nellie stała się mimowolnym świadkiem morderstwa. Na jej oczach został zabity jeden z pasażerów statku, którym razem podróżowali. Zamordowany, zanim skonał w jej ramionach, wyszeptał kilka razy imię "Amelia" i - co Nellie odkryła dopiero później - ostatkiem sił zdołał wsadzić do kieszeni jej sukni broszkę w kształcie skarabeusza. To tajemnicze wydarzenie nie tylko uczyniło z niczego nieświadomej Nellie następny cel zabójcy, lecz uwikłało ją w międzynarodową intrygę, zagrażającą bezpieczeństwu wielu narodów...
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni