Miłość, wojna, emigracja, wiersze, choroba, umieranie... Tej książki, scalonej przez Rafała Podrazę, badacza losów rodziny Kossaków, nie da się czytać jednym tchem. Do niej trzeba wracać - etapami. Maria Pawlikowska-Jasnorzewska bez ozdobników, w sposób bardzo plastyczny i drastyczny, opisuje dzień po dniu swoją emigracyjną golgotę i przegraną walkę z rakiem. Wojnę szatan spłodził. Zapiski 1939-1945 to swoisty testament jednej z najważniejszych polskich poetek XX wieku.
UWAGI:
Zawiera również zbiór czterowierszy Marii Pawlikowskiej-Jasnorzewskiej. Il. kolor. na wyklejkach.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Gęsie pióra do pisania, mundurki szkolne, nauka kaligrafii... - tak wyglądała szkoła przed stu laty. Ale czytając te przepiękne wspomnienia, można się przekonać, że problemy, radości, marzenia i plany uczniów z tamtych czasów niewiele się różniły od dzisiejszych, a bohaterowie tej książeczki są bardzo podobni do obecnych szkolnych kolegów...
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępne są 4 egzemplarze. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
[...] Chciałem sprawić, by poprzez tę książkę ci, którzy odeszli - przeze mnie cenieni, we mnie obecni - nadal jak najpełniej trwali, żeby ocaleli bądź pozyskani zostali również dla tych, którzy nie mieli takiej okazji bliżej się z nimi zetknąć. Oni tu uobecniają się w pamiętnych rozmowach i w związanych z tymi rozmowami sytuacjach, w kojarzonych, wywoływanych z pamięci faktach wcześniejszych i późniejszych, w refleksjach odnoszących się do tego, co stworzyli, dopełnili swą literacką kreacją. Przecież pisarze, jakich zapragnąłem przywołać na tych kartach, dodali do realnego świata swego życia przebogaty świat własnej , niepowtarzalnej wyobraźni. I ten, dodany, stała się pięknym nowym wyzwaniem do duchowego przeżycia dla wielu innych. Układając tu w pewne sekwencje przypomniane rozmowy, wspólnie doświadczone wydarzenia, wrażenia i refleksje z lektury, zaświadczam niejako osobiście owe "żywe okoliczności" wypełniające mnie dzięki szczęśliwemu trafowi spotkania tylu wspaniałych twórców. Ci tu uobecnieni - to, oczywiście, nie wszyscy, których z grona nieżyjących pragnąłbym przywołać. Część z nich tylko zdołałem pomieścić w tym tomie. Wielu innym zamierzam poświęcić edycje następne w ramach planowanego cyklu.. Ze Słowa wstępnego Stanisława Nyczaja.