Pisanie. pisaniu. pisaniem. Mam wrażenie, że piszą wszyscy, a kto nie pisze - hop, hop, hop - ten jest trąba. Czytanie. czytaniem. czytaniu. Mam wrażenie, że nikt nie czyta, a kto czyta - hop, hop, hop - ten jest trąba potrójna. Z rzeczy potrójnych lubię miód pitny oraz triangiel, co robi plim w orkiestrze, a także jedną Szwedkę, przedstawicielkę kraju trzech koron i tajemnicę Trójkąta Bermudzkiego, w którym się znika bez wieści. Aby nie zniknąć bez wieści całkiem, książkę niniejszą napisałem i ulokowałem ją w butelce Iskier w nadziei, że nim ją pożre głupawy rekin, dotrze ona na jakiś ląd niebezludny. Smacznego.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Pisanie. pisaniu. pisaniem. Mam wrażenie, że piszą wszyscy, a kto nie pisze - hop, hop, hop - ten jest trąba. Czytanie. czytaniem. czytaniu. Mam wrażenie, że nikt nie czyta, a kto czyta - hop, hop, hop - ten jest trąba potrójna. Z rzeczy potrójnych lubię miód pitny oraz triangiel, co robi plim w orkiestrze, a także jedną Szwedkę, przedstawicielkę kraju trzech koron i tajemnicę Trójkąta Bermudzkiego, w którym się znika bez wieści. Aby nie zniknąć bez wieści całkiem, książkę niniejszą napisałem i ulokowałem ją w butelce Iskier w nadziei, że nim ją pożre głupawy rekin, dotrze ona na jakiś ląd niebezludny. Smacznego.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Pisanie. pisaniu. pisaniem. Mam wrażenie, że piszą wszyscy, a kto nie pisze - hop, hop, hop - ten jest trąba. Czytanie. czytaniem. czytaniu. Mam wrażenie, że nikt nie czyta, a kto czyta - hop, hop, hop - ten jest trąba potrójna. Z rzeczy potrójnych lubię miód pitny oraz triangiel, co robi plim w orkiestrze, a także jedną Szwedkę, przedstawicielkę kraju trzech koron i tajemnicę Trójkąta Bermudzkiego, w którym się znika bez wieści. Aby nie zniknąć bez wieści całkiem, książkę niniejszą napisałem i ulokowałem ją w butelce Iskier w nadziei, że nim ją pożre głupawy rekin, dotrze ona na jakiś ląd niebezludny. Smacznego.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Pisanie. pisaniu. pisaniem. Mam wrażenie, że piszą wszyscy, a kto nie pisze - hop, hop, hop - ten jest trąba. Czytanie. czytaniem. czytaniu. Mam wrażenie, że nikt nie czyta, a kto czyta - hop, hop, hop - ten jest trąba potrójna. Z rzeczy potrójnych lubię miód pitny oraz triangiel, co robi plim w orkiestrze, a także jedną Szwedkę, przedstawicielkę kraju trzech koron i tajemnicę Trójkąta Bermudzkiego, w którym się znika bez wieści. Aby nie zniknąć bez wieści całkiem, książkę niniejszą napisałem i ulokowałem ją w butelce Iskier w nadziei, że nim ją pożre głupawy rekin, dotrze ona na jakiś ląd niebezludny. Smacznego.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Życie Zuzanny Łapickiej, córki Andrzeja Łapickiego, byłej żony Daniela Olbrychskiego, to idealny materiał na scenariusz serialu z życia tak zwanych wyższych sfer artystycznych, nie tylko Polski. W swej książce Łapicka kreśli portrety kilkudziesięciu intrygujących postaci, które spotkała, choćby Krzysztofa Kieślowskiego i Andrzeja Żuławskiego, ale równie ważny jak one same jest sposób, w jaki na nie patrzy: przenikliwie i dowcipnie. Zuzanna Łapicka pisze między innymi o Agnieszce osieckiej i Jeremim Przyborze, o Federico Fellinim spotkanym w Cinecitta i lanie Pawle II odwiedzanym w Watykanie, o Andrzeju Wajdzie, Krystynie Jandzie i Magdzie Umer, Tadeuszu Konwickim i wielu innych, o emigracyjnym Paryżu z lat 80 i Warszawie, której już dziś nie ma.
UWAGI:
Oznaczenia odpowiedzialności: Zuzanna Łapicka.
DOSTĘPNOŚĆ:
Została wypożyczona Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
WYPOŻYCZYŁ:
Na kartę 050770 od dnia 2018-09-29 Przetrzymana termin minął 2018-11-13
Życie Zuzanny Łapickiej, córki Andrzeja Łapickiego, byłej żony Daniela Olbrychskiego, to idealny materiał na scenariusz serialu z życia tak zwanych wyższych sfer artystycznych, nie tylko Polski. W swej książce Łapicka kreśli portrety kilkudziesięciu intrygujących postaci, które spotkała, choćby Krzysztofa Kieślowskiego i Andrzeja Żuławskiego, ale równie ważny jak one same jest sposób, w jaki na nie patrzy: przenikliwie i dowcipnie. Zuzanna Łapicka pisze między innymi o Agnieszce osieckiej i Jeremim Przyborze, o Federico Fellinim spotkanym w Cinecitta i lanie Pawle II odwiedzanym w Watykanie, o Andrzeju Wajdzie, Krystynie Jandzie i Magdzie Umer, Tadeuszu Konwickim i wielu innych, o emigracyjnym Paryżu z lat 80 i Warszawie, której już dziś nie ma.
UWAGI:
Oznaczenia odpowiedzialności: Zuzanna Łapicka.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni