Miała dziewiętnaście lat, gdy opuściła rodzinną miejscowość na Mazowszu i przyjechała do Gdańska. Dwa lata później została żoną Lecha Wałęsy. Wychowała ośmioro dzieci. W czasie, gdy wielokrotnie aresztowano jej męża za działalność opozycyjną, w okresie Sierpnia `80, po powstaniu Solidarności, w stanie wojennym, gdy Lech Wałęsa był internowany - dbała, by ocalało to, co dla Niej było najważniejsze: rodzina. 1990 roku w Sejmie wolnej Rzeczpospolitej stała obok męża, gdy składał przysięgę prezydencką. Nigdy nie lubiła określenia Pierwsza Dama. Unikała wywiadów i niepotrzebnego rozgłosu. Teraz przerywa milczenie.
UWAGI:
Indeks.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Ta unikalna książka o portretach, rysowaniu, pozowaniu, rozmowach z modelami, których od lat rysuje Hanna Bakuła, pełna jest humoru i anegdot oraz zabarwionych dużą dozą sympatii opisów portretowanych postaci. Artystka maluje tylko tych, których zna i lubi, lub obce osoby, które jej się podobają. Tworzone przez nią portrety - kolorowe, charakterystyczne, w duże mierze psychologiczne - można zobaczyć na całym świecie. Żyją swoim życiem i wędrują z właścicielami. Lata temu, w setną rocznicę urodzin Mistrza, media nazwały Hannę Bakułę "Witkacym w spódnicy" i tak już zostało. Ich prace łączy wiele, choć portrety Hanny Bakuły są bardziej malarskie i zawierają fowistyczną nutę. Jest w nich wiele emocji. Witkacy jest bardziej monochromatyczny, modernistyczny. Ale na pewno tę dwójkę artystów łączy to, że są piszącymi malarzami, co nie zdarza się często.
Książka jest opisem osób i ich portretów, rysowanych pastelami w różnym czasie i różnych miejscach. Niniejszy tom, nazwany "pierwszym kręgiem", to portrety osób z bliskiego otoczenia artystki. Liczne teksty o tego zbioru były od dawna gotowe. Wiele ważnych reprodukcji przepadło w czasie przeprowadzek i wraz z ukradzionymi komputerami. Ale przybywa nowych portretów i autoportretów autorki, które ona sama ceni najbardziej.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Pożegnaliśmy Halszkę w opowieści Kato-tata nie-pamiętnik w chwili, kiedy wchodziła w dorosłość. Porażeni krzywdą i bólem, jakich zaznała w dzieciństwie, mieliśmy nadzieję, że najgorsze już za nią. Że kiedy się usamodzielni i założy własną rodzinę, wszystko potoczy się szczęśliwie. Że to będzie koniec koszmaru. Przyzwyczajeni do happyendów przez literaturę i filmy oczekiwaliśmy pomyślnego zakończenia. Tyle tylko, że życie Halszki nie jest scenariuszem pisanym na potrzeby hollywoodzkiej fabryki snów, historia Halszki jest prawdziwa.
Historia Halszki to jej świadectwo! Podkreślam: świadectwo, a nie spowiedź, jak nazywali ją niektórzy czytelnicy Kato-taty w dyskusji, która rozpętała się po pojawieniu się książki w sprzedaży. Spowiedź to przyznanie się do winy. A jaką winę ponosi dziecko za to, że ktoś je krzywdzi? Za to, że najbliżsi, zamiast chronić, wykorzystują je lub atakują? Pierwsza książka Halszki - świadectwo jej dzieciństwa - stworzyła czytelnikom niepowtarzalną okazję spojrzenia na problem krzywdzenia dzieci oczami dziecka. Druga książka, właśnie prezentowana, daje możliwość spojrzenia na świat oczami Dorosłego Krzywdzonego Dziecka.
Jeśli przyjrzeć się okładce książki, łatwo można zauważyć, że jest ona szyfrem. Jeśli odgadniemy ten szyfr - domyślamy się już, o czym jest ta ksiażka. Jeśli wyobrazimy sobie Niedole cnoty Sade`a w połączeniu z Malowanym ptakiem Kosińskiego przeniesione na Dolny Sląsk w realia lat siedemdziesiątych i osiemdziesiątych, możemy w przybliżeniu określic Kato-tatę. Przypadek - lub nie - sprawił, że niedawno zagrałam role matki, której córka jest seksualnie wykorzystywana przez ojca. Przypadek - lub nie - sprawił, że mogłam zostać jednym z pierwszych czytelników książki na ten właśnie temat - do niedawna tabu w naszym kraju. Zastanawiałam się, ile moich koleżanek ze szkoły przeszło podobną gehennę? Zastanawiałam się, ile dzieci wokoł nas milcząc cierpi? Autorka piszę: "Mogłam krzyczeć - nie krzyczałam". Kato-tata poraża autentyzmem i szczerością wyznania. Suchym, oszczędnym stylem spisane wspomnienia na szczęście nie tylko tego tematu dotyczą i nie zawsze są tylko tragiczne, nie dają jednak zapomnieć, że jesteśmy w piekle (Marta Klubowicz, aktorka, poetka, tłumaczka)
Monidło : życie po kato-tacie
Pożegnaliśmy Halszkę w opowieści Kato-tata nie-pamiętnik w chwili, kiedy wchodziła w dorosłość. Porażeni krzywdą i bólem, jakich zaznała w dzieciństwie, mieliśmy nadzieję, że najgorsze już za nią. Że kiedy się usamodzielni i założy własną rodzinę, wszystko potoczy się szczęśliwie. Że to będzie koniec koszmaru. Przyzwyczajeni do happyendów przez literaturę i filmy oczekiwaliśmy pomyślnego zakończenia. Tyle tylko, że życie Halszki nie jest scenariuszem pisanym na potrzeby hollywoodzkiej fabryki snów, historia Halszki jest prawdziwa. Historia Halszki to jej świadectwo! Podkreślam: świadectwo, a nie spowiedź, jak nazywali ją niektórzy czytelnicy Kato-taty w dyskusji, która rozpętała się po pojawieniu się książki w sprzedaży. Spowiedź to przyznanie się do winy. A jaką winę ponosi dziecko za to, że ktoś je krzywdzi? Za to, że najbliżsi, zamiast chronić, wykorzystują je lub atakują? Pierwsza książka Halszki - świadectwo jej dzieciństwa - stworzyła czytelnikom niepowtarzalną okazję spojrzenia na problem krzywdzenia dzieci oczami dziecka. Druga książka, właśnie prezentowana, daje możliwość spojrzenia na świat oczami Dorosłego Krzywdzonego Dziecka.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Nie wiem, czy "Świderski" mnie lubił, czy nie, ale kiedy w Zemście dostawałem okłaski, lał mnie po nodze. To musiało być z zazdrości, bo przecież nie mógł mnie tak mocno lać bezwiednie (...) W jednej ze scen Zemsty, kiedy siadał obok mnie na kanapce, wyglaszając swoją kwestię Cześnika, z całej siły walił mnie ręką w nogę. Bolało okropnie i miałem odbite jego pięć palców na udzie. Poskarżyłem się Gustawowi Holoubkowi, który poradził mi, żebym mu "oddał". "Jak to", pytam Gucia, "mam mu oddać?". W końcu "oddałem mu", to znaczy w odpowiednim momencie szybko nogę odsunąłem. Świderski wtedy z całą siła uderzył ręką w drewniany kant kanapki, syknął z bólu i wyszeptał do mnie: "Jeden zero, panie Wiesiu, jeden zero...". fragment książki.
UWAGI:
Publ. klubu "Świat Książki" nr 6113.
DOSTĘPNOŚĆ:
Została wypożyczona Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
WYPOŻYCZYŁ:
Na kartę 071100 od dnia 2024-07-01 Wypożyczona, do dnia 2024-07-31
To historia człowieka, któremu zawsze się udawało, aż udało się za bardzo. Pokazuje pierwszego polskiego celebrytę, chociaż on sam o sobie nigdy by tak nie powiedział. Został Hansem Klossem wbrew sobie i na zawsze, ale ku swojemu zadowoleniu. Bo czy w aktorstwie nie liczy się przede wszystkim uznanie publiczności? Cena była ogromna - osamotnienie w tłumie, dramatyczne przeżycia osobiste w czasach największej popularności. I niechęć środowiska aktorskiego, która wybuchła nagle. Podobnie jak jego największa życiowa miłość, która jak dobry duch unosi się nad tą historią. Ambasador polskiej kultury za granicą, całowany po rękach, nadal czynny aktor... Ze wszystkich przygód wyszedł zwycięsko, jak większość postaci, które zagrał. A że niechętnie opowiada o sobie? Tym bardziej warto sięgnąć po tę książkę.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Słyszałam pierwszy oddech mojego syna i ostatni oddech mojego ojca - pisze Monika Jaruzelska. - Czas się domknął. Każda biografia, mniej lub bardzie wzniosła, każdy życiorys zaczyna się i kończy tak samo. Wszystko dzieje się między wdechem i wydechem...
Oddech jest kontynuacją dwóch poprzednich bestsellerów - Towarzyszki panienki i Rodziny. To najbardziej poruszająca i intymna część całej trylogii. Autorka nie boi się dotykać tematów tabu, zmusza do zastanowienia nad własnym życiem. Nie zawiedzie jednak czytelników przyzwyczajonych do specyficznego poczucia humoru i dystansu do samej siebie.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni