Człowiek, mężczyzna, piłkarz - historia ludzka. Obarczony ciężarem niewyobrażalnej tragedii z dzieciństwa, niechętnie i bardzo rzadko mówi o swojej przeszłości. Teraz przerywa milczenie i przejmująco opowiada o sobie, o trudnym dzieciństwie, o tragicznej śmierci mamy, o buncie dorastania i mozolnym pokonywaniu demonów przeszłości. Dzieli się przemyśleniami, jak radzić sobie z przeciwnościami losu, pokonywaniem stereotypów, jak nie zgubić siebie w świecie mediów, opowiada o blaskach i cieniach piłkarskiego życia. W tej książce mówią także najbliżsi Błaszczykowskiego, przyjaciele, piłkarze z Borussii Dortmund oraz trenerzy: Franciszek Smuda, Waldemar Fornalik, Adam Nawałka i Jürgen Klopp.
Książka jest próbą odpowiedzi na pytanie, co skłoniło tak wybitnego trenera, jakim jest Leo Beenhakker, do objęcia stanowiska selekcjonera polskiej reprezentacji piłkarskiej. Dlaczego podziwiany i szanowany przez cały piłkarski świat człowiek podjął się doprowadzić polskich piłkarzy do finałów mistrzostw Europy, co nie udało się jeszcze żadnemu z jego poprzedników. Jak to się stało, że nadzieję w serca nie tylko polskich kibiców ale i samych piłkarzy wlał ktoś z zewnątrz, a przez wiele lat nie umieli tego uczynić polscy szkoleniowcy.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Wydarzenia z 11 marca 2011 roku były ogromnym szokiem dla Japończyków. Tsunami i trzęsienie ziemi dokonały nie tylko spustoszenia dużej części kraju, ale wstrząsnęły również japońską duszą. Od tego czasu nic nie jest już takie samo. Japonia musi na nowo się określić, wyrwać z ekonomicznej stagnacji, otworzyć na cudzoziemców, zacząć serio uczyć się języka angielskiego, no i wreszcie... przyłożyć się do pracy! Bo od marca 2011 roku określenie "made in Japan" nie jest już jednoznacznie powodem do dumy. Naród, który zamiast "kocham" używa słowa "lubię", a jeśli czegoś nie lubi, oznajmia to, tworząc z naszego punktu widzenia językowe potworki w rodzaju "to nie jest tak, że tego nie lubię, ale...", tym razem powiedział wprost - wypadek w Fukushimie jest całkowicie made in Japan. Wynikł ze struktury japońskiego społeczeństwa, obnażył jego wady i powinien stać się lekcją na przyszłość. Takich stwierdzeń nikt się nie spodziewał. (fragment książki)
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Drugi arkusz Mapy Tajemnic opatrzony jest tytułem Z dziennika wypraw i, w odróżnieniu od poprzedniej książki telewizyjnego dokumentalisty i tropiciela tajemnic, Adama Sikorskiego, zawiera opis sposobów docierania do sensacyjnych znalezisk. To bardzo praktyczny wykład metodologii badań historyczno-archeologicznych, wielce pożyteczny dla tych, którym samodzielne wędrówki ścieżką tajemnic się marzą. Ale nie tylko aktywni kopacze są adresatami tej książki. Miłośnicy przygodowego sposobu poznawania dziejów mogą, dzięki barwnej reporterskiej formule narracji, przeżyć przygodę, nie ruszając się z domu! Cześć reportaży spisywanych na gorąco, w wykopie, ma jednak wyznaczone inne cele. Zapisy z wołyńskich poszukiwań dołów śmierci naszych rodaków pomordowanych przez UPA na kresach, opisane mottem: Jeżeli zapomnimy o nich, Ty, Panie Boże, zapomnij o nas, są przejmującym apelem donas wszystkich. Podobnie rzecz się ma z piękną, a już blednącą legendą powstania styczniowego. Autor udowadnia, że jest ona fantastycznym splotem zagadek czekających na cierpliwych zwiadowców historii. Dla tych zaś, którzy mimo wszystko oczekują kontynuacji formuły tomu poprzedniego, Z dziennika wypraw zamyka zestaw tajemnic do odkrycia. I komukolwiek dopisze szczęście- nowa wiedza, jak i radość, będą wspólne.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
aki rzeczywisty wpływ miał Adam Michnik na kształtowanie "nowej" Polski po 1989 rokuDlaczego tylu ludzi z jego otoczenia bezwzględnie uległo jego wpływowi i bezkrytycznie przyjmowało jego słowa?"Michnikowszczyzna to nie tylko zespół głoszonych przez Michnika tez i postulowanych przez niego zachowań. To grono ludzi, współtworzących jego propagandową linię w "Wyborczej" i w innych, poddających się jej wpływowi mediach.To przede wszystkim liczne grono adresatów tej propagandy, związanych z Michnikiem emocjonalnie w stopniu nie mniejszym, niż wykpiwane na salonach moherowe babcie przepojone podziwem dla księdza Rydzyka.To rzesza polskich inteligentów i jeszcze liczniejsza — półinteligentów, którzy ulegli graniczącemu z amokiem uwielbieniu dla redaktora naczelnego "Wyborczej" jako wyroczni etycznej, politycznej i intelektualnej".
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni