"HABIT ZAMIAST SZMINKI, czyli zakonnice zabierają głos" to czternaście niezwykle interesujących rozmów z zakonnicami. Mówią o sobie, swojej pracy, wierze i niewierze, Kościele i o rzeczywistości świeckiej. Książka przełamuje stereotypy i ukazuje siostry jako niezwykłe osobowości, pełne pasji i chęci pomocy innym. Są wśród nich: lekarki (w tym ginekolog położnik i psychiatra), prawnik, misjonarki w rejonach działań wojennych (Aleppo), siostry wykładające na wyższych uczelniach, rekolekcjonistki, autorki książek, blogerki itp.To wyjątkowa pozycja na rynku wydawniczym, bowiem nie zdarza się często, aby siostry zakonne pod imieniem i nazwiskiem godziły się opowiedzieć o swoich wyborach, o tym jak postrzegają współczesny świat i jego wyzwania, w czym upatrują swoją rolę. Rozmowy z zakonnicami przeprowadziła Ewelina Tondys (ur. 1983), mieszkająca w Berlinie doktor nauk politycznych, germanista i redaktor.
UWAGI:
Oznaczenia odpowiedzialności: Ewelina Tondys.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Ja nie mam duszy : sprawa Barbary Ubryk, uwięzionej zakonnicy, której historią żyła cała Polska "Sprawa Barbary Ubryk, uwięzionej zakonnicy, której historią żyła cała Polska "
Skandal w Kościele w czasach rodzącej się psychiatrii.Zamurowane okno, brak mebli, strzępki porozrywanej słomy służące za materac, a przede wszystkim naga, wychudzona kobieta z obłędem w oczach - to ujrzeli policjanci po wejściu do jednej z cel w krakowskim klasztorze Karmelitanek Bosych. Barbarę Ubryk przetrzymywano w tym nieogrzewanym, wypełnionym smrodem odchodów pomieszczeniu ponad dwadzieścia lat.O jej historii dyskutowano w Wiedniu, Paryżu i Nowym Jorku. W Krakowie - gdy prasa ujawniła sprawę - wybuchły zamieszki, tłum powybijał okna w klasztorach, obrzucił zakonników kamieniami, raniąc wiele osób. Na ulicach pojawiło się wojsko. Historia Barbary Ubryk trafiła na wyjątkowo podatny grunt przetaczającej się przez Europę fali antyklerykalizmu. Przetrzymywana przez współsiostry zakonnica dla wielu stała się kolejnym argumentem za koniecznością zlikwidowania zakonów. Tymczasem sama Barbara nie potrzebowała ideologicznych wojen, lecz jedynie troski, jaką chorych umysłowo obdarzono dopiero sto lat później.Kim była Barbara Ubryk? Co sprawiło, że dwadzieścia lat spędziła w odosobnieniu? Dlaczego pomimo dowodów obciążających przełożone zakonnicy śledztwo w sprawie jej przetrzymywania zostało umorzone? Jak prowadzono dochodzenie w XIX wieku i co wiedziano wtedy o psychiatrii?
UWAGI:
Bibliografia na stronach 295-300. Oznaczenia odpowiedzialności: Natalia Budzyńska.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Ja nie mam duszy : sprawa Barbary Ubryk, uwięzionej zakonnicy, której historią żyła cała Polska "Sprawa Barbary Ubryk, uwięzionej zakonnicy, której historią żyła cała Polska "
Skandal w Kościele w czasach rodzącej się psychiatrii.Zamurowane okno, brak mebli, strzępki porozrywanej słomy służące za materac, a przede wszystkim naga, wychudzona kobieta z obłędem w oczach - to ujrzeli policjanci po wejściu do jednej z cel w krakowskim klasztorze Karmelitanek Bosych. Barbarę Ubryk przetrzymywano w tym nieogrzewanym, wypełnionym smrodem odchodów pomieszczeniu ponad dwadzieścia lat.O jej historii dyskutowano w Wiedniu, Paryżu i Nowym Jorku. W Krakowie - gdy prasa ujawniła sprawę - wybuchły zamieszki, tłum powybijał okna w klasztorach, obrzucił zakonników kamieniami, raniąc wiele osób. Na ulicach pojawiło się wojsko. Historia Barbary Ubryk trafiła na wyjątkowo podatny grunt przetaczającej się przez Europę fali antyklerykalizmu. Przetrzymywana przez współsiostry zakonnica dla wielu stała się kolejnym argumentem za koniecznością zlikwidowania zakonów. Tymczasem sama Barbara nie potrzebowała ideologicznych wojen, lecz jedynie troski, jaką chorych umysłowo obdarzono dopiero sto lat później.Kim była Barbara Ubryk? Co sprawiło, że dwadzieścia lat spędziła w odosobnieniu? Dlaczego pomimo dowodów obciążających przełożone zakonnicy śledztwo w sprawie jej przetrzymywania zostało umorzone? Jak prowadzono dochodzenie w XIX wieku i co wiedziano wtedy o psychiatrii?
UWAGI:
Bibliografia na stronach 295-300. Oznaczenia odpowiedzialności: Natalia Budzyńska.
DOSTĘPNOŚĆ:
Została wypożyczona Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
WYPOŻYCZYŁ:
Na kartę 070749 od dnia 2024-08-05 Wypożyczona, do dnia 2024-10-04
Ja nie mam duszy : sprawa Barbary Ubryk, uwięzionej zakonnicy, której historią żyła cała Polska "Sprawa Barbary Ubryk, uwięzionej zakonnicy, której historią żyła cała Polska "
Skandal w Kościele w czasach rodzącej się psychiatrii.Zamurowane okno, brak mebli, strzępki porozrywanej słomy służące za materac, a przede wszystkim naga, wychudzona kobieta z obłędem w oczach - to ujrzeli policjanci po wejściu do jednej z cel w krakowskim klasztorze Karmelitanek Bosych. Barbarę Ubryk przetrzymywano w tym nieogrzewanym, wypełnionym smrodem odchodów pomieszczeniu ponad dwadzieścia lat.O jej historii dyskutowano w Wiedniu, Paryżu i Nowym Jorku. W Krakowie - gdy prasa ujawniła sprawę - wybuchły zamieszki, tłum powybijał okna w klasztorach, obrzucił zakonników kamieniami, raniąc wiele osób. Na ulicach pojawiło się wojsko. Historia Barbary Ubryk trafiła na wyjątkowo podatny grunt przetaczającej się przez Europę fali antyklerykalizmu. Przetrzymywana przez współsiostry zakonnica dla wielu stała się kolejnym argumentem za koniecznością zlikwidowania zakonów. Tymczasem sama Barbara nie potrzebowała ideologicznych wojen, lecz jedynie troski, jaką chorych umysłowo obdarzono dopiero sto lat później.Kim była Barbara Ubryk? Co sprawiło, że dwadzieścia lat spędziła w odosobnieniu? Dlaczego pomimo dowodów obciążających przełożone zakonnicy śledztwo w sprawie jej przetrzymywania zostało umorzone? Jak prowadzono dochodzenie w XIX wieku i co wiedziano wtedy o psychiatrii?
UWAGI:
Bibliografia na stronach 295-300. Oznaczenia odpowiedzialności: Natalia Budzyńska.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Ja nie mam duszy : sprawa Barbary Ubryk, uwięzionej zakonnicy, której historią żyła cała Polska "Sprawa Barbary Ubryk, uwięzionej zakonnicy, której historią żyła cała Polska "
Skandal w Kościele w czasach rodzącej się psychiatrii.Zamurowane okno, brak mebli, strzępki porozrywanej słomy służące za materac, a przede wszystkim naga, wychudzona kobieta z obłędem w oczach - to ujrzeli policjanci po wejściu do jednej z cel w krakowskim klasztorze Karmelitanek Bosych. Barbarę Ubryk przetrzymywano w tym nieogrzewanym, wypełnionym smrodem odchodów pomieszczeniu ponad dwadzieścia lat.O jej historii dyskutowano w Wiedniu, Paryżu i Nowym Jorku. W Krakowie - gdy prasa ujawniła sprawę - wybuchły zamieszki, tłum powybijał okna w klasztorach, obrzucił zakonników kamieniami, raniąc wiele osób. Na ulicach pojawiło się wojsko. Historia Barbary Ubryk trafiła na wyjątkowo podatny grunt przetaczającej się przez Europę fali antyklerykalizmu. Przetrzymywana przez współsiostry zakonnica dla wielu stała się kolejnym argumentem za koniecznością zlikwidowania zakonów. Tymczasem sama Barbara nie potrzebowała ideologicznych wojen, lecz jedynie troski, jaką chorych umysłowo obdarzono dopiero sto lat później.Kim była Barbara Ubryk? Co sprawiło, że dwadzieścia lat spędziła w odosobnieniu? Dlaczego pomimo dowodów obciążających przełożone zakonnicy śledztwo w sprawie jej przetrzymywania zostało umorzone? Jak prowadzono dochodzenie w XIX wieku i co wiedziano wtedy o psychiatrii?
UWAGI:
Bibliografia na stronach 295-300. Oznaczenia odpowiedzialności: Natalia Budzyńska.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Ja nie mam duszy : sprawa Barbary Ubryk, uwięzionej zakonnicy, której historią żyła cała Polska "Sprawa Barbary Ubryk, uwięzionej zakonnicy, której historią żyła cała Polska "
Skandal w Kościele w czasach rodzącej się psychiatrii.Zamurowane okno, brak mebli, strzępki porozrywanej słomy służące za materac, a przede wszystkim naga, wychudzona kobieta z obłędem w oczach - to ujrzeli policjanci po wejściu do jednej z cel w krakowskim klasztorze Karmelitanek Bosych. Barbarę Ubryk przetrzymywano w tym nieogrzewanym, wypełnionym smrodem odchodów pomieszczeniu ponad dwadzieścia lat.O jej historii dyskutowano w Wiedniu, Paryżu i Nowym Jorku. W Krakowie - gdy prasa ujawniła sprawę - wybuchły zamieszki, tłum powybijał okna w klasztorach, obrzucił zakonników kamieniami, raniąc wiele osób. Na ulicach pojawiło się wojsko. Historia Barbary Ubryk trafiła na wyjątkowo podatny grunt przetaczającej się przez Europę fali antyklerykalizmu. Przetrzymywana przez współsiostry zakonnica dla wielu stała się kolejnym argumentem za koniecznością zlikwidowania zakonów. Tymczasem sama Barbara nie potrzebowała ideologicznych wojen, lecz jedynie troski, jaką chorych umysłowo obdarzono dopiero sto lat później.Kim była Barbara Ubryk? Co sprawiło, że dwadzieścia lat spędziła w odosobnieniu? Dlaczego pomimo dowodów obciążających przełożone zakonnicy śledztwo w sprawie jej przetrzymywania zostało umorzone? Jak prowadzono dochodzenie w XIX wieku i co wiedziano wtedy o psychiatrii?
UWAGI:
Bibliografia na stronach 295-300. Oznaczenia odpowiedzialności: Natalia Budzyńska.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Ja nie mam duszy : sprawa Barbary Ubryk, uwięzionej zakonnicy, której historią żyła cała Polska "Sprawa Barbary Ubryk, uwięzionej zakonnicy, której historią żyła cała Polska "
Skandal w Kościele w czasach rodzącej się psychiatrii.Zamurowane okno, brak mebli, strzępki porozrywanej słomy służące za materac, a przede wszystkim naga, wychudzona kobieta z obłędem w oczach - to ujrzeli policjanci po wejściu do jednej z cel w krakowskim klasztorze Karmelitanek Bosych. Barbarę Ubryk przetrzymywano w tym nieogrzewanym, wypełnionym smrodem odchodów pomieszczeniu ponad dwadzieścia lat.O jej historii dyskutowano w Wiedniu, Paryżu i Nowym Jorku. W Krakowie - gdy prasa ujawniła sprawę - wybuchły zamieszki, tłum powybijał okna w klasztorach, obrzucił zakonników kamieniami, raniąc wiele osób. Na ulicach pojawiło się wojsko. Historia Barbary Ubryk trafiła na wyjątkowo podatny grunt przetaczającej się przez Europę fali antyklerykalizmu. Przetrzymywana przez współsiostry zakonnica dla wielu stała się kolejnym argumentem za koniecznością zlikwidowania zakonów. Tymczasem sama Barbara nie potrzebowała ideologicznych wojen, lecz jedynie troski, jaką chorych umysłowo obdarzono dopiero sto lat później.Kim była Barbara Ubryk? Co sprawiło, że dwadzieścia lat spędziła w odosobnieniu? Dlaczego pomimo dowodów obciążających przełożone zakonnicy śledztwo w sprawie jej przetrzymywania zostało umorzone? Jak prowadzono dochodzenie w XIX wieku i co wiedziano wtedy o psychiatrii?
UWAGI:
Bibliografia na stronach 295-300. Oznaczenia odpowiedzialności: Natalia Budzyńska.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni