Problematyka obozowa doczekała się już bogatej literatury, jednak temat przeprowadzania walk bokserskich w obozach koncentracyjnych nie został kompleksowo opracowany. Lukę tę częściowo wypełnia niezwykła biografia Tadeusza Pietrzykowskiego - pięściarza, który zdobył tytuł Mistrza Wszechwag obozu koncentracyjnego Auschwitz. Jego nazwisko nie jest znane szerszemu kręgowi Polaków, pamiętają go jednak ci, którzy razem z nim przeżyli obozowe piekło. Nawet kiedy został już wywieziony z Auschwitz, pamięć o nim trwała, co udokumentował pisarz Tadeusz Borowski, który trafił do Oświęcimia w 1943 roku. W opowiadaniu "U nas w Auschwitzu" napisał o Pietrzykowskim: Jeszcze dziś tkwi w nas pamięć o Numerze 77, który bił Niemcłów jak chciał.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Problematyka obozowa doczekała się już bogatej literatury, jednak temat przeprowadzania walk bokserskich w obozach koncentracyjnych nie został kompleksowo opracowany. Lukę tę częściowo wypełnia niezwykła biografia Tadeusza Pietrzykowskiego - pięściarza, który zdobył tytuł Mistrza Wszechwag obozu koncentracyjnego Auschwitz. Jego nazwisko nie jest znane szerszemu kręgowi Polaków, pamiętają go jednak ci, którzy razem z nim przeżyli obozowe piekło. Nawet kiedy został już wywieziony z Auschwitz, pamięć o nim trwała, co udokumentował pisarz Tadeusz Borowski, który trafił do Oświęcimia w 1943 roku. W opowiadaniu "U nas w Auschwitzu" napisał o Pietrzykowskim: Jeszcze dziś tkwi w nas pamięć o Numerze 77, który bił Niemcłów jak chciał.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Problematyka obozowa doczekała się już bogatej literatury, jednak temat przeprowadzania walk bokserskich w obozach koncentracyjnych nie został kompleksowo opracowany. Lukę tę częściowo wypełnia niezwykła biografia Tadeusza Pietrzykowskiego - pięściarza, który zdobył tytuł Mistrza Wszechwag obozu koncentracyjnego Auschwitz. Jego nazwisko nie jest znane szerszemu kręgowi Polaków, pamiętają go jednak ci, którzy razem z nim przeżyli obozowe piekło. Nawet kiedy został już wywieziony z Auschwitz, pamięć o nim trwała, co udokumentował pisarz Tadeusz Borowski, który trafił do Oświęcimia w 1943 roku. W opowiadaniu "U nas w Auschwitzu" napisał o Pietrzykowskim: Jeszcze dziś tkwi w nas pamięć o Numerze 77, który bił Niemcłów jak chciał.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Problematyka obozowa doczekała się już bogatej literatury, jednak temat przeprowadzania walk bokserskich w obozach koncentracyjnych nie został kompleksowo opracowany. Lukę tę częściowo wypełnia niezwykła biografia Tadeusza Pietrzykowskiego - pięściarza, który zdobył tytuł Mistrza Wszechwag obozu koncentracyjnego Auschwitz. Jego nazwisko nie jest znane szerszemu kręgowi Polaków, pamiętają go jednak ci, którzy razem z nim przeżyli obozowe piekło. Nawet kiedy został już wywieziony z Auschwitz, pamięć o nim trwała, co udokumentował pisarz Tadeusz Borowski, który trafił do Oświęcimia w 1943 roku. W opowiadaniu "U nas w Auschwitzu" napisał o Pietrzykowskim: Jeszcze dziś tkwi w nas pamięć o Numerze 77, który bił Niemcłów jak chciał.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Problematyka obozowa doczekała się już bogatej literatury, jednak temat przeprowadzania walk bokserskich w obozach koncentracyjnych nie został kompleksowo opracowany. Lukę tę częściowo wypełnia niezwykła biografia Tadeusza Pietrzykowskiego - pięściarza, który zdobył tytuł Mistrza Wszechwag obozu koncentracyjnego Auschwitz. Jego nazwisko nie jest znane szerszemu kręgowi Polaków, pamiętają go jednak ci, którzy razem z nim przeżyli obozowe piekło. Nawet kiedy został już wywieziony z Auschwitz, pamięć o nim trwała, co udokumentował pisarz Tadeusz Borowski, który trafił do Oświęcimia w 1943 roku. W opowiadaniu "U nas w Auschwitzu" napisał o Pietrzykowskim: Jeszcze dziś tkwi w nas pamięć o Numerze 77, który bił Niemcłów jak chciał.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
W czasie II wojny światowej tytułowi bohaterowie książki, żydowscy partyzanci, założyli w białoruskiej Puszczy Nalibockiej bazę-miasteczko, w którym schronili się prześladowani Żydzi z terenów Białorusi i Polski. Mimo ekstremalnych warunków w "leśnym Jeruzalem" ocaliło życie 1200 osób skazanych na zagładę.Książka oparta jest na relacjach świadków i rzetelnej literaturze przedmiotu, ale czyta się ją jak powieść sensacyjną, która zadaje kłam stereotypowym przedstawieniom Żydów jako wyłącznie ofiar. Autor wykorzystał materiał po dziennikarsku, ożywił opowieść dialogami i relacjami tych, którzy żyli w Nalibokach. W rezultacie powstał sugestywny obraz funkcjonowania partyzantki obejmujący kontrowersyjne decyzje, twarde wojenne prawa, dwuznaczne sojusze z partyzancką radziecką i wewnętrzne konflikty.Główny bohater książki, Tewje Bielski, został określony przez jednego z polskich historyków jako skrzyżowanie Kmicica, Hubala i "Ognia".