W kolejnym tomie wspomnień Władysław Bartoszewski sięga pamięcią do czasów, gdy stał się jak sam to określa "tajnym i dobrowolnym" współpracownikiem Radia Wolna Europa. O jego życiu jednoznacznie podwójnym wiedzieli wtedy Jan Nowak-Jeziorański i ksiądz Kirschke - obaj przypomniani w tym tomie wśród innych, czynnych na emigracji czy w opozycji krajowej, duchowo niezależnych. To między innymi Gustaw Herling-Grudziński, Kazimierz Wierzyński, Andrzej Pomian, Bolesław Wierzbiański, Leszek Kołakowski czy Zbigniew Raszewski, Jan Józef Szczepański, Artur Międzyrzecki i Marek Skwarnicki.
Wszyscy jesteśmy czytelnikami. Mamy swoje ulubione książki, miejsca do czytania, sposoby układania na półkach i wspomnienia związane z czytaniem. Ale samą "anatomią" czytania nie zaprzątamy sobie głowy zbyt często. Bardziej zajmuje nas treść książek. Tymczasem nasze zwyczaje czytelnicze, sposoby ustawiania książek, zakładania stron, ulubione miejsca do czytania - wszystko to mówi o nas wiele. A książki, które czytaliśmy przez całe życie, w naszej pamięci układają się w rodzaj autobiografii. Pamiętamy o pewnych wydarzeniach, uczuciach, przełomach właśnie w związku z lekturami, które wtedy czytaliśmy. Wędrowanie śladem książek czasem otwiera kolejne szufladki w pamięci. W Polsce nie mamy wielu takich książek o książkach i czytaniu - w przeciwieństwie choćby do literatury anglosaskiej - książka Justyny Sobolewskiej stara się tę lukę wypełnić. Składa się z głosów wielu czytelników i jest tak naprawdę nieukończona, bo każdy mógłby dodać do niej cos´ od siebie. Może też być zachętą do tego, by każdy czytelnik sporządził sobie własny katalog przyjemności związanych z czytaniem.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Kim był Marcin Luter? Reformatorem, który z miłości do prawdy wystąpił przeciw nadużyciom papiestwa? Czy rebeliantem, prekursorem późniejszych rewolucjonistów?
W ostatnich latach obraz Lutra uległ całkowitej przemianie. Za sprawą licznych wypowiedzi kardynałów Waltera Kaspera, Kurta Kocha czy Karla Lehmanna stał się z wolna nauczycielem wiary i wzorem do naśladowania dla katolików.Co jest przyczyną tak całkowitej zmiany stanowiska Kościoła? Powody mogą być dwa. Albo odkrycie nieznanych pism reformatora, rzucających nowe światło na jego postawę, albo nowa interpretacja jego nauk.Żadne nowe pisma Lutra się nie pojawiły.Zatem powodem musi być nadanie wystąpieniu Lutra nowego znaczenia. Jeśli papież Franciszek ma rację, że w sporze o usprawiedliwienie Luter się nie pomylił, to znaczy, że w błędzie trwali ojcowie Soboru Trydenckiego. Podobnie dziwnie brzmi twierdzenie papieskie, że Luter nie chciał podziałów w Kościele skoro reformator nazywał papieża Antychrystem i chciał zniesienia Urzędu Nauczycielskiego.
Czyżby zatem obecny papież i jego najbliżsi współpracownicy byli, jak to logicznie wynika z ich słów, luteranami? O tym jest ta książka. O prawdziwej twarzy Marcina Lutra i o tym, czy obecne dążenie do jego rehabilitacji podyktowane jest dążeniem do prawdy czy też jest efektem zdrady.
UWAGI:
Bibliogr. s. 317-319.
DOSTĘPNOŚĆ:
Została wypożyczona Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
WYPOŻYCZYŁ:
Na kartę 014931 od dnia 2024-06-17 Wypożyczona, do dnia 2024-08-16
Wydarzenia z 11 marca 2011 roku były ogromnym szokiem dla Japończyków. Tsunami i trzęsienie ziemi dokonały nie tylko spustoszenia dużej części kraju, ale wstrząsnęły również japońską duszą. Od tego czasu nic nie jest już takie samo. Japonia musi na nowo się określić, wyrwać z ekonomicznej stagnacji, otworzyć na cudzoziemców, zacząć serio uczyć się języka angielskiego, no i wreszcie... przyłożyć się do pracy! Bo od marca 2011 roku określenie "made in Japan" nie jest już jednoznacznie powodem do dumy. Naród, który zamiast "kocham" używa słowa "lubię", a jeśli czegoś nie lubi, oznajmia to, tworząc z naszego punktu widzenia językowe potworki w rodzaju "to nie jest tak, że tego nie lubię, ale...", tym razem powiedział wprost - wypadek w Fukushimie jest całkowicie made in Japan. Wynikł ze struktury japońskiego społeczeństwa, obnażył jego wady i powinien stać się lekcją na przyszłość. Takich stwierdzeń nikt się nie spodziewał. (fragment książki)
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
"Po prostu zawsze byłem błaznem. Dla mnie posągowość często jest podejrzana, sztuczna i nadęta" - mówi o sobie jeden z najbardziej oryginalnych polskich uczonych i popularyzatorów nauki. W rozmowie Marcina Rotkiewicza z profesorem Jerzym Vetulanim spotkamy zatem nie tylko znanego naukowca, ale także artystę i współzałożyciela Piwnicy pod Baranami, showmana, młodego buntownika, ulubieńca kobiet i ojca palącego z synem skręta.
W trakcie naszych spotkań mówił pan fascynujące, ale i bardzo kontrowersyjne rzeczy o sobie, o nauce, narkotykach, krakowskich artystach i Janie Pawle II, którego znał pan osobiście. Dlatego boję się, że sporo z tego wyleci podczas autoryzacji. Niech się pan nie martwi. Niczego nie będę wykreślał. Potraktuję naszą książkę jako "dzieło pośmiertne", kiedy autora już nie obchodzi, co o nim pomyślą (śmiech).
JERZY VETULANI (ur. 1936), neurobiolog, profesor Instytutu Farmakologii PAN w Krakowie, członek Polskiej Akademii Nauk i Polskiej Akademii Umiejętności, jeden ze współzałożycieli Piwnicy pod Baranami. Odznaczony Złotym Krzyżem Zasługi i Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Myśl, tańcz i kochaj... siebie to rozmowy-opowieści trochę poważne, trochę zabawne. To zderzenie sposobu myślenia, doświadczeń, wrażliwości dwóch kobiet.Jednej: nieco kontrowersyjnej, zaczepnej, często atakowanej w tabloidach, ale też niezwykle lubianej przez widzów i czytelników, mimo jej hedonistycznego i nieco egoistycznego podejścia do życia. I drugiej: prawie czterdzieści lat młodszej, trochę nawiedzonej poetycznej czarownicy-anielicy, dziennikarki o szerokich horyzontach myślowych.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni