Miejska Biblioteka Publiczna

Historia dziewczyny z prowincji, która zjawia się pewnego letniego dnia w Warszawie z jedną tekturową walizką i chce podbić świat. Akcja toczy się jak burza, przygoda goni przygodę od zapomnianego przez Boga i ludzi Jagniątkowa po Martynikę, a czytelnik nie może oderwać się od lektury. Przez karty książki przeiwja się cała galeria malowniczych postaci - nawiedzony muzyk Józio, groźna pani Irena, umięśniony Sebek, zapity Remek - a każda z nich ma wpływ na los bohaterki i jej widzenie świata.

W poszukiwaniu zapachu snów to debiut wyjątkowo dojrzały. Tradycyjna forma znakomicie posłużyła budowanej lekko, jakby od niechcenia, a zarazem niezwykle precyzyjnie skonstruowanej i skrzącej się humorem opowieści o matce dziesięcioletniego Jana, która "po licznych nieudanych próbach ułożenia sobie życia w szczęśliwym związku postanawia poświęcić się dziecku i pracy zawodowej". Rychło jednak spotyka Josha i wszystkie plany biorą w łeb. "Ale nie tylko jej własny świat chwieje się w posadach. W Polsce zostaje obalony komiunistyczny rząd, w Berlinie pada mur... Krążąc między Niemcami i Polską, z zapartym tchem obserwuje rozwój wydarzeń. W przypływie szaleńczej odwagi spełnia jedno ze swych marzeń: kupuje konia". I zapewne w ten sposób prowokuje los: koń okazuje się kobyłą nad wyraz krnąbrną, euforia zjednoczeniowa gwałtownie spada, kwitnące krajobrazy w nowych landach kwitną już nie dla każdego. "Być może dobry Bóg po prostu nie powinien się zbytnio śpieszyć ze spełnianiem naszych marzeń", ale niewykluczone, że ten świat w ogóle nie jest miejscem, gdzie by się one spełniały bezkarnie.

Opowieść na trzy kobiety, trzech mężczyzn, kilka postaci pobocznych, a także dwie damskie torebki i jednego bardzo niesfornego psa...

To był maj, Warszawa, niedziela. Małgośka Rusznikowska, na co dzień dyrektorka osiedlowego domu kultury, zbierała siły, by przetrwać rodzinną uroczystość i przełknąć kolejne kłamstwa męża. Alicja Kranach, luksusowa wdowa z Saskiej Kepy, umawiała się na tenisa z przyjacielem niedawno zmarłego męża. Paweł Radczyński,świeżo rozwiedziony wzięty kardiolog i specjalista od wszelkich spraw sercowych, wprowadzał się do wynajętego mieszkania, a jego brat, Marcin, miał regularnego kaca. Ola Pankiewicz, zdolna anestezjolożka uwikłana w niedojrzały związek z Marcinem i równie niedojrzałą relację z apodyktyczną matką, schodziła właśnie z nocnego dyżuru. Na Okęciu lądował zaś Aleksander Kranach-junior, przystojny czterdziestolatek, biznesmen wracający do kraju po kilkunastu latach nieobecności...

Co łączy tych ludzi? Z pozoru niewiele. Okazuje się jednak, że wszyscy z całego serca marzą, by coś się w ich życiu wreszcie zmieniło. Kilka niedzielnych zdarzeń rozpoczyna serię zupełnie nieoczekiwanych, a jakże utęsknionych zmian...

W zawieszonej wysoko nad urwiskiem willi, z której okien rozpościera się zapierający dech w piersiach widok na Capri i wyrastający pośrodku morza Castello Aragonese, co roku spotyka się gromadka stałych gości. Willa jest ich ulubionym miejscem wypoczynku i spokojną przystanią. Mają oni jednak niejedno do ukrycia. Harmonię burzy przybycie pięknej Marusi i jej eskorty z dalekiego Dagestanu.

W życiu Aleksandry, zaabsorbowanej całkowicie studiami paleontologicznymi i opieką nad czternastoma psami, mężczyźni nie odgrywają żadnej roli. Nie zamierza jednak rezygnować z radości macierzyństwa. Z właściwą sobie skrupulatnością zabiera się więc do szukania odpowiedniego kandydata na ojca.