Nie wiem, czy "Świderski" mnie lubił, czy nie, ale kiedy w Zemście dostawałem okłaski, lał mnie po nodze. To musiało być z zazdrości, bo przecież nie mógł mnie tak mocno lać bezwiednie (...) W jednej ze scen Zemsty, kiedy siadał obok mnie na kanapce, wyglaszając swoją kwestię Cześnika, z całej siły walił mnie ręką w nogę. Bolało okropnie i miałem odbite jego pięć palców na udzie. Poskarżyłem się Gustawowi Holoubkowi, który poradził mi, żebym mu "oddał". "Jak to", pytam Gucia, "mam mu oddać?". W końcu "oddałem mu", to znaczy w odpowiednim momencie szybko nogę odsunąłem. Świderski wtedy z całą siła uderzył ręką w drewniany kant kanapki, syknął z bólu i wyszeptał do mnie: "Jeden zero, panie Wiesiu, jeden zero...". fragment książki.
UWAGI:
Publ. klubu "Świat Książki" nr 6113.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
To historia człowieka, któremu zawsze się udawało, aż udało się za bardzo. Pokazuje pierwszego polskiego celebrytę, chociaż on sam o sobie nigdy by tak nie powiedział. Został Hansem Klossem wbrew sobie i na zawsze, ale ku swojemu zadowoleniu. Bo czy w aktorstwie nie liczy się przede wszystkim uznanie publiczności? Cena była ogromna - osamotnienie w tłumie, dramatyczne przeżycia osobiste w czasach największej popularności. I niechęć środowiska aktorskiego, która wybuchła nagle. Podobnie jak jego największa życiowa miłość, która jak dobry duch unosi się nad tą historią. Ambasador polskiej kultury za granicą, całowany po rękach, nadal czynny aktor... Ze wszystkich przygód wyszedł zwycięsko, jak większość postaci, które zagrał. A że niechętnie opowiada o sobie? Tym bardziej warto sięgnąć po tę książkę.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Czy aktor musi być "człowiekiem bez właściwości"? Czy tworzenie roli jest jedynie "pożyczeniem ciała", czy również zaprzedaniem postaci własnej duszy? Jakie jest miejsce sztuki w świecie, który wydaje się coraz mniej prawdziwy? Na czym polega różnica miedzy aktorstwem teatralnym a filmowym? W Notatkach o skubaniu roli jeden z najwybitniejszych polskich aktorów, mówi nie tylko o pracy z wielkimi artystami, ale też dzieli się z czytelnikiem refleksją nad sensem swojego zawodu, nad szczęściem płynącym z jego wykonywania i ceną, jaką płaci się za uprawianie sztuki, nad cudem codzienności, który stara się utrwalać w kolejnych rolach i prywatnych zapiskach.
UWAGI:
Spis ról s. 219-234. Indeks.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Aktorka. Żona. Matka. Krystyna Janda. Nie ma w Polsce osoby, która nie znałaby Jej głosu, śmiechu i energii. W każdej ze swoich ról teatralnych czy filmowych zjawiskowa i profesjonalna. Jako Agnieszka w "Człowieku z marmuru" wniosła do kina nieznaną świeżość i nową jakość. W "Przesłuchaniu" poruszyła wszystkich i trwale zapisała się w historii kinematografii. W "Tataraku" dotknęła najczulszych strun, w "Boskiej" rozbawiła. Wychowała kolejne pokolenia, które najpierw do Teatru Powszechnego, a teraz do Teatru Polonia i Och Teatru chodzą "na Jandę". Każdy spektakl z Jej udziałem kończy się owacją na stojąco. Zawsze wierna sobie i widzom. Szczera, bezpośrednia, wymagająca, choć bezdyskusyjnie zyskująca przy bliższym poznaniu.
Katarzynie Montgomery opowiada o swoich najważniejszych rolach - tych życiowych i tych zawodowych, o powstawaniu filmów i przedstawień, o kulisach teatru, za które widzowie nie mają wstępu, o miłości, przyjaźni, śmierci i życiu.
UWAGI:
Kalendarium artystyczne K. Jandy s. [521]-540.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
To zapis niekonwencjonalnej rozmowy wybitnego inscenizatora polskiego teatru (legendarnego dyrektora Teatru Narodowego i Teatru Nowego w Warszawie) Adama Hanuszkiewicza z Renatą Dymną - teatrologiem i wieloletnim kierownikiem literackim w Jego teatrze i Januszem Bogdanem Roszkowskim - tłumaczem literatury szwedzkiej, poetą i prozaikiem. Ta istotna dla polskiej kultury wymiana myśli toczy się - w sposób nieunikniony - wokół zdarzeń teatralnych XX wieku. Nie omija jednak życia społecznego, politycznego i obyczajowego tamtych czasów. Czasów, których Hanuszkiewicz był świadkiem i wnikliwym obserwatorem. Dzięki jego oglądowi świata otrzymujemy panoramiczny obraz rzeczywistości, której doświadczał człowiek kreatywny, o oryginalnych poglądach, niezwykłym poczuciu humoru i w dodatku - wolny artystyczny duch.Czytanie tej książki dzisiaj pozwoli na wiele refleksji nie tylko miłośnikom teatru, ale wszystkim, którzy wierzą, że polska kultura z jej kanoniczną klasyką jest czymś żywym i godnym kontynuowania. Doświadczymy tego zarówno przez lekturę, jak i refleksję płynącą przez kogoś, kto był dla polskiej kultury wartością nieprzecenioną.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
O wielkim aktorze opowiadają słynni koledzy, a także syn i bliscy. To Roman Wilhelmi bez upiększeń, jako aktor i człowiek. Nikodem Dyzma, Alternatywy 4, Czterej pancerni - pokochaliśmy go dzięki tym rolom, a także kreacjom teatralnym. Książka zawiera niepublikowane zdjęcia z archiwum rodziny. Nikodem Dyzma, Stanisław Anioł - Roman Wilhelmi zapisał się w naszej zbiorowej pamięci dzięki tym i wielu innym telewizyjnym rolom, a także kapitalnym kreacjom teatralnym. Był nie tylko wielkim aktorem - był również miotanym wątpliwościami człowiekiem.Autorowi udało się pokazać Wilhelmiego bez upiększeń. Opowiada o nim wiele znakomitości polskiej sceny, także jego syn oraz bliscy. Książka zawiera wiele niepublikowanych dotąd zdjęć z prywatnego archiwum rodziny.
UWAGI:
Indeks.
DOSTĘPNOŚĆ:
Została wypożyczona Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
WYPOŻYCZYŁ:
Na kartę 050728 od dnia 2024-06-07 Wypożyczona, do dnia 2024-07-08
Taka już jestem i już! to wprawdzie tytuł mojej książki, ale ja naprawdę taka jestem, a przynajmniej tak mi się wydaje. We wszystkim, co pisałam we wspomnieniach, jak i w felietonach, które wzajemnie się uzupełniają, starałam się być sobą, być szczera. Inaczej pisanie nie miałoby dla mnie żadnego sensu. Mam nadzieję, że upływ czasu nie zaszkodził moim felietonom. Problemy w nich poruszane nie tylko bowiem nie zniknęły, ale wręcz są boleśnie aktualne. Natomiast wspomnienia znacznie się rozrosły i wzbogaciły. W nowej książce - Taka już jestem! - opartej na bazie wydanego w 1999 roku Kija w mrowisko pokusiłam się o opisanie następnych etapów swojego życia. Mój mąż zawsze twierdził, że najlepiej piszą o sobie ci, którzy niczego nie pamiętają. Nie wiem, czy tych moich wspomnień jest za mało, czy zbyt wiele, czy są zbyt szczegółowe, czy za powierzchowne. Ponieważ jednak zwierzanie się jest sprawą delikatną i nie zawsze bezpieczną, wyrugowałam z nich wszystko, co mogłoby być zbyt wielką ingerencją w prywatność zarówno moją, jak i osób, z którymi zetknęłam się w życiu. Wiem, że pozbawiłam je w ten sposób atrakcyjności i pikanterii, która tak bardzo pociąga rzesze czytelników, ale nie chcę żerować na braku dyskrecji. Jestem raczej optymistycznie nastawiona do świata i nawet w najgorszych momentach życia dostrzegam światełko, które wyprowadza mnie z kłopotów. Takie też są moje wspomnienia. Zachowuję bowiem w pamięci dobre, odrzucam złe. Nie pielęgnuję żalów, wolę wybaczać, wierzyć, że tak widocznie musiało być. A zasada mojej babci Jadwigi - nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło - przyświeca mi przez całe życie. Jeżeli więc moje wspomnienia mogą się wydać Państwu zbyt szczęśliwe, to tylko dlatego, że takie a nie inne chciałam zachować w pamięci. [fragment tekstu]
UWAGI:
Wydanie rozsz., popr. i uzup. książki Kij w mrowisko. Role Magdaleny Zawadzkiej s. [351]-355.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni