Przekazujemy naszym dzieciom i ich rodzicom książkę opowiadającą prawdziwą historię niedźwiedzia Wojtka - czworonożnego przyjaciela żołnierzy z Armii Andersa, który przebył z nimi cały szlak bojowy przez Iran, Irak, Palestynę, Egipt do Włoch. Brał udział w bitwie o Monte Cassino, pomagał nosić ciężkie skrzynie z amunicja, dzięki czemu został uwieczniony w oficjalnym emblemacie 22. Kompanii Zaopatrywania Artylerii 2. Korpusu Polskiego. Wspaniała, ciepła opowieść o niedźwiedziu-żołnierzu, niezapomniana lekcja historii, która brzmi jak bajka.
Swoista kontynuacja bestselleru "Lodołamacz". Autor, korzystając z ogromnej ilości dokumentów i materiałów z rosyjskich archiwów, dokonał analizy historii przygotowań związku Radzieckiego do wojny oraz przeanalizował przedwojenne plany strategiczne tego państwa. Główny i zaskakujący wniosek tej pracy mówi, że w czerwcu 1941 roku Hitler, nie zdając sobie z tego sprawy, wyprzedził atak Stalina o dokładnie o jeden dzień.
UWAGI:
Nazwa aut. : Vladimir Bogdanovič Rezun. Oryg. : Den` "M", 1995. - Stanowi t. 2 trylogii, t. 1 pt. : Lodołamacz. Bibliogr. s. 312-[318].
Kto naprawdę rozpoczął II wojnę światową? Według Wiktora Suworowa, z dostępnych materiałów, a także oficjalnych publikacji, wynika, że przywódcy komunistyczni w równej wierze jak naziści przyczynili się do wywołania wojny i snuli plany zdobycia Europy. Autor precyzyjnie analizuje motywy Stalina i Hitlera i ujawnia zakulisowe machinacje. "Sowieccy komuniści obarczają imperialistów całego świata odpowiedzialnością za rozpętanie wojny, ale przemilczają niechlubną rolę, jaką w tym największym kataklizmie XX wieku sami odegrali. (...) Jeszcze nim Hitler został kanclerzem Rzeszy, sowieccy przywódcy nadali mu tajny tytuł - Lodołamacz Rewolucji. "Lodołamacz Rewolucji" miał bezwiednie oczyścić drogę dla światowego komunizmu. (...) Popełniając straszliwe zbrodnie przeciw ludzkości, Hitler pozwolił Stalinowi w odpowiedniej chwili ogłosić się Wyzwolicielem Europy - i zastąpić brunatne obozy czerwonymi".
Tom 2
Dzień "M" Tyt oryg.: "Den` "M" ".
W słynnym już Dniu "M" Wiktor Suworow stawia kontrowersyjną tezę, że na początku lipca 1941 roku - po trwających kilka lat, zakrojonych na ogromną skalę przygotowaniach - to ZSRR miał uderzyć na III Rzeszę, i udowadnia ją w typowy dla siebie, metodyczny, miażdżący wszelkie kontrargumenty sposób. Tym samym otwarcie podważa hołubiony nadal przez wielu historyków pogląd, jakoby w czerwcu 1941 roku Stalin zapłacił olbrzymią cenę za zaufanie, jakim obdarzył Hitlera...
Tom 3
Ostatnia republika Tyt. oryg.: "Poslednaja respublika".
"Wielką Ojczyźnianą wymyślono po to, żeby raz na zawsze, po wieki wieków usprawiedliwić okupację Europy. Po to, żeby ukryć cel wojny: Związek Radziecki rwał się do panowania nad światem. Owo panowanie chciano sobie zapewnić cudzymi rękami. Hitler miał zmiażdżyć Europę, a Stalin nieoczekiwanym uderzeniem wyzwolić ją spod władzy Hitlera. (...) Hitler zburzył plan Stalina. I wszystko runęło. Wielką Ojczyźnianą wymyślono po to, żeby ukryć tę klęskę".
Tom 4
Ostatnia defilada Tyt. oryg.: "Sjamoje dieło".
Wiktor Suworow odnajduje rażące nieścisłości w "najprawdziwszych" dokumentach i źródłach, które miały ukazać światu posągowy, wręcz monumentalny obraz miłującego pokój Związku Radzieckiego. Przenika za kulisy dyplomatycznych zabiegów zmierzających do "opóźnienia" wybuchu II wojny światowej. Dlaczego Armia Czerwona, zaopatrywana przez szereg mocarstw, poniosła sromotną klęskę w pierwszych dniach niemieckiego natarcia? Dlaczego Stalin zwlekał z utworzeniem drugiego frontu? Dlaczego podejmował pozornie nielogiczne decyzje? Dlaczego później nie chciał przyjąć Defilady Zwycięstwa? Nieznane dokumenty, niewygodne fakty, wciąż utrzymujące się mity...
Tom 5
Klęska Tyt oryg.: "Razgrom ".
Hitler i Stalin byli zbrodniarzami, którzy różnili się głównie kształtem wąsów. Jakim cudem więc cały świat Hitlera nienawidził, a Stalina uważał za miłującego pokój, dobrodusznego wujaszka? Jakim cudem nieudolny i niekompetentny marszałek Żukow został wykreowany na genialnego dowódcę i najwybitniejszego stratega wszech czasów? Z jakiego powodu II wojna światowa skończyła się dla Związku Radzieckiego tak zwanym "wielkim zwycięstwem", które okazało się gorsze od każdej klęski? Wiele dokumentów i materiałów historycznych zostało ukrytych lub zniszczonych, ale Wiktor Suworow uważa, że nawet w oparciu o dostępne dane, dzięki cierpliwemu czytaniu między wierszami, możemy odkryć prawdę o przebiegu wojny radziecko-niemieckiej i o motywach działań komunistycznych przywódców.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
"Armii Andersa towarzyszyły niesamowite kobiety. Wyrwane ze swego dotychczasowego życia przez ślepy los dziejowej zawieruchy, w ekstremalnych warunkach wojennych te zwyczajne dziewczyny stawały się niezwykłe. Amazonki XX wieku, które walcząc z przeciwnościami losu, odkrywały swe nowe powołanie. Walczyły, choć nie to było ich marzeniem. Dzięki tej książce ich losy przestają być anonimowe i nabierają indywidualnego rysu, który uświadamia nam, jak ważne jest, by te wspomnienia nie zaginęły, by doczekały się swojej publikacji." - Anna Maria Anders
Byłam jedną z pierwszych ochotniczek wcielonych do Pomocniczej Służby Kobiet. Dostałam mundur. Wreszcie czysta, syta i ubrana w coś innego niż łachmany. Miałam buty, pończochy, a nawet grzebień i szminkę do ust. Znów poczułam się kobietą, a nie poniżanym i poniewieranym tłumokiem. Walki o Monte Cassino zaskoczyły wszystkich bezmiarem ludzkiej krzywdy. Lekarzom i pielęgniarkom w Venafro, gdzie służyła Karola, nie starczało czasu na sen. Zdarzyło się nawet, że nie odchodziła od stołu operacyjnego przez trzydzieści sześć godzin. Przez sen usłyszałam przeraźliwy świst, a kiedy przetarłam oczy i usiadłam, było już po wszystkim. Nade mną gwiaździste niebo, a wokół żadnego namiotu, tylko głowy ludzi. Przeszła nad nami trąba powietrzna. Ale przeżyliśmy. Koledzy z Polskiej Armii na Zachodzie mówili o nich "PESTKI" (od Pomocniczej Służby Kobiet). Miłości, przyjaźnie, codzienne kłopoty. PESTKI po wojnie wylądowały w różnych zakątkach globu: w Afryce, w Australii, w Szkocji, Kanadzie i na Podkarpaciu. Przedstawiamy losy 19 dzielnych kobiet, które przeszły szlak bojowy razem z Armią Andersa.
UWAGI:
Bibliogr. s. [421]-422.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Autor - znakomity znawca historii militarnej oraz techniki wojskowej - przestawia dzieje powstania i rozwoju SS oraz jej udział w wojennych zmaganiach w ramach sił zbrojnych Trzeciej Rzeszy. Od skromnych początków w latach 20. w roli straży przybocznej Hitlera SS szybko rozrosła się w wielką organizację militarną skupiającą setki tysięcy ludzi, która wystawiła własną armię (Waffen-SS) liczącą prawie 40 dywizji, a jej policyjne ramię (Allgemeine-SS) prowadziło zbrodniczą politykę rasową. Esesmani mieli na koncie zarówno czyny bohaterskie, jak i potworne: toczyli z wielką nieustępliwością walki na frontach wschodnim i zachodnim, kierowali obozami koncentracyjnymi i obozami zagłady, a także stanowili personel "szwadronów śmierci" (Einsatzgruppen) dokonujących masowych mordów w Europie Wschodniej.
UWAGI:
Bibliografia na stronach 370-371.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Szanowni Państwo, wielu ulicom i placom, przy których mieszkamy i pracujemy, patronują postaci historyczne. Wśród nich są także osoby, które na trwałe zapisały się w dziejach Polski XX w. Wybór patronów przestrzeni, w której żyjemy, świadczy nie tylko o naszej wrażliwości historycznej, lecz także wskazuje na wartości, do których chcemy się odwoływać. Warto znać patrona swojej ulicy, wiedzieć, czyje nazwisko wymieniamy, podając przy różnych okazjach własny adres.Niniejsza broszura przybliży Państwu postać gen. Augusta Emila Fieldorfa ps. "Nil". Została wydana w ramach ogólnopolskiej akcji edukacyjnej Instytutu Pamięci Narodowej, który od wielu lat podejmuje działania na rzecz poprawy stanu świadomości historycznej Polaków. Zachęcam do lektury. Warto poznać historię człowieka, którego nazwisko widzimy co dzień na tabliczce z nazwą naszej ulicy. dr Łukasz Kamiński Prezes Instytutu Pamięci Narodowej
UWAGI:
Opis wg okł.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Szanowni Państwo, wielu ulicom i placom, przy których mieszkamy i pra¬cujemy, patronują postaci historyczne. Wśród nich są także osoby, które na trwałe zapisały się w dziejach Polski XX w. Wybór patronów przestrzeni, w której żyjemy, świadczy nie tylko o naszej wrażliwości historycznej, lecz także wskazuje na wartości, do których chcemy się odwoływać.Warto znać patrona swojej ulicy, wiedzieć, czyje nazwisko wymieniamy, podając przy różnych okazjach własny adres.Niniejsza broszura przybliży Państwu postać gen. Kazimierza Sosnkowskiego. Została wydana w ramach ogólnopolskiej akcji edukacyjnej Instytutu Pamięci Narodowej, który od wielu lat podejmuje działania na rzecz poprawy stanu świadomości historycznej Polaków. Zachęcam do lektury. Warto poznać historię człowieka, którego nazwisko widzimy co dzień na tabliczce z nazwą naszej ulicy. dr Łukasz Kamiński Prezes Instytutu Pamięci Narodowej
UWAGI:
Streszcz. ang.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni