Kiedy w 1932 roku zaczęła prowadzić dziennik, miała czternaście lat. Ostatnich wpisów dokonała jako osiemnastolatka, w 1937 roku. Była jedną z tysięcy zwyczajnych dziewcząt: ani wybitnie utalentowaną, ani piękną. Dręczyły ją rozterki dojrzewania, podobali się chłopcy, obserwała rówieśników i dorosłych wokół siebie, uczyła się życia, które wydawało się jej całkiem normalne. A przecież takie nie było! Nina dorastała w Moskwie w latach trzydziestych XX wieku. W czasie, gdy najścia na mieszkania, indoktrynacja w szkołach, zakładach pracy i gazetach nasilały się, a Stalin dokonywał ostatecznych czystek. Dziennik, odnaleziony w archiwach NKWD, jest wstrząsającym dokumentem codzienności w państwie totalitarnym.
UWAGI:
Oznaczenia odpowiedzialności: Nina Ługowska ; z rosyjskiego przełożyła Ewa Niepokólczycka.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Kiedy w 1932 roku zaczęła prowadzić dziennik, miała czternaście lat. Ostatnich wpisów dokonała jako osiemnastolatka, w 1937 roku. Była jedną z tysięcy zwyczajnych dziewcząt: ani wybitnie utalentowaną, ani piękną. Dręczyły ją rozterki dojrzewania, podobali się chłopcy, obserwała rówieśników i dorosłych wokół siebie, uczyła się życia, które wydawało się jej całkiem normalne. A przecież takie nie było! Nina dorastała w Moskwie w latach trzydziestych XX wieku. W czasie, gdy najścia na mieszkania, indoktrynacja w szkołach, zakładach pracy i gazetach nasilały się, a Stalin dokonywał ostatecznych czystek. Dziennik, odnaleziony w archiwach NKWD, jest wstrząsającym dokumentem codzienności w państwie totalitarnym.
UWAGI:
Oznaczenia odpowiedzialności: Nina Ługowska ; z rosyjskiego przełożyła Ewa Niepokólczycka.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Kiedy w 1932 roku zaczęła prowadzić dziennik, miała czternaście lat. Ostatnich wpisów dokonała jako osiemnastolatka, w 1937 roku. Była jedną z tysięcy zwyczajnych dziewcząt: ani wybitnie utalentowaną, ani piękną. Dręczyły ją rozterki dojrzewania, podobali się chłopcy, obserwała rówieśników i dorosłych wokół siebie, uczyła się życia, które wydawało się jej całkiem normalne. A przecież takie nie było! Nina dorastała w Moskwie w latach trzydziestych XX wieku. W czasie, gdy najścia na mieszkania, indoktrynacja w szkołach, zakładach pracy i gazetach nasilały się, a Stalin dokonywał ostatecznych czystek. Dziennik, odnaleziony w archiwach NKWD, jest wstrząsającym dokumentem codzienności w państwie totalitarnym.
UWAGI:
Oznaczenia odpowiedzialności: Nina Ługowska ; z rosyjskiego przełożyła Ewa Niepokólczycka.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Kiedy w 1932 roku zaczęła prowadzić dziennik, miała czternaście lat. Ostatnich wpisów dokonała jako osiemnastolatka, w 1937 roku. Była jedną z tysięcy zwyczajnych dziewcząt: ani wybitnie utalentowaną, ani piękną. Dręczyły ją rozterki dojrzewania, podobali się chłopcy, obserwała rówieśników i dorosłych wokół siebie, uczyła się życia, które wydawało się jej całkiem normalne. A przecież takie nie było! Nina dorastała w Moskwie w latach trzydziestych XX wieku. W czasie, gdy najścia na mieszkania, indoktrynacja w szkołach, zakładach pracy i gazetach nasilały się, a Stalin dokonywał ostatecznych czystek. Dziennik, odnaleziony w archiwach NKWD, jest wstrząsającym dokumentem codzienności w państwie totalitarnym.
UWAGI:
Oznaczenia odpowiedzialności: Nina Ługowska ; z rosyjskiego przełożyła Ewa Niepokólczycka.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Gdyż nieszczęście świata w tym, że chory jest Bóg jego, stąd i świat choruje. W gorączce jest Pan i jego dzieło gorączkuje. Umiera Bóg i stworzony przez niego świat umiera. Lecz nie jest jeszcze za późno...
Zawodowy tłumacz otrzymuje zlecenie przekładu hiszpańskiego dziennika wyprawy, która w XVI wieku z polecenia franciszkanina Diega de Landy wyruszyła po święte księgi Majów. Im bardziej tłumacz ulega fascynacji księgą, tym śmielej tajemnicze bóstwa Majów przenikają do współczesnej Moskwy. Duszna atmosfera tropikalnej selwy zadomawia się w arbackich zaułkach. Tymczasem z nagłówków gazet, z wiadomości radiowych i telewizyjnych napływają niepokojące doniesienia o kolejnych kataklizmach. Zniszczenia są ogromne, a ofiar - tysiące. Co łączy wierzenia Majów z naszym, zdawałoby się, postreligijnym postrzeganiem rzeczywistości? Czy jest jakiś związek między współczesnymi wydarzeniami a wyprawą opisaną na kartach tajemniczego dziennika? Związek ten zdaje się dostrzegać tylko jeden człowiek.
Czas zmierzchu, nowa książka autora bestsellerowego Metra 2033 i Metra 2034, jest rosyjską odpowiedzią na twórczość Dana Browna; Glukhovsky zaś jeśli nie jest nowym Gogolem, to na pewno rosyjskim Stephenem Kingiem. I nie są to porównania przesadzone.
UWAGI:
Oznaczenia odpowiedzialności: Dmitry Glukhovsky ; [z rosyjskiego przełożył] Paweł Podmiotko ; [ilustracje Anton Greczko].
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Gdyż nieszczęście świata w tym, że chory jest Bóg jego, stąd i świat choruje. W gorączce jest Pan i jego dzieło gorączkuje. Umiera Bóg i stworzony przez niego świat umiera. Lecz nie jest jeszcze za późno...
Zawodowy tłumacz otrzymuje zlecenie przekładu hiszpańskiego dziennika wyprawy, która w XVI wieku z polecenia franciszkanina Diega de Landy wyruszyła po święte księgi Majów. Im bardziej tłumacz ulega fascynacji księgą, tym śmielej tajemnicze bóstwa Majów przenikają do współczesnej Moskwy. Duszna atmosfera tropikalnej selwy zadomawia się w arbackich zaułkach. Tymczasem z nagłówków gazet, z wiadomości radiowych i telewizyjnych napływają niepokojące doniesienia o kolejnych kataklizmach. Zniszczenia są ogromne, a ofiar - tysiące. Co łączy wierzenia Majów z naszym, zdawałoby się, postreligijnym postrzeganiem rzeczywistości? Czy jest jakiś związek między współczesnymi wydarzeniami a wyprawą opisaną na kartach tajemniczego dziennika? Związek ten zdaje się dostrzegać tylko jeden człowiek.
Czas zmierzchu, nowa książka autora bestsellerowego Metra 2033 i Metra 2034, jest rosyjską odpowiedzią na twórczość Dana Browna; Glukhovsky zaś jeśli nie jest nowym Gogolem, to na pewno rosyjskim Stephenem Kingiem. I nie są to porównania przesadzone.
UWAGI:
Oznaczenia odpowiedzialności: Dmitry Glukhovsky ; [z rosyjskiego przełożył] Paweł Podmiotko ; [ilustracje Anton Greczko].
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Gdyż nieszczęście świata w tym, że chory jest Bóg jego, stąd i świat choruje. W gorączce jest Pan i jego dzieło gorączkuje. Umiera Bóg i stworzony przez niego świat umiera. Lecz nie jest jeszcze za późno...
Zawodowy tłumacz otrzymuje zlecenie przekładu hiszpańskiego dziennika wyprawy, która w XVI wieku z polecenia franciszkanina Diega de Landy wyruszyła po święte księgi Majów. Im bardziej tłumacz ulega fascynacji księgą, tym śmielej tajemnicze bóstwa Majów przenikają do współczesnej Moskwy. Duszna atmosfera tropikalnej selwy zadomawia się w arbackich zaułkach. Tymczasem z nagłówków gazet, z wiadomości radiowych i telewizyjnych napływają niepokojące doniesienia o kolejnych kataklizmach. Zniszczenia są ogromne, a ofiar - tysiące. Co łączy wierzenia Majów z naszym, zdawałoby się, postreligijnym postrzeganiem rzeczywistości? Czy jest jakiś związek między współczesnymi wydarzeniami a wyprawą opisaną na kartach tajemniczego dziennika? Związek ten zdaje się dostrzegać tylko jeden człowiek.
Czas zmierzchu, nowa książka autora bestsellerowego Metra 2033 i Metra 2034, jest rosyjską odpowiedzią na twórczość Dana Browna; Glukhovsky zaś jeśli nie jest nowym Gogolem, to na pewno rosyjskim Stephenem Kingiem. I nie są to porównania przesadzone.
UWAGI:
Oznaczenia odpowiedzialności: Dmitry Glukhovsky ; [z rosyjskiego przełożył] Paweł Podmiotko ; [ilustracje Anton Greczko].
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni