Dzięki listom poznajemy nie tylko osobowośćautorów, ale też epokę, w której żyli i tworzyli, jej atmosferę, środowisko literackie. Korespondencja Wiktora Woroszylskiego i Zbiegniewa Żakiewicza obejmuje 104 odnalezione listy i karty pocztowe pisane w latach 1969-1996.- ze Wstępu
UWAGI:
Netografia na stronie 197. Indeks. Oznaczenia odpowiedzialności: Wiktor Woroszylski, Zbigniew Żakiewicz ; [listy Wiktora Woroszylskiego zebrał Maciej [>>] Żakiewicz, listy Zbigniewa Żakiewicza zebrała Natalia Woroszylska ; z rękopisów przepisała, opracowała i przypisami opatrzyła Tatiana Czerska].
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Jerzy Giedroyc miał dwie pasje - politykę i historię. Przez ponad pół wieku konsekwentnie realizował własną politykę historyczną. Jego działalność w tym zakresie zmierzała do gruntownej rewizji historycznego imaginarium Polaków. W najogólniejszym sensie, dążenie to wyrastało z doświadczeń II Rzeczypospolitej i bolesnej lekcji II wojny światowej. Społeczną funkcję wiedzy o przeszłości Jerzy Giedroyc rozumiał jako krytyczny, wielogłosowy i wolny od wszelkich tematów tabu namysł nad przeszłością Polski, jej relacjami z sąsiadami oraz miejscem w Europie. Chciał, aby była to refleksja wolna od wszelkich "fanatyzmów narodowych, klasowych, rasowych, religijnych, obyczajowych".
UWAGI:
Oznaczenia odpowiedzialności: wybór i opracowanie Sławomir M. Nowinowski i Rafał Stobiecki; przy współpracy Anny Brzezińskiej i Mileny Przybysz-Gralewskiej.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Wybierając pisanie [.], skazuje się Pan na wieczysty niepokój, niedosyt i smutek. Wybierając pisanie, musi Pan to uczynić we własnym imieniu i na własny rachunek. Wybierając pisanie, wybiera Pan miłość bez wzajemności - ostrzegał swojego młodszego kolegę Zbigniew Herbert. A ten odpowiadał: Zawsze pisałem z myślą o Panu. Myślałem - czy to jest coś warte? Co na to powiedziałby Pan Zbigniew? To Pan nauczył mnie, że nie ma sensu pytanie: "Czy warto pisać?".Łączyło ich pochodzenie i zamiłowanie do literatury i sztuki. Dzieliło doświadczenie wojenne i światopogląd. Drogi twórców skrzyżowały się najpierw w Gdańsku, później w Toruniu, i właśnie wtedy, w 1951 roku, rozpoczęli oni korespondencję, która trwała przez ponad piętnaście lat. Herbert miał już za sobą pierwsze publikacje, Święcicki był na początku swojej artystycznej drogi. Ich listy to wyraz pasji do literatury, zapis zmagań twórczych i wątpliwości. A przede wszystkim świadectwo niezwykłej przyjaźni, relacji mistrz i uczeń, niewolnej od krytyki, ale jednocześnie pełnej troski i cierpliwości. Książka wzbogacona o rękopisy listów obu twórców oraz reprodukcje obrazów Henryka Święcickiego.
UWAGI:
Indeks. Oznaczenia odpowiedzialności: Zbigniew Herbert, Henryk Święcicki ; opracował i wstępem opatrzył Henryk Citko.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni