Była to jedyna dziewczyna, z którą zetknął się po dwóch latach nieoglądania kobiet, na którą patrzył dzień w dzień, czuł jej oddech, jej ciepło, gdy pochylała się nad nim, słyszał jej głos, wymawiający jego imię, więc też obraz, który mu przekazał, był widzeniem człowieka wiernego pierwszemu olśnieniu: czarny warkocz nad czołem, pod nim brązowe oczy sarny, policzki gromadzące cień w tych cudownych wklęśnięciach między uchem a ustami, wysoki, smukły, odsłonięty kark, szczupłość ramion, dobroć i piękność - to musiało się w końcu pomieszać jakoś ze sobą, była jedyną kobietą, z którą się zetknął po dwóch latach...
UWAGI:
Oznaczenia odpowiedzialności: Stanisława Fleszarowa-Muskat.
Była to jedyna dziewczyna, z którą zetknął się po dwóch latach nieoglądania kobiet, na którą patrzył dzień w dzień, czuł jej oddech, jej ciepło, gdy pochylała się nad nim, słyszał jej głos, wymawiający jego imię, więc też obraz, który mu przekazał, był widzeniem człowieka wiernego pierwszemu olśnieniu: czarny warkocz nad czołem, pod nim brązowe oczy sarny, policzki gromadzące cień w tych cudownych wklęśnięciach między uchem a ustami, wysoki, smukły, odsłonięty kark, szczupłość ramion, dobroć i piękność - to musiało się w końcu pomieszać jakoś ze sobą, była jedyną kobietą, z którą się zetknął po dwóch latach...
Dwie ścieżki czasu. [Cz. 2]
Była to jedyna dziewczyna, z którą zetknął się po dwóch latach nieoglądania kobiet, na którą patrzył dzień w dzień, czuł jej oddech, jej ciepło, gdy pochylała się nad nim, słyszał jej głos, wymawiający jego imię, więc też obraz, który mu przekazał, był widzeniem człowieka wiernego pierwszemu olśnieniu: czarny warkocz nad czołem, pod nim brązowe oczy sarny, policzki gromadzące cień w tych cudownych wklęśnięciach między uchem a ustami, wysoki, smukły, odsłonięty kark, szczupłość ramion, dobroć i piękność - to musiało się w końcu pomieszać jakoś ze sobą, była jedyną kobietą, z którą się zetknął po dwóch latach...
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Była to jedyna dziewczyna, z którą zetknął się po dwóch latach nieoglądania kobiet, na którą patrzył dzień w dzień, czuł jej oddech, jej ciepło, gdy pochylała się nad nim, słyszał jej głos, wymawiający jego imię, więc też obraz, który mu przekazał, był widzeniem człowieka wiernego pierwszemu olśnieniu: czarny warkocz nad czołem, pod nim brązowe oczy sarny, policzki gromadzące cień w tych cudownych wklęśnięciach między uchem a ustami, wysoki, smukły, odsłonięty kark, szczupłość ramion, dobroć i piękność - to musiało się w końcu pomieszać jakoś ze sobą, była jedyną kobietą, z którą się zetknął po dwóch latach...
UWAGI:
Oznaczenia odpowiedzialności: Stanisława Fleszarowa-Muskat.
Była to jedyna dziewczyna, z którą zetknął się po dwóch latach nieoglądania kobiet, na którą patrzył dzień w dzień, czuł jej oddech, jej ciepło, gdy pochylała się nad nim, słyszał jej głos, wymawiający jego imię, więc też obraz, który mu przekazał, był widzeniem człowieka wiernego pierwszemu olśnieniu: czarny warkocz nad czołem, pod nim brązowe oczy sarny, policzki gromadzące cień w tych cudownych wklęśnięciach między uchem a ustami, wysoki, smukły, odsłonięty kark, szczupłość ramion, dobroć i piękność - to musiało się w końcu pomieszać jakoś ze sobą, była jedyną kobietą, z którą się zetknął po dwóch latach...
Dwie ścieżki czasu. [Cz. 2]
Była to jedyna dziewczyna, z którą zetknął się po dwóch latach nieoglądania kobiet, na którą patrzył dzień w dzień, czuł jej oddech, jej ciepło, gdy pochylała się nad nim, słyszał jej głos, wymawiający jego imię, więc też obraz, który mu przekazał, był widzeniem człowieka wiernego pierwszemu olśnieniu: czarny warkocz nad czołem, pod nim brązowe oczy sarny, policzki gromadzące cień w tych cudownych wklęśnięciach między uchem a ustami, wysoki, smukły, odsłonięty kark, szczupłość ramion, dobroć i piękność - to musiało się w końcu pomieszać jakoś ze sobą, była jedyną kobietą, z którą się zetknął po dwóch latach...
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Na fali to pierwsza biografia Stanisławy Fleszarowej-Muskat. Mimo wielkiej popularności, autorka ta bywała dotąd tematem co najwyżej artykułów prasowych. Krystyna Świerkosz, która od lat zajmuje się jej spuścizną literacką, napisała coś więcej. W swojej książce nie tylko porządkuje wydarzenia z życia pisarki, ale także stara się wyjaśnić pewne niejasności, a nawet rozwiać niektóre legendy, jakimi ono obrosło. Jest to lektura obowiązkowa dla każdego miłośnika sopockiej mistrzyni powieści obyczajowej.
UWAGI:
Bibliografia na stronach 284-286. Oznaczenia odpowiedzialności: Krystyna Świerkosz.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Wciągająca opowieść o losach marynarzy i ich żon. Główny bohater, kapitan żeglugi wielkiej, mężczyzna w sile wieku ze schorowanym sercem, wyrusza w ostatni rejs, Po dopłynięciu do Gdyni porzuci morze i zacznie nowe życie. Jednakże spokój nie jest mu pisany. W Hongkongu dowiaduje się, że na statku podłożono bombę. Wybuch ma nastąpić za dwie godziny. Następuje ewakuacja, ale kapitan postanawia samotnie wytrwać na posterunku. Niepewna jego losu żona czeka na wiadomość.
UWAGI:
Oznaczenia odpowiedzialności: Stanisława Fleszarowa-Muskat.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni