Seks, miłość, narkotyki. Krew, pot i łzy. A co facet, to chujek. Jak długo jeszcze tak można? Dominika Dymińska mówi nam wszystkim wielkie "Danke". Druga książka laureatki Nagrody Warszawskiej Premiery Literackiej to pełna ironii i przenikliwości obserwacja życia dwudziestoletniej mieszkanki stolicy. Spod błyskotliwej, plastycznej frazy powieści-poematu wyziera głębia doskonałej, psychologicznej historii. Liryzm posunięty aż do okrucieństwa sprawia, że słusznie porównywano Dymińską do Herthy Müller czy Agłai Veteranyi. Takiego poematu jeszcze nie było. Czy jesteście gotowi przyjąć te podziękowania?
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
[...] Irena Żukowska-Rumin w swym piątym tomie wierszy zatytułowanym "Emblema" ukazuje się w innej niż dotąd i, powiem to od razu, bardzo oryginalnej szacie. Ta "inność" narzuca się obcującym z jej wcześniejszą twórczością czytelnikom z całą wyrazistością, a to za sprawą zarówno objętości tekstów, jak i powiększonego formatu wersów, wypełniających stronice niemal po brzegi. Pełna i bogata w szczegóły fraza, jakby nielicząca się z nakazem umiaru, ma w sobie nowy, szeroki oddech - oddech właściwy wierszowanej epice, lecz nie tylko, gdyż odnajdywali go również lirycy szukający "formy bardziej pojemnej", choćby Wat, Miłosz, a z młodszych Podsiadło. [...] Wiersze składające sie na "Emblema" to opowieści poetyckie : o czynnościach pogrzebowych i likwidowaniu dobytku po zmarłym, o handlarzu wódką, pijakach i kłusownikach, o wędrowaniu po cmentarzu, o domowych zajęciach, nawet o myciu deski. Epicki (czyli ocalający przeszłość) wymiar tomiku zostaje wzbogacony o sensualną wrazliwość, którą poetka dzieli z czytelnikiem ; wrażliwość nie tylko na obrazy, zapachy, smaki, czasem wręcz namacalnie czuje się - jak przy opisie deski - ślady piły czy ubytki wydrążone przez kołatki. Żywiczny zapach trumny, smak wyjętego z pieca chleba, skrzypienie studziennego żurawia czynią to, że nie oglądamy płaskiego obrazka, ale znajdujemy się wewnątrz kreowanego świata, otrzymujemy iluzję współuczestniczenia, a przynajmniej współobecności. (Janusz Detka)
Autorka w swych wierszach dąży do skrótu, zwięzłości. Są wyobraźniowymi migawkami z obserwacji, przeżyć, powiązanymi równie oszczędną w wypowiedzi refleksją. Interesują ją zjawiska i sytuacje z pogranicza snu i jawy, mroku i jasności, dobra i zła, egzystencji powszedniej, normalnej i spoza społecznego konwenansu.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni