Czy można zaprzyjaźnić się na polecenie? No właśnie! Polecenie takie, nieomal rozkaz, otrzymuje nasza stara znajoma, Wika, której w Zapiskach stanu poważnego udało się urodzić synka, a w Romansie na receptę— szczęśliwie wyjść za mąż.
W jej życie wkracza energicznie Adela, śpiewaczka operowa, sopran wędrowny (z braku stałego etatu). Piękna, utalentowana, pełna życia i temperamentu... Na dodatek w konflikcie z własnym mężem, który coraz gorzej znosi jej ciągłe nieobecności i brak trzydaniowych obiadków domowych. A tymczasem Wika dla swojego męża ma coraz mniej czasu, wróciła bowiem do swojej pierwszej miłości — pracy dziennikarki telewizyjnej. No i jak w tych warunkach zapewnić Czytelnikom happy end? Nie jest łatwo, nie jest łatwo...
Wiktoria - reporterka telewizyjna około trzydziestki, niespodzianie, tuż przed wyjazdem na zdjęcia, dowiaduje się, że zostanie mamusią. Mamusią - proszę bardzo, tylko gdzie jest tatuś do kompletu? Na reporterskim horyzoncie pojawia się wprawdzie ktoś, kto by się nadał, ale niestety - ma on pewne felery, które uniemożliwiają tzw. szczęśliwy happy end. Poza tym co zrobić z tą koszmarną, stresującą, wyczerpującą, ukochaną pracą? Doprawdy, dziecko takiej matki musi wykazać niezłą siłę charakteru, żeby urodzić się w przepisowym terminie.
Tom 2
Romans na receptę
Eulalia jest dziennikarką telewizyjną. Dawno porzucona przez męża, samotnie wychowała bliźnięta - Sławkę i Kubę. Obecnie dzieci dorosły i wybierają się na studia do innego miasta. Eulalia nie radzi sobie z myślą o tym, że zostanie sama, tym bardziej że zaprzyjaźnieni sąsiedzi również się wyprowadzili. Jej kiepski nastrój potęguje to, że wydaje się sobie stara i nieatrakcyjna.Pewnego dnia Eulalia przyjmuje zlecenie na zrealizowanie filmu turystycznego o Karkonoszach. Z chęcią je przyjmuje, zwłaszcza że wiąże się to nie tylko z niezłym zarobkiem, ale i z odwiedzeniem lubianych przez dziennikarkę zakątków Karpacza i okolic. Jedyną obawą jest jej choroba - astma, która w górach może być szczególnie niebezpieczna.W Bacówce Eulalia poznaje atrakcyjnego Janusza Wiązowskiego, którego szybko uznaje za największego gbura na świecie. Okazuje się, że mężczyzna ten nie znosi telewizji, a reporterów uważa za ludzi, z którymi nie warto utrzymywać bliższych kontaktów. Eulalię Janusz tyle samo odpycha, co fascynuje....
Tom 3
Artystka wędrowna
Czy można zaprzyjaźnić się na polecenie? No właśnie! Polecenie takie, nieomal rozkaz, otrzymuje nasza stara znajoma, Wiktoria, której w "Zapiskach stanu poważnego" udało się urodzić synka, a w "Romansie na receptę" - szczęśliwie wyjść za mąż. W jej życie wkracza energicznie Adela, śpiewaczka operowa, "sopran wędrowny" (z braku stałego etatu). Piękna, utalentowana, pełna życia i temperamentu... na dodatek w konflikcie z własnym mężem, który coraz gorzej znosi jej ciągłe nieobecności i brak trzydaniowych obiadków domowych. A tymczasem Wika dla swojego męża ma coraz mniej czasu, wróciła bowiem do swojej pierwszej miłości - pracy dziennikarki telewizyjnej. No i jak tu w tych warunkach zapewnić Czytelnikom tzw. szczęśliwy happy end? Nie jest łatwo, nie jest łatwo!...
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Podczas balu absolwentów cztery przyjaciółki z liceum dochodzą do wniosku, że w ich życiu czegoś brakuje. Postanawiają to zmienić i dokonać czegoś pożytecznego. Zakładają więc klub na wzór towarzystwa wzajemnej adoracji. Niewąsko zawiany kolega podrzuca nazwę. Klub Mało Używanych Dziewic to - wbrew prowokującej nazwie - coś niemal tak niewinnego jak drużyna harcerska. Matki założycielki to interesujące kobiety, których celem nie jest złapanie wreszcie chłopa (nie da się ukryć, lata lecą), lecz - w pewnym sensie - poprawianie rzeczywistości. Dziewice, do boju! to kontynuacja losów bohaterek powieści Klub mało używanych dziewic. Alina otrzymuje propozycję nowej pracy, Agnieszka ma w swojej coraz większe problemy, Marcelina pogrąża się w depresji, a Michalina planuje ślub.
UWAGI:
Nowe, dwuczęściowe wydanie powieści: Dziewice, do boju. Oznaczenia odpowiedzialności: Monika Szwaja.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Podczas balu absolwentów cztery przyjaciółki z liceum dochodzą do wniosku, że w ich życiu czegoś brakuje. Postanawiają to zmienić i dokonać czegoś pożytecznego. Zakładają więc klub na wzór towarzystwa wzajemnej adoracji. Niewąsko zawiany kolega podrzuca nazwę. "Klub Mało Używanych Dziewic" to - wbrew prowokującej nazwie - coś niemal tak niewinnego jak drużyna harcerska. Matki założycielki to interesujące kobiety, których celem nie jest złapanie wreszcie chłopa (nie da się ukryć, lata lecą), lecz - w pewnym sensie - poprawianie rzeczywistości. Dziewice, do boju! to kontynuacja losów bohaterek powieści "Klub mało używanych dziewic". Alina otrzymuje propozycję nowej pracy, Agnieszka ma w swojej coraz większe problemy, Marcelina pogrąża się w depresji, a Michalina planuje ślub.
UWAGI:
Nowe, dwuczęściowe wydanie powieści: Dziewice, do boju.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Świat otwiera przed nami nieograniczone możliwości - do takiego wniosku dochodzi bohaterka książki i ma rację. Aby jednak z nich skorzystać, trzeba być otwartym na ten świat, nie bać się zmian ani wyzwań, nie zasklepiać w utartych zwyczajach i poglądach. Trzeba iść do ludzi, nie zastanawiając się, co nam to da i czy aby ktoś nie zrobi nam krzywdy. No risk, no fun! Czy prawie-doktorantka, literaturoznawczyni, może z własnej woli zostać gosposią pracującą "po domach"? I to nie w Ameryce, ale u nas, w Polsce? Czy można mieć radość z pracy? Czy można pokochać kogoś o pięćdziesiąt lat starszego od siebie? Albo o pięćdziesiąt lat młodszego? Czy trzeba tkwić w związku z osobą, która uczyniła nam krzywdę? Zakres naszej wolności jest szerszy niż czasami chcemy to przyznać.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Świat otwiera przed nami nieograniczone możliwości - do takiego wniosku dochodzi bohaterka książki i ma rację. Aby jednak z nich skorzystać, trzeba być otwartym na ten świat, nie bać się zmian ani wyzwań, nie zasklepiać w utartych zwyczajach i poglądach. Trzeba iść do ludzi, nie zastanawiając się, co nam to da i czy aby ktoś nie zrobi nam krzywdy. No risk, no fun! Czy prawie-doktorantka, literaturoznawczyni, może z własnej woli zostać gosposią pracującą "po domach"? I to nie w Ameryce, ale u nas, w Polsce? Czy można mieć radość z pracy? Czy można pokochać kogoś o pięćdziesiąt lat starszego od siebie? Albo o pięćdziesiąt lat młodszego? Czy trzeba tkwić w związku z osobą, która uczyniła nam krzywdę? Zakres naszej wolności jest szerszy niż czasami chcemy to przyznać.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni