Miejska Biblioteka Publiczna

Wysłany: 2013-07-02 08:08:42

„ Atlas chmur” jest jedną z książek, tworzących cykl „ Uczta Wyobraźni” - serię wyszukanych powieści fantasy z górnej półki. Doskonały język, przemyślana konstrukcja, inteligentne motywy – nic, tylko czytać i się delektować. Na początku powieści rozsmakować można w starodawnym języku dziennika podróży z 1850 roku, spisywanego przez Adama Ewinga. Pierwsze strony może nie są zachęcające, ale szczerze radzę przez nie przebrnąć, bowiem gdy przywykniemy do stylu i zawłaszczymy język, to wsiąkniemy w pewną dramatyczną opowieść, która … nagle się urywa, aby powędrować w lata 30 – te XX wieku, potem w lata 70 i dalej, przez współczesność ku odległej przyszłości. Wreszcie lądujemy w czasach, kiedy cały dorobek człowieka zostaje zaprzepaszczony w ogólnej zagładzie. Również te opowieści urywają się bez zakończenia. Za każdym razem inny styl, inny język, inna narracja, inaczej wykreowana postać – wszystkie elementy zawsze precyzyjnie współgrają z epoką, w której osadzona jest akcja. Każda z postaci minionych pokoleń tworzy coś, co później – za kilkadziesiąt lub kilkaset lat - wpłynie na kolejnego bohatera. To echa dziejów - nierozerwalny związek człowieka z człowiekiem, pokolenia z pokoleniem, przyczyny ze skutkiem, decyzji z działaniem. Gdy wydaje nam się, że dochodzimy do punktu kulminacyjnego, opowieść nagle … cofa się w czasie, fundując nam chronologiczną jazdę w dół i uzupełniając przerwane wcześniej wydarzenia. Wtedy dostrzegamy, że losy bohaterów to nie przypadek, że łączy je coś szczególnego. Społeczeństwa są jak sieć naczyń połączonych -słowa lub czyny jednego człowieka wytyczają ścieżki drugiemu. Czy tylko współczesnym sobie? Czy pasja, miłość i energia, jaką wkładamy w życie i tworzenie, mają zdolność przenikania czasoprzestrzeni? W książce co prawda jest odniesienie do reinkarnacji, jednak ja tego tak nie postrzegam. Dla mnie jest to sposób autora na pokazanie czytelnikowi, że jego „ tu i teraz” tak naprawdę nie jest wyłącznie jego, że swoim życiem kształtuje rzeczywistość i musi wziąć na siebie odpowiedzialność za przyszłe, a nawet za przeszłe pokolenia. Bo to, co robimy dziś stanowi o jutrze, wpływając równocześnie na odbiór przeszłości. „ Atlas chmur” to doskonała, błyskotliwie skonstruowana, pięknie napisana i świetnie przetłumaczona powieść. Mitchell jest jednym z niewielu współczesnych autorów, który naprawdę mi zaimponował dopracowaną do perfekcji żonglerką stylistyczną, językową i warstwowością swojej książki. Poziom narracji – ponadprzeciętny. Jestem pod wrażeniem.
P.s. Bez przeczytania książki w żadnym wypadku nie sięgajcie po film – po pierwsze wyda Wam się chaotyczny i pozbawiony sensu, po drugie będziecie mieli trudność z postrzeganiem problematyki, gdyż autorzy filmu postawili na efekciarstwo, co w ogóle nie oddaje ducha powieści.