Księżycowy promyk
Tyt. oryg.: "Light of the moon ".
Uścisk markiza stał się nieco bardziej stanowczy, a z Neomą zaczęło się dziać coś dziwnego. Przyjemne ciepło, które przez cały wi eczór czuła w spokojnym wreszcie sercu, wezbrało potężną falą i wypłynąwszy z piersi, zalało całe ciało. Usta paliły ją rozkosznym p łomieniem. Gorące wargi markiza wzbudziły w niej nieznane, podniosłe uczucie. Jakby magiczne
piękno Syth i czar upojnej nocy zjednoc zyły swe moce w jednym pocałunku. Ogarniała ją ekstaza przekraczająca najśmielsze marzenia. Było w tym uczuciu wspomnienie muzyki, o brazów, a także szczęścia zrodzonego na przejażdżce o zaraniu dnia - i promienność modlitwy czystego serca płynącej do samego Boga. Jak błyskawica przebiegła jej przez głowę jasna myśl: to miłość! Miłość, którą znała ze snów i tęsknoty oczekiwania, lecz o wiele ba rdziej doskonała, wzniosła i błogosławiona. fragment
Zobacz pełny opisOdpowiedzialność: | Barbara Cartland ; przeł. [z ang.] Agnieszka Ciepłowska. |
Seria: | Najpiękniejsze Miłości : 59 |
Hasła: | Powieść angielska - 20 w. |
Adres wydawniczy: | Warszawa : Amber, 1994. |
Opis fizyczny: | 223 s. ; 18 cm. |
Skocz do: | Inne pozycje tego autora w zbiorach biblioteki |
Dodaj recenzje, komentarz |
Sprawdź dostępność, zarezerwuj (zamów):
(kliknij w nazwę placówki - więcej informacji)