STATYSTYKI
Logowań: 952850
W tym dziś: 4
Zamówienia: 16
Przypisany awatar: 1073
Wysłanych SMSów: 7327
Karty z QRCode: 6815
Wypożyczenia ebooków: 911
Wypożyczenia e-kmow: 157
Schowki (łącznie): 28837
Największy schowek: 537
Korzystających z nich: 3811
Aplikacja moblina
e-biblioteka MATEUSZ
Logowań na konto: 25735
Prolongat pozycji: 5870
Przeszukań po kodzie: 277
Zbrodnia i kara : [powieść w sześciu częściach z epilogiem]
Tyt. oryg.: "Prestuplenie i nakazanie ".
Fiodor Dostojewski, pisząc Zbrodnię i karę, nie przypuszczał, że stworzy arcydzieło, które przyniesie mu sławę i niemal natychmiast zaliczone zostanie do klasyki literatury światowej. Powieść ta, plasująca się w nurcie dziewiętnastowiecznego realizmu, swoim przesłaniem i ideologią daleko wykracza poza ramy epoki pozytywizmu, stając się w swej wymowie dziełem o charakterze uniwersalnym.
| Odpowiedzialność: | Fiodor Dostojewski ; przeł. [z ros.] Czesław Jastrzębiec-Kozłowski. |
| Hasła: | Powieść rosyjska - 19 w. |
| Adres wydawniczy: | Warszawa : Państwowy Instytut Wydawniczy, 1986. |
| Wydanie: | Wyd. 9. |
| Opis fizyczny: | 572, [4] s. ; 19 cm. |
| Uwagi: | Oryg. : "Prestuplenie i nakazanie". |
| Skocz do: | Inne pozycje tego autora w zbiorach biblioteki |
| Dodaj recenzje, komentarz |
Sprawdź dostępność, zarezerwuj (zamów):
(kliknij w nazwę placówki - więcej informacji)
Inne pozycje tego autora w zbiorach biblioteki:
opalka
Posty: 251
Wysłany: 2012-01-13 12:14:58
Czytelnikom klasyki nie trzeba rekomendować tej książki. Jest świetna!Czyta się ją jak wykład o kwadraturze koła. Okazuje się, że WSZYSTKO, jeśli się tylko chce i ma odpowiedni cel można wybielić i dorobić do tego ideologię. I to taką, jaka do dziś przyświeca wielu ludziom. Jakże częste jest usprawiedliwianie podłości, manipulowanie prawem, wyszukiwanie okoliczności łagodzących dla parszywych postępków. Teorie Raskolnikowa, żywe do dzisiaj, pokazują mentalność przestępcy. Raskolnikow nie zabił z powodu trudnej sytuacji materialnej, chociaż się w niej znajdował. On po prostu CHCIAŁ to zrobić, taka potrzeba tkwiła w nim od dawna i wysączała się z niego najpierw w postaci karkołomnych twierdzeń, a później w postaci przerażających czynów. Był przy tym zamknięty na okazywane mu dobro, a jego własna dobroczynność wynikała nie tyle z odruchów serca, co raczej z obojętności na własny los. Książka zajmująca! Polecam do przemyśleń.