Listy z Rabarbaru
Wierciliśmy dziury w glebie i kochaliśmy się z Ziemią. Pasąc krowy, czytaliśmy Londona, Żeromskiego, radzieckich i polskich socromantyków. Potem gnieździliśmy się w hotelach robotniczych, internatach, akademikach - budowaliśmy Nowe Huty, wygrywaliśmy Wyścigi Pokoju, kończyliśmy uczelnie, marzyliśmy o klitce w bloku, choćby ze ślepą kuchnią. My, Afrykanie znad Narwi, Sanu, Pilicy.Nie szukałem
egzotyki daleko. Była w nas i wokół nas.W roku 1982 książę sztuk pięknych, wielki Andrzej Strumiłło znad Czarnej Hańczy, zaproponował mi napisanie komentarzy do fotografii sługi bożego znad Supraśli, Wiktora Wołkowa. Ot, drogi, stogi, płoty, konie... Napisałem... Jako dialog Tutejszego z Miasteczkowym. W roku 2007 redaktor Jan Koźbiel, Jaćwing znad Brzozówki, uznał, że warto dołączyć je do "Listów z rabarbaru". DziękujęEdward Redliński
Zobacz pełny opisOdpowiedzialność: | Edward Redliński. |
Hasła: | Powieść polska - 20 w. |
Adres wydawniczy: | Warszawa : Prószyński i S-ka, [2007]. |
Opis fizyczny: | 117, [2] s. : 21 cm. |
Uwagi: | Data wyd. wg www.proszynski.pl. Na okł. błędny . |
Twórcy: | Waszczeniuk, Zbigniew. (1949- ). Il. |
Skocz do: | Inne pozycje tego autora w zbiorach biblioteki |
Dodaj recenzje, komentarz |
Sprawdź dostępność, zarezerwuj (zamów):
(kliknij w nazwę placówki - więcej informacji)