Odpowiednia dziewczyna
Tymczasem... Tymczasem na progu stał, owszem, osobnik płci męskiej, ale to nie był Gucio. Był to pan wzrostu trochę więcej niż średniego, szczupły, elegancki, z lekko siwiejącymi skroniami i melancholijnymi oczyma. Jednak ten niewątpliwy urok jego postaci był dla Feli zupełnie niedostrzegalny.
- Pan do kogo? - mruknęła nieżyczliwie.
Pan zdziwił się, ale wybaczył brak obycia.
-
Jestem Prandota - rzekł z godnością.
- No, to co?
Pan zdziwił się jeszcze bardziej. Wykonał jakiś nieokreślony ruch rękami i posunął się krok naprzód.
- Czy to mieszkanie pani Celiny Łabędzkiej? - zapytał z mniejszą pewnością siebie.
- Pani Łabędzka jest chora i żadnych wizyt nie przyjmuje - powiedziała zimno Fela i energicznie chwyciła za klamkę, aby zamknąć drzwi przed nosem temu podejrzanemu wytwornisiowi. Ale ten ożywił się nagle.
- Ale tu jest mój syn! - krzyknął.
[fragment]
Odpowiedzialność: | Maria Krüger. |
Hasła: | Powieść młodzieżowa polska - 20 w. |
Adres wydawniczy: | Wrocław : Wydawnictwo Siedmioróg, 2006. |
Opis fizyczny: | 279, [1] s. ; 19 cm. |
Skocz do: | Inne pozycje tego autora w zbiorach biblioteki |
Dodaj recenzje, komentarz |
Sprawdź dostępność, zarezerwuj (zamów):
(kliknij w nazwę placówki - więcej informacji)