Wszyscy mężczyźni mojego kota
Ada ma 32 lata, albo 33, albo... A zresztą, która kobieta po osiemnastce zwraca uwagę na takie błahostki? Wiadomo na pewno, że ma kota, który nie może jej wybaczyć tego, że niegdyś go wykastrowała, kot zaś ma uczulenie na mężczyzn. Nie da się też ukryć, że Ada zwymiotowała na szefa, kiedy ten wyrzucał ją z pracy, no i trafiają jej się sami wybrakowani faceci. Nic dziwnego: w dzisiejszym
świecie trudno znaleźć interesującego mężczyznę, który byłby hetero, a przy okazji jeszcze należał do zagrożonego wyginięciem gatunku singli. Wszyscy mężczyźni mojego kota to przezabawna powieść o młodych ludziach, którzy w nietypowy sposób próbują zrobić coś ze swoim życiem. Nie jest to łatwe, szczególnie w "Krakówku - imprezowej stolicy Polski", gdzie wszystkie drogi prowadzą od knajpy do knajpy (z przerwą na zapiekankę), a ciężki kac utrudnia zrozumienie bełkotu szefa. Masz dość mdłych powieści o łzawych romansach i dziewicach po czterdziestce? Witamy w klubie...
Zobacz pełny opisOdpowiedzialność: | Karolina Macios. |
Hasła: | Powieść polska - 21 w. |
Adres wydawniczy: | Kraków : Społeczny Instytut Wydawniczy Znak, 2008. |
Opis fizyczny: | 235, [3] s. ; 21 cm. |
Skocz do: | Inne pozycje tego autora w zbiorach biblioteki |
Dodaj recenzje, komentarz |
Sprawdź dostępność, zarezerwuj (zamów):
(kliknij w nazwę placówki - więcej informacji)
Filia nr 1
ul. Karczówkowska 20
Filia nr 2
ul. Krzemionkowa 1
Filia nr 3
ul. Jagiellońska 36
Filia nr 4
ul. Górnicza 64
Filia nr 5
ul. Warszawska 147
Filia nr 6
ul. Wikaryjska 1
Filia nr 8
os. Barwinek 31
Filia nr 9
ul. Okrzei 9
Filia nr 10
ul. M. Konopnickiej 5
Filia nr 11
ul. Jana Nowaka-Jeziorańskiego 53
Glukoza
Posty: 109
Wysłany: 2013-09-23 02:51:51
"Wszyscy mężczyźni mojego kota" to debiut Karoliny Macios. Do przeczytania tej książki zachęcił mnie tytuł - chwytliwy, z lekką nutką zabawności.
Akcja powieści rozgrywa się w Krakowie. Czytelnik ma możliwość poznania uroków nocnego życia w owym mieście oraz miejsc, w których można zjeść dobrą zapiekankę. Niestety wokół klubów, pubów i kawiarni toczy się większa część przygód głównej bohaterki.
Jest nią Ada - singielka, kobieta po trzydziestce, właścicielka rozwydrzonego kota Kastrata, który nienawidzi mężczyzn. Zostaje zwolniona z pracy i próbuje rozkręcić własny biznes. Jak to w życiu bywa zakochuje się i wszystko kończy się happy endem.
Historia prosta, przewidywalna, momentami drażniąca. Tylko dlaczego?
Po pierwsze charakter głównej bohaterki. Ada jest dziewczyną nieporadną, momentami jej zachowanie wprawiało mnie w irytację. Zwymiotowała na swojego szefa, gdy ten zwalniał ją z pracy. Mając możliwość pocałowania faceta swojego życia wybrała robienie zdjęć szefowi uprawiającemu seks w parku. Sytuacja dziwna, aczkolwiek miała miejsce. Opalając się nad morzem nagle zdaje sobie sprawę, że ma nieogolone nogi. Miałam ochotę chwycić ją za ramiona i mocno potrząsnąć. Ano i powiedzieć żeby się ogarnęła. Falki z olejem - dosłownie.
Więcej animuszu i energii miał jej kot Kastrat. Głównym wrogiem pupilka byli wszyscy pojawiający się na jego terytorium mężczyźni - prócz przyszłego wybranka Ady. Koteczek bez wahania podporządkował sobie nawet psa sąsiada wbijając mu swoje długie pazurki. Pomimo swego złego zachowania wzbudził we mnie sympatię.
Drugim argumentem, który mnie irytował była wsz becność lesbijek i gejów. Jestem tolerancyjny. Tylko dlaczego prawie wszyscy jej przyjaciele a nawet sąsiedzi musieli być homoseksualni? Oczywiście kluby jakie odwiedzali to te dla osób o wyżej wspomnianej orientacji. Na dłuższą metę było to nudne.
Podsumowując powieść napisana jest lekkim językiem, szybko się ją czyta. Szkoda tylko, że nie ma w sobie odrobiny tajemniczości i tej magi, której poszukuje w książkach.
5/10