Zima na Annapurnie. Krzysztof Wielicki sprowadza wyczerpaną Wandę Rutkiewicz do bazy. Artur Hajzer i Jerzy Kukuczka idą dalej. Dzień później świat obiega informacja: Polacy zdobyli zimą najgroźniejszą górę świata.
Artur Hajzer, znany także jako Słoń. Niektórzy mówili, że Kukuczka zastąpił mu ojca. Był najmłodszy spośród tych, którzy odnosili wielkie sukcesy w złotej erze polskiego himalaizmu. Starsi koledzy cenili go za upór, determinację. By ratować kolegę na przełęczy pod Everestem, poruszył nawet machiny międzynarodowej dyplomacji. Zginął w tajemniczych okolicznościach na stokach Gaszerbruma I, gdy Polska nie ochłonęła jeszcze po tragedii na Broad Peaku, a on sam dźwigał ciężar oskarżeń o ryzykowanie zdrowia i życia kolegów.
Autor wyruszył śladem Słonia do Nepalu. To właśnie tam Hajzer przekroczył himalajski rubikon. Biografia powstała dzięki rozmowom z jego rodziną i przyjaciółmi, partnerami wspinaczkowymi i biznesowymi, podopiecznymi i krytykami programu PHZ, sławami himalaizmu i wspierającymi ich Szerpami.
UWAGI:
Na okładce podtytuł: biografia twórcy programu Polski Himalaizm Zimowy. Bibliografia, netografia, filmografia na stronach 521-527. Indeks. Oznaczenia odpowiedzialności: Bartek Dobroch.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Przez całe życie Tomek Mackiewicz, "Czapkins", niemożliwe zmieniał w realne. Kiedy wyznaczył sobie cel - jako pierwszy człowiek wejdzie zimą na wierzchołek Nanga Parbat (8125 m n.p.m.) -do wyścigu przystąpiły największe gwiazdy himalaizmu, ale "Czapkins" nie chciał się ścigać. I nie chciał być gwiazdą. Chciał zdobyć nieobliczalną Nagą Górę na własnych zasadach.
Dominik Szczepański, współautor bestsellerowej biografii Adama Bieleckiego "Spod zamarzniętych powiek", sam był świadkiem zmagań Tomka Mackiewicza z Nagą Górą podczas słynnej wyprawy w 2016 roku. Opisał je w książce "Nanga Parbat. Śnieg, kłamstwa i góra do wyzwolenia", której był współautorem. Po śmierci Mackiewicza Szczepański wyruszył w podróż wiodącą od Działoszyna, gdzie Tomek przeżywał pierwsze przygody, aż po bazę pod Nanga Parbat w Pakistanie. O Tomku opowiadają ojciec Witold, była żona Joanna Kondracka, przyjaciele z Polski i Irlandii. Elisabeth Revol przywołała wspomnienia wspólnych wypraw i losy niezwykłego partnerstwa, które zaprowadziło ich na szczyt Nanga Parbat. Przebieg brawurowej akcji ratunkowej opisują m.in. uczestnicy zdarzeń: Adam Bielecki i Denis Urubko, którzy spod K2 ruszyli, by pomóc Tomkowi i Elisabeth. O Tomku opowiada również Anna Solska-Mackiewicz, dla której był największą miłością.
Dzięki tym spotkaniom Dominik Szczepański stworzył wielowymiarowy portret człowieka, który stał się legendą, choć wcale tego nie pragnął.
UWAGI:
Nazwa współautora w copyright. Bibliografia na stronach 460-[463]. Oznaczenia odpowiedzialności: Dominik Szczepański ; [Anna Solska-Mackiewicz].
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Historia pierwszego zimowego wejścia na Mount Everest. Opowieść Leszka Cichego - legendarnego lodowego wojownika O ambicji, pragnieniu przekraczania granic i sensie eksploracji świata "Gdyby to nie był Everest, tobyśmy chyba nie weszli“ - to słynne zdanie wypowiedział Leszek Cichy 17 lutego 1980 roku. Tego dnia wraz z Krzysztofem Wielickim dokonał czegoś, co wydawało się niemożliwe. Jako pierwsi ludzie stanęli zimą na szczycie ośmiotysięcznika. I to od razu najwyższego! Jak do tego doszło? Dlaczego polscy himalaiści zdecydowali się oblegać szczyt Góry Gór zimą? Przecież było powszechne przekonanie, że Mount Everestu o tej porze roku zdobyć się nie da. Grupa śmiałków dowodzona przez Andrzeja Zawadę podjęła wyzwanie. Leszek Cichy ze swadą i szczerością opowiada o wydarzeniach sprzed czterdziestu lat. Już opis samych przygotowań do wyprawy w końcówce lat 70. powoduje szybsze bicie serca. I zdumienie - ekipa dysponowała jednym porządnym namiotem szturmowym, a Krzysztof Wielicki wspinał się w okularach do spawania. Odwaga i strach, racjonalizm i brawura, ambicja, brak pokory i chęć zapisania się w historii z jednej strony, z drugiej - liczne chwile zwątpienia i słabości. Książka Gdyby to nie był Everest..., ukazująca się w czterdziestą rocznicę pierwszego zimowego wejścia na najwyższą górę świata, to świetny dokument, w którym Leszek Cichy i słuchający jego wspomnień Piotr Trybalski nie tylko odtworzyli całą drogę na szczyt Everestu, ale też uchwycili niezwykły, najważniejszy moment złotej epoki polskiego himalaizmu. Książkę Gdyby to nie był Everest... wzbogacają publikowane po raz pierwszy rozmowy z bazy i obozów pod Mount Everestem z 1980 roku spisane z oryginalnych taśm, nieznane, wyjątkowe fotografie ze słynnej wyprawy oraz fascynująca historia początków batalii o Górę Gór. opis pochodzi ze strony wydawcy
UWAGI:
Na wyklejkach faksymile i mapa.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Innej drogi niż pod górę po prostu nie ma. Polki budowały legendę światowego himalaizmu. To one były pierwsze. Ich życiorysy to gotowe scenariusze filmowe. Wanda Rutkiewicz nieraz spojrzała śmierci w oczy. Dobrosława Miodowicz-Wolf umarła, pomagając innym. Halina Kruger-Syrokomska zasnęła w namiocie na wysokości kilku tysięcy metrów i nigdy się nie obudziła. Ale te, które przeżyły, mówią: góry są po to, żeby w nich żyć, a nie umierać. Przez wiele lat zmagały się z własnym środowiskiem - pełnym męskiego szowinizmu i dyskryminacji. O swoją pozycję musiały walczyć podwójnie ciężko. Niektóre za tę walkę zapłaciły podwójną cenę. Kogo kochały? Kogo kochają? Jak wygląda ich prywatność w Polsce, a jak w Himalajach? Dlaczego zostawiają domy, mężów i dzieci, by się wspinać? "Uciekają" czy "gonią"? Ta książka po raz pierwszy odsłania historię polskich himalaistek.
BEZKOMPROMISOWE, ZDETERMINOWANE I WOLNE. Niezwykła opowieść o kobietach, które nie bały się wyznaczać nowych dróg.
Bywały przedmiotem drwin. Dziwaczne i ekscentryczne, bezczelne, miały odwagę realizować marzenia. Góralki, spluwały za nimi, kiedy w pumpach i z plecakami ruszały na szlak. Mężczyźni wyśmiewali: " Kobieta nigdy rasowym taternikiem nie będzie".
Pierwsze taterniczki z determinacją wytyczały nowe drogi, mierzyły się ze strachem i ograniczeniami. Wszystko po to, żeby dotrzeć do miejsc, w których czuły się wolne.
Sto lat później Anna Król wyrusza ich śladem na Mnicha, Zamarłą Turnię, pokonuje Orlą Perć. I tak jak one wtedy, zmaga się ze sobą, odkrywa nowe możliwości, szuka odpowiedzi na pytanie: kim będę tam, wysoko? Ze śladów archiwalnych, wspomnień i rozmów tworzy portrety postaci, których historie dotąd nie zostały opowiedziane. Nie wszystkie potoczyły się szczęśliwie, ale wszystkie - wbrew schematom.
"Kamienny sufit" to skrócona historia polskiego feminizmu w sercu Tatr, opowieść o marzycielkach i zuchwałych indywidualistkach. O śmiałości bycia pierwszą i wielkiej potrzebie spełnienia. A także o Tatrach, które pozostają sprawdzianem wewnętrznej siły dla każdej i każdego, kto zapragnie ich szczytów.
UWAGI:
Mapy na wyklejkach. Bibliografia, netografia na stronach 401-[414]. Oznaczenia odpowiedzialności: Anna Król.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
"Mam szczęście, bo ciągle żyję." Tak mówi Krzysztof Wielicki, jeden z najwybitniejszych wspinaczy w historii himalaizmu. Jego reporterska biografia to opowieść o determinacji w dążeniu do celu, sztuce cierpienia na ośmiotysięcznikach, śmierci, związanych z nią dylematach moralnych, miłości, a także cenie, jaką trzeba zapłacić za sukces.
To historia jednego z ostatnich "lodowych wojowników". Człowieka, który zdobył wszystko i znalazł powód, aby powiedzieć sobie dość. To także opowieść o tym, jak bardzo zmieniło się środowisko himalaistów. Niegdyś pełni pasji wspinacze amatorzy, a dziś dominują w nim skupieni na sobie profesjonaliści.
Urodzony w 1950 roku Krzysztof Wielicki jest piątym człowiekiem na świecie, który zdobył wszystkie czternaście ośmiotysięczników, jest też członkiem prestiżowego The Explorers Club. To legenda himalaizmu, obok Reinholda Messnera, Wojtka Kurtyki i Jerzego Kukuczki uważany za najlepszego himalaistę naszych czasów. Jako pierwszy człowiek na świecie (wraz z Leszkiem Cichym) zimą 1980 roku zdobył najwyższy szczyt Ziemi Mount Everest. Również jako pierwszy wszedł na Lhotse (samotnie i w gorsecie, który musiał nosić po uszkodzeniu kręgosłupa). Zimą wspiął się również na Kanczendzongę (w 1986 roku wraz z Jerzym Kukuczką). Samotnie w ciągu jednej doby pokonał drogę baza-szczyt-baza na Broad Peaku.
Wielicki był wielokrotnie nagradzany za swoje osiągnięcia. Jedną z ostatnich nagród było wyróżnienie księżnej Asturii w dziedzinie sportu (2018). W 2019 roku otrzymał Złoty Czekan - potocznie zwany wspinaczkowym Oscarem - za całokształt dokonań wspinaczkowych.
UWAGI:
Na okładce: Laureat Złotego Czekana 2019. Bibliografia na stronach 425-[438]. Oznaczenia odpowiedzialności: Dariusz Kortko, Marcin Pietraszewski.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni