Niezwykłe losy Henryka Troszczyńskiego, ostatniego świadka odkrycia polskich grobów w Katyniu.
Losy Henryka Troszczyńskiego mogłyby stanowić kanwę trzymającego w napięciu filmu pełnego dramatycznych zwrotów akcji i wielkich emocji. Jednak żaden scenariusz nie odda fascynującego życiorysu tego chłopaka urodzonego na przedwojennej warszawskiej Woli.
Heniek biegał po bułki z kiełbasą dla Ala Capone przedwojennej Warszawy - "Taty Tasiemki". Na Kercelaku spotykał zapaśnika Aleksandra Garkowienkę, ze szkolną delegacją składał życzenia urodzinowe Naczelnikowi Piłsudskiemu w Belwederze.
W 1942 roku zesłany na przymusowe roboty w okolice Katynia dowiedział się o masowych grobach polskich oficerów i poinformował o nich Niemców. Był obecny przy pierwszej ekshumacji, kiedy odkryto ciało jedynej kobiety zamordowanej w Katyniu.
Po powrocie do Warszawy brał udział w powstaniu. Dziś mieszka w warszawskim domu kombatanta. Skromny starszy pan, który nigdy nie chciał być bohaterem.
Opowieść Jerzego A. Wlazło to opowieść o człowieku, którego los zetknął z ludźmi będącymi już dzisiaj legendą, i rzucił w miejsca, gdzie rozgrywały się kluczowe wydarzenia naszej najnowszej historii.
To także fascynująca opowieść o wojnie widzianej z perspektywy uczestnika wydarzeń i barwny obraz Warszawy, której już nie ma.