W 1945 dowódcy SS wiedzieli już, że wojna jest przegrana. I przygotowali swoje zniknięcie. Wywieziono z Rzeszy ogromne ilości złota i zdeponowano na zaszyfrowanych kontach. Spreparowano fałszywa dokumenty. Zorganizowano kanały przerzutowe dla uciekinierów. Kiedy alianci wkroczyli do Niemiec, po esesmanach nie został żaden ślad. Ale istniała ODESSA. Przez następne lata organizacja dawnych członków SS była międzynarodową potęga. Aż do pewnego dnia, kiedy do Ministerstwa Sprawiedliwości w Bonn nadeszła anonimowa przesyłka...